szczury.org

Paul_Julian pisze:A co to za dieta cud ?

dieta cud - zamiast pysznych obiadków, ktore dostawała reszta ogonów, panowie dostawali warzywka i owoce, duuużo biegania

Jessica pisze:gratuluje skutecznej diety może zdjęcia przystojniaków ?

alken pisze:o tak, odchudzeni zasługują na sesję

tak się zbieram do pofocenia ogonów i zbieram.... i zebrać się nie mogę

Ja mam ten sam problem.
niby zdj lubie rabić nawet, ale rzadko kiedy jeste zadowolona z wyników i nie lubie wrzucać potem togo do neta

Ty, klimek, to ja do Ciebia na dietę przybywam. zmieszczę się z chłopakami ?
warzywka to ja sobie zapewnię, tylko wiesz...do biegania to ja potrzebuję kogoś z rózgą nade mną

ty klimek....powiedz mi na ucho..ile ty masz już szczurów?

sssouzie pisze:Ty, klimek, to ja do Ciebia na dietę przybywam. zmieszczę się z chłopakami ?
warzywka to ja sobie zapewnię, tylko wiesz...do biegania to ja potrzebuję kogoś z rózgą nade mną

pewnie, że sie zmieścisz. a co do biegania.. puszczę Cię z moim szczeniakiem na spacer

sssouzie pisze: ty klimek....powiedz mi na ucho..ile ty masz już szczurów?

teraz już tylko 25...

Odchudzań a odchudzań na forum!

Ja czekam na zdjęcia! Mała aktualizacja, sesja indywidualna dla kazdego mi się marzy!

klimejszyn pisze:teraz już tylko 25...

zazdroszczę

Jess, nie ma czego
teraz cieszę się, że jest tyle ogonów, ale wiem, że jak kiedyś znowu będe miała szczury, to max 5

klimejszyn pisze:ale wiem, że jak kiedyś znowu będe miała szczury, to max 5

jeżeli w między czasie nie będzie doszczurzania

oj nie będzie, nie będzie. nie ma szans, ani jedna kruszynka do nas nie dołączy. jakbym tylko mogła - walczyłam u te kolorowe, kręcone dumbusie, co ich ostatnio pełno wszędzie
przez najbliższych kilka lat nie będę miała więcej szczurów.

klimejszyn pisze:ale wiem, że jak kiedyś znowu będe miała szczury, to max 5

No, to jest dobra liczba - ja się teraz do czwórki ograniczam (tzn. chcę ograniczyć), bo z siódemką jednak momentami ciężko było

Cyklo, to teraz sobie spróbuj wyobrazić co jest z ponad 20stką...

Wolę nie, bo od samego myślenia o czyszczeniu klatek itp. się można zmęczyć...

sprzątanie klatek = 4 godziny wyjęte z życia, ból kręgosłupa od schylania się nad wanną w celu umycia wszystkiego, podrapane ręce...

Klima,dołanczam się - ja też w przyszłości tylko 5... Bo tak powyżej tej liczby,to ciężko,szczególnie jak się ma masę innych obowiązków na głowie...

ano, jest strasznie ciężko.. jeszcze ja jadę na 4 stada ( w sumie klatki, ale w jednej jest Fluffy tylko, wiec liczę jako stado). więc wybiegi rozłożone na 4, gotowanie żarcia jak dla dwójki dzieci, częste zmienianie ściółki..
a tu trzeba jeszcze szkołę zaliczyć, zjeść coś, zająć się psami, kotem, posprzątać w domu, wyjść do ludzi, od stycznia zaczynam pracę, więc jeszcze mniej czasu.

5 i ani jednego więcej. ale to, czy będę w ogóle jeszcze kiedyś miała szczury, nie jest pewne. zależy jak będę stała z czasem, z pieniędzmi.