Re: Gerberki
: ndz lut 14, 2010 9:28 pm
				
				ble.
i tak.
			i tak.
WiemDK! pisze:ble.
i tak.



 
  [/quote
[/quote lepiej tego świństwa w ogóle nie podawać, jedynie gotowane mięsko bez przypraw.
  lepiej tego świństwa w ogóle nie podawać, jedynie gotowane mięsko bez przypraw.tuśka pisze:moje nie za bardzo lubią takich gdzie jest np. makaron. wolą samą papkę
kovanaszakira pisze:Ja swoim pycholkom jakoś nigdy nie podawałam Gerberów, ale z tego co widzę to można by spróbować. Jutro może poszukam czegoś ciekawego i powiem jak im smakowało :3
Jak na razie największą sympatią wśród moich ogonków cieszy się mięcho (np z saszetek whiskasa) i świeże truskawki
[/quote
zacznijmy od tego że w whiskasie i innych marketówkach nie ma mięsalepiej tego świństwa w ogóle nie podawać, jedynie gotowane mięsko bez przypraw.

O przepraszam- minimum 4% mięsa. LOL. Nie powiedziałam, że dostają to codziennie, aczkolwiek bardzo żywo reagują na żarcie tego typu, więc czasem zdarzy mi się im kupić "kurczaka w aksamitnej galaretce". Bez przesady, owszem bo dużo w tym uzależniających ulepszaczy smakowych i zapachowych- kot mojej ciotki uzależnił się od takiego jedzonka do tego stopnia, że nie tknie nawet najdroższej kiełbasy czy surowego mięsa, tylko sztuczne saszetkiDorotaO pisze:tuśka pisze:moje nie za bardzo lubią takich gdzie jest np. makaron. wolą samą papkę
kovanaszakira pisze:Ja swoim pycholkom jakoś nigdy nie podawałam Gerberów, ale z tego co widzę to można by spróbować. Jutro może poszukam czegoś ciekawego i powiem jak im smakowało :3
Jak na razie największą sympatią wśród moich ogonków cieszy się mięcho (np z saszetek whiskasa) i świeże truskawki
[/quote
zacznijmy od tego że w whiskasie i innych marketówkach nie ma mięsalepiej tego świństwa w ogóle nie podawać, jedynie gotowane mięsko bez przypraw.
Też jestem tego zdania , to są jakieś śmieci a nie jedzenie .
 Chciałam tylko podkreślić, że moje szczury najbardziej szaleją właśnie za tym, bo mówimy przecież o ich ulubionych przysmakach
 Chciałam tylko podkreślić, że moje szczury najbardziej szaleją właśnie za tym, bo mówimy przecież o ich ulubionych przysmakach 

No ba! Wiadomo, że lepiej.alken pisze:a nie lepiej dawać zdrowe przysmaki?
 . One świetnie wyczuwają tą "naturalną" sól- przypraw nie trzeba
. One świetnie wyczuwają tą "naturalną" sól- przypraw nie trzeba  .
.i nikt tu nie mówi że dajesz codziennieO przepraszam- minimum 4% mięsa. LOL. Nie powiedziałam, że dostają to codziennie, aczkolwiek bardzo żywo reagują na żarcie tego typu, więc czasem zdarzy mi się im kupić "kurczaka w aksamitnej galaretce". Bez przesady, owszem bo dużo w tym uzależniających ulepszaczy smakowych i zapachowych- kot mojej ciotki uzależnił się od takiego jedzonka do tego stopnia, że nie tknie nawet najdroższej kiełbasy czy surowego mięsa, tylko sztuczne saszetkiChciałam tylko podkreślić, że moje szczury najbardziej szaleją właśnie za tym, bo mówimy przecież o ich ulubionych przysmakach

 chodzi o to że nawet w tych 4% mięsa nie ma tylko same odpadki, oczy, ogony i inne świństwa... jest wiele lepszych saszetek czy puszek
  chodzi o to że nawet w tych 4% mięsa nie ma tylko same odpadki, oczy, ogony i inne świństwa... jest wiele lepszych saszetek czy puszek   np animonda gran carno ma aż 95% mięsa a jest stosunkowo tania. wystarczy trochę poszukać po zoologicznych, nawet jeśli daje się to tylko raz na miesiąc
  np animonda gran carno ma aż 95% mięsa a jest stosunkowo tania. wystarczy trochę poszukać po zoologicznych, nawet jeśli daje się to tylko raz na miesiąc   jest jeszcze sheba (bodajże ma 35% mięsa) i tą można spotkać w większych sklepach typu np. Kaufland
 jest jeszcze sheba (bodajże ma 35% mięsa) i tą można spotkać w większych sklepach typu np. Kaufland nie to co te z jagodami
  nie to co te z jagodami  
O dzięki za informacjetuśka pisze:i nikt tu nie mówi że dajesz codziennieO przepraszam- minimum 4% mięsa. LOL. Nie powiedziałam, że dostają to codziennie, aczkolwiek bardzo żywo reagują na żarcie tego typu, więc czasem zdarzy mi się im kupić "kurczaka w aksamitnej galaretce". Bez przesady, owszem bo dużo w tym uzależniających ulepszaczy smakowych i zapachowych- kot mojej ciotki uzależnił się od takiego jedzonka do tego stopnia, że nie tknie nawet najdroższej kiełbasy czy surowego mięsa, tylko sztuczne saszetkiChciałam tylko podkreślić, że moje szczury najbardziej szaleją właśnie za tym, bo mówimy przecież o ich ulubionych przysmakach

chodzi o to że nawet w tych 4% mięsa nie ma tylko same odpadki, oczy, ogony i inne świństwa... jest wiele lepszych saszetek czy puszek
np animonda gran carno ma aż 95% mięsa a jest stosunkowo tania. wystarczy trochę poszukać po zoologicznych, nawet jeśli daje się to tylko raz na miesiąc
jest jeszcze sheba (bodajże ma 35% mięsa) i tą można spotkać w większych sklepach typu np. Kaufland
dzisiaj panny jadły jabłka z bananem i płatkami owsianymi. bardzo im smakowałonie to co te z jagodami
 następnym razem kupię coś takiego
 następnym razem kupię coś takiego 

