Strona 18 z 34

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: ndz lut 05, 2006 5:35 pm
autor: limba
Gryska, ale do Ivy trafi zarowno Nadia jak I Borysek ... i chyba jeszcze jakies takie male slodkie cosik :wink:

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: ndz lut 05, 2006 9:12 pm
autor: Gryska
Wiem że nadia z Boryskiem do Niej trafią. Ale to znowu (jak sama napisała) dorosłe, o ile nie stare, szczuraski i boje sie, że może sie zdarzyć, iż nie będą z nią tak długo jak wszyscy byśmy sobie życzyli. Dlatego ta myśl o "tym małym" jakimś szczurasku(szczuraskach? ;) ), które będą mogły Ją cieszyć i cieszyć się Nią.... CALUTKIE swoje szczurkowe życie (bardzo, bardzo długo!!). :przytul:

Tyle ogonków IVY dostało skrzydeł ostatnio... :sad2:
Stąd taka myśl po prostu... :oops:

..."małe słodkie cosik" powiadasz? No, O TO własnie mi chodzi!! :hihi:

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: ndz lut 19, 2006 11:31 pm
autor: IVA
Od kilku godzin Nadia, Borys i maluutka kruszynka (jeszcze bez imienia) są u mnie. Podróż była dla nich strasznie męczącą ale jak dałam je do klatki to odżyły i to prawie natychmiast. Zaczęły wszystkie szaleć p;o całej klatce. Borys do dużego dmku wbiegał jednym wejściem, wybiegał drugim, wskakiwał na dach , przebiegał długość domku i znowu wbiegał do niego i tak dookoła. Nadia najpierw wskoczyła do michy z ziarenkami ale nie żby jeść, tylko posiedzieć a następnie zaczęła wbiegać i zbiegać po półeczkach. Kruszynka opanowała koszyk i hamaczek. Pełna radość w rodzinie :D .
I byłoby pięknie, gdyby nie choroba Bonuska. Żadnej poprawy a raczej widoczne pogorszenie. Jutro znowu wet i nie wiem co dalej :(

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: pn lut 20, 2006 6:33 pm
autor: ESTI
I jak tam?

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: pn lut 20, 2006 8:06 pm
autor: limba
Ale super ze rodzinka juz w swoim domku docelowym. :D A jak Bonusek?

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: pn lut 20, 2006 8:35 pm
autor: IVA
Bonusek ma zmienonie leki. Zobaczymy - za wsześnie na poprawę. Mam cichutką nadzieję, że mój przytulasek się pozbiera.
Nadia i Borys uwielbiają hamaczek. Dzisiaj dostali kolejne zastrzyki ivomectriny. Borys wygląda już bardzo zdrowo, niestety Nadia jeszcze nieciekawie. mój wet ją obejrzał i powiedział, że moga byc kłopoty z wyleczeniem ale zobaczymy jak po dzisiejszym zastrzyku.
Borys jest bardzo niezalezny, lubi jak się go głaszcze w klatce ale na zwenątrz to tylko sam chce wychodzić, absolutnie nie brac go na ręce. Nie gryzie. Uwielbia jak się cicho wymawia jego imię, przymyka oczy i ma wyraz pysia, jakby słowa go głaskały :)
Nadia jest spragniona dotyku. Dzisiaj jest co prawda bardziej zmęczona niż wczoraj, może tęskni za dziećmi - nie wiem, bo jest trochę smutniejsza, ale gdy się otwiera drzwi klatki to wchodzi na rękę. Wczoraj i dzisiaj na widok Miśka i Szarusia dostała rujki, latała i trzęsła uszkami, chciała przegryźć kratki dzielące ich od niej, a biednego Boryska odganiała od siebie kopniakami. Może dlatego, że się do nich nie dostała to posmutniała ;) . Na jedzonko reaguje prawidłowo.
Mała kruszynka to po prostu zywe srebro. Chwilę odpoczywa, po czym rozrabia w klatce. Na rękach się uspojaka ale wykazuje duże zainteresowanie wszystkim co jest dookoła. Mamie daje spokój, natomiast ciągle zaczepia tatę, wskakuje mu na grzbiet, skacze po nim a za chwilę ucieka. Borys jest jednak siłą spokoju - znosi to bez protestów. Mała jedzonko wymiata jak odkurzacz, wyjątkiem jest gerberek - powąchała i z niesmakiem odeszła. Nadii też nie zainteresował, za to Borys zjadł wszystko.

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: wt lut 21, 2006 8:02 pm
autor: IVA
Po zmianie leków stan Bonuska przynajmniej nie pogorszył się, a wydaje mi się, że nawet minimalnie poprawił - tego nie jestem jednak tak całkiem pewna, bo to mogą być tylko moje życzenia. Bonusek nadal jest lewoskrętny tzn. główkę ma lekko skręconą na lewą stronę i na tą stronę tylko sie porusza. Ma problemy przy jedzeniu, widac, że chcę jeść, podchodzi do miseczki i próbuje coś tam lizać ale najczęściej nie może przy niej za długo stać, wchodzi do niej i zamiast zjadać roznosi jedzenie. Dlatego też zaczęłam go dokarmiać strzykawką z czego chyba jest bardzo zadowolony, bo wcina prawie wszystko - marudzi przy gerberkach. Przestał mieć drgawki, zdarzają się tylko gdy bardzo się czymś zdenerwuje. Ma problemy z myciem się ale sam na to znalazł sposób - przewraca się na plecki i najpierw myje jeden boczek, później drugi, łapki, główkę. Tylko i tu jest problem bo czasem nagle zastyga jakby zapomniał co chciał robić, przez chwilę tak leży po czym zasypia. Zresztą on bardzo duzo śpi.

Cała trójeczka nowych domowników czuje się dobrze. mała kruszynka to dosłownie " żywe srebro". Rozrabia za wszystkie szczurasy. Jest bardzo zaczepliwa i niczego się nie boi. Borys przed nią ucieka, Nadia próbuje sie bronić ale najczęściej to ona a nie mała ląduje na pleckach. Poza tym mały łobuziak bezczelnie kradnie rodzicom jedzenie, a przynajmniej co lepsze kąski.
Nadal nie ma dla niej imienia. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to może podrzuci :)

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: wt lut 21, 2006 8:22 pm
autor: Gryska
Może Draka? Demolka? Zołzia? :drap:
Katastrofa? Torpeda? Raca? :jezor2:

:)

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: wt lut 21, 2006 8:46 pm
autor: IVA
Zołza to raczej nie, bo ona jest przesłodka tylko energia ją roznosi.
Za to Draka, Demolka czy nawet Katastrofia do przemyślenia :lol:

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: wt lut 21, 2006 9:24 pm
autor: ESTI
No i na czym stanelo?
Jak tam Bonusek?

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: śr lut 22, 2006 11:06 pm
autor: IVA
Bonusek dzisiaj po kolejnej dawce leków. Leczenie jak mi sie wydaje przynosi jakiś skutek, niewielki co prawda ale zawsze coś.
Dzisiaj nie miał już wcale drgawek, zmnieszyło się też skręcenie główki, jest obecnie niewielkie w porównaniu z tym co było jeszcze w poniedziałek. Lepiej też przy chodzeniu utrzymuje linię prostą. Juz nie kręci się tylko w lewą stronę ale potrafi spore odcinki przejść prosto. Nadal jednak gdy ma skręcić to skręca na stronę lewą, tak jakby prawa w ogóle dla niego nie istniała. Lewe oczko ma nieznacznie powiększone tzn. lekkie wybałuszenie gałki ocznej.
I tyle z dobrych wiadomości. Jego ruchy są jednak nadal nieporadne, jest splątany, nie wie co się wokół niego dzieje, nie potrafi zejśc z najmniejszej wysokości, po prostu rzuca się w dół. Jak mu daję jedzonko to ma problemy z jedzeniem z miseczki, trochę lepiej idzie mu z palca ale po chwili po prostu zapomina po to jest "to coś na palcu). Więc większość jedzenia podaję mu strzykawką. Dużo śpi, myje się tylko w pozycji leżącej o ile w trakcie toalety nie zapomni co chciał robić, wtedy zasypia w przedziwnych pozach.

Nadia, Borys i maleństwo przesłodkie. Aż żal, że ze względu na świerzb musza miec kwarantannę i zakaz wychodzenia z klatki - mam nadzieję, że to już niedługo i u Nadii zaczną znikać strupki.
Mała jest przebojowa - bije mamę, tatę i na nic ich upomnienia. Ona po prostu sobie z tego nic nie robi. Po upomnieniu przez Borysa na chwilę zastyga na pleckach, po czym zrywa się, wskakuje mu na plecy i skacze po nim a on nie potrafi jej zrzucić. Nadia wcale nie daje sobie z nią rady i po prostu lezy na plackach i czeka aż temu czorcikowi przejdzi.

Misiek i Szaruś nawet nie zauważyli nowych mieszkańców. Oni mają siebie i to im wystarcza. Czasem jak są na spacerku i spotykają śpiącego Bonuska to go delikatnie liżą i iskają, ale gdy on wykazuje zniecierpliwienie to odchodzą.

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: czw lut 23, 2006 9:07 am
autor: Dixi
Kochane masz to swoje stadko ogonków....zawsze weselej, gdy jest więcej szczurków. Jedyny minus to te choroby, ale wygląda na to, że wszystko ma się a dobrej drodze i zmierza ku lepszemu :)

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: czw lut 23, 2006 10:34 am
autor: Gryska
To jak w końcu z imienim dla Małej Torpedy? ;)
Zostane mamą chrzestną? ;)
Draka albo Demolka :hihi:

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: czw lut 23, 2006 7:48 pm
autor: IVA
Gryska jeszcze trochę cierpliwości ;)
Ja wybieram imię albo bardzo szybko albo wręcz odwrotnie, po wnikliwej obserwacji.
Na dodatek jestem coraz blizsza, żeby tej małej wcielonej czorcicy dać na imię jednak Zołza.
Do tego, ze Nadię ciągle na plecki przewraca to juz sie przyzwyczaiłam. Zresztą Nadia jest najsłabsza w tym stadku i niestety małej to juz się utrwaliło. Ale dzisiaj trzy razy przewróciła na plecy Borysa a ten chociaż normalnie potrafi ją przywrócić "do pionu" to tym razem leżał jak bezradne dziecko a mała po nim skoki uprawiała.
Ale z imieniem jeszcze poczekam - może czort trochę się uspokoi :)

Z Bonuskiem dzisiaj znowu gorzej :-(

Moje stadko - Nadusia, Lilusia i Demisia, teraz znowu razem ;(

: czw lut 23, 2006 7:50 pm
autor: limba
[quote="IVA"]Z Bonuskiem dzisiaj znowu gorzej[/quote] oj Boziu :-( trzymam kciuki zeby jednak sie malcowi poprawilo..

Zolza piekne imie :hyhy: