Strona 18 z 37
Re: Moje słodkości :D // wstrętne choróbska ;(
: sob sty 31, 2009 7:49 pm
autor: RattaAna
Ausaya, moja Rita po usunięciu guza i zaleczeniu płucek też zrobiła się żywa niczym młody szczurek, miły to widok, nieprawdaż:) no i wagę ma Ebolcia naprawdę imponującą! dzielna babeczka, ot co!

Re: Moje słodkości :D // wstrętne choróbska ;(
: czw lut 05, 2009 3:02 pm
autor: Nakasha
No to wspaniale
A jaka waga, wow. A ona jest po prostu duża, czy ma fałdki tłuszczyku

?
Re: Moje słodkości :D // wstrętne choróbska ;(
: czw lut 05, 2009 3:31 pm
autor: Ausaya
jest po prostu duza, nie tucze moich szczurow

hehe wyrosla mi niezla babeczka z niej

moze dzisiaj wieczore porobie zdjecia, ale nie obiecuje ;]
Re: Moje słodkości :D // wstrętne choróbska ;(
: czw lut 05, 2009 4:58 pm
autor: Nakasha
Wiesz, szczury czasem same się tuczą nawet przy całkowitym sprzeciwie opiekuna i stosowanych środkach zapobiegawczych

Re: Moje słodkości :D // wstrętne choróbska ;(
: czw lut 05, 2009 6:28 pm
autor: Ausaya
po operacji duzo przytyla, bo tylko spala i jadla. Byla w klatce 60x39x54 wiec nie miala za bardzo gdzie sobie podreptac, tyle co ja na lozko wypuszczalam. Zaraz po operacji wazyla 490 g (wiadomo dochodzi do tego odwodnieni itp) a po tygodniu (dokladnie) 530
no i nici ze zdjec dzisiaj, ide troche sie odstresowac po egzaminie

Re: Moje słodkości :D // wstrętne choróbska ;(
: pn lut 16, 2009 9:49 pm
autor: Ausaya
Dlugo myslalam nad tym co teraz napisze... Od trzech tygodni mam problemy ze spaniem przez cala sytuacje, porazka...
Chodzi o to ze mam duze problemy finansowe i po prostu nie wyrabiam. Najgorsze ze mimo ze sie staram jak moge, wielu rzeczy sobie odmawiam i szukam pieniedzy gdzie sie da to i tak dlugi sie mnoza i nawarstwiaja... Placze jak to pisze, ale chyba bede zmuszona oddac niektore z moich kochanych panienek... Nie ze wzgledu na mnie ale ze wzgledu na nie, nie chce skazac ktorejs na smierc kiedy zachoruje a mnie nie bedzie stac na leczenie... Jak zaczynalam przygode z ogonkami wiedzialam ze jest to kosztowne hobby, ale w ciagu tych dwoch lat wiele sie zmienilo w moim zyciu...
Ostateczna decyzje podejme pewnie niedlugo, ale chcialam sie zorientowac czy ktos moglby dac im nowy domek.
Jednak chcialabym bardzo zeby zostala ze mna Mała i Ebola (moje dwa pierwsze szczurki - taki sentyment) no i pewnie Sutra, bidulka caly czas meczy sie z guzem przysadki i chcialabym zeby spokojnie dozyla sobie swoich dni, przeprowadzka moglaby byc dla niej tragiczna w skutkach...
Jak mi jest strasznie smutno z tego powodu ;( siedze i rycze ;( ;( ;(
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 11:52 am
autor: anonymenails
Ausaya... bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji... Jesteś pewna, że nic nie da sie zrobić... ? Bardzo bym chciała pomóc, ale niestety nie mogę przygarnąć samiczki... Nie bój się, w końcu na pewno wyjdziesz z dołka i wszystko się ułoży i znów będzie pięknie..Musi być dobrze. Jesteśmy z Tobą... A Twoje ogonki na pewno znajdą cudowne domki wśród forumowiczów..
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 11:58 am
autor: Ausaya
Anony dziekuje zad dobre slowa, to byla dla mnie na prawde bardzo trudna decyzja.
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 12:06 pm
autor: anonymenails
Rozumiem to doskonale i nawet nie wyobrażam sobie, co możesz przechodzić... Może rozgłoś trochę "chęć" oddania ogonków? Napisz na sb etc...? Może wtedy ruszy szybciej to wszystko?.. Trzymaj się, wszystko się ułoży...
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 12:06 pm
autor: anonymenails
Rozumiem to doskonale i nawet nie wyobrażam sobie, co możesz przechodzić... Może rozgłoś trochę "chęć" oddania ogonków? Napisz na sb etc...? Może wtedy ruszy szybciej to wszystko?.. Trzymaj się, wszystko się ułoży...
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 12:21 pm
autor: zalbi
a jakbyś sie przyłączyła do bazarku dla Nieji?
ona jest aktualnie w podobnej sytuacji..
moglibyśmy coś dla was razem wykombinować..
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 1:50 pm
autor: Ausaya
chyba jednak bedzie bazarek ;]
Tak sie tylko zastanawiam co moglabym wystawic, wszystko co moglam sprzedalam juz na allegro...
Mam troche plyt (zarowno oryginalnych jak i pirackich) i wlasciwie nic wiecej mi nie zostalo...
Gdybym dorawala jakies skrawki polaru to moglabym uszyc hamaczki i norki jakies, poprosze mame zeby nauczyla mnie szyc na maszynie
Pieniazki z bazarku odlozylabym na czarna godzine, jak mi ktoras (tfu tfu) zachoruje. Jezeli sie nie przydadza a ja wyjde z dolka to na pewno znajdzie sie jakis szczurek w potrzebie

Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 1:55 pm
autor: Babli
Oczywiście jak Nieji pomożemy, to i Tobie

Cudownie. Mam mnóstwo (jak ktoś lubi

) płyt większość, to jednak polskie przeboje i tego typu rzeczy. Książek mam całą piwnicę... Też mogę coś poszyć, u mnie hamaczek przeżył już 4 prania, w dodatku nie naruszony

Porozdzielam po połowie na bazarek dla oba bazarki

. Tylko polar zamówię.
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 1:55 pm
autor: Basial
Kurcze, jaka przykra sytuacja. Szlag trafia, że tak pod górkę mają bardzo dobrzy opiekunowie.
Sama przechodziłam straszną biedę, było mi wtedy okropnie źle. Kiedy szłam ulicą szukałam choćby grosika. To było dawno, ale uraz pozostaje. Chetnie pomogę. Wysyłam pw.
Re: Moje słodkości :D // trudna decyzja...
: wt lut 17, 2009 2:23 pm
autor: zalbi
no, to jest ok =)
podzielę sie kartkami, też jakieś płyty wygrzebie i zobaczymy co z tego wyjdzie. a Nieja się chyba nie obrazi za "małpowanie" sposobu =)
trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
w sprawie bazarku Nieji to yss jest skarbnikiem.. a u Ciebie jak to będzie wyglądało?