Strona 18 z 20
Re: Potwory i Spółka-Marleny
: czw lip 16, 2009 6:09 pm
autor: marlena91
Fotki ogoniastych ale tylko dwie
Feta
Koka, Sława i Kreska

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: czw lip 16, 2009 7:34 pm
autor: Babli
Marlena, aktualizuj podpis!
Młah..! Pyszności

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: pt lip 17, 2009 8:48 am
autor: marlena91
Babli pisze:Marlena, aktualizuj podpis!
Młah..! Pyszności

Podpis zaktualizowany

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: pt lip 17, 2009 8:56 am
autor: Nue
To drugie zdjęcie - świetne

!
Wymiziaj to całe stado zwierzaków ode mnie

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: pt lip 17, 2009 5:53 pm
autor: unipaks
Taki widok , jak na drugiej fotce , jest powodem dla którego nasza klatka pozostaje w komórce , z której wyjmuje się ją nader rzadko
Musiałaby cały czas być zakryta

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: sob lip 18, 2009 9:57 am
autor: marlena91
Nue pisze:To drugie zdjęcie - świetne

!
Wymiziaj to całe stado zwierzaków ode mnie

Heh zwierzaki wymizane zresztą one codziennie są wszystkie mizane aż do Tego stopnia że maja dość
unipaks pisze:Taki widok , jak na drugiej fotce , jest powodem dla którego nasza klatka pozostaje w komórce , z której wyjmuje się ją nader rzadko
Musiałaby cały czas być zakryta

a co Twoje szczurki mieszkają bez klatki ??

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: sob lip 18, 2009 12:15 pm
autor: unipaks
marlena91 pisze:
a co Twoje szczurki mieszkają bez klatki ??

Dobrze się śmiać...
Czasami myślę , że to nam przydałaby się jakaś klatka typu azyl , gdzie można by było spokojnie się napić , zjeść , wyspać..

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: ndz lip 19, 2009 9:32 am
autor: marlena91
unipaks pisze:marlena91 pisze:
a co Twoje szczurki mieszkają bez klatki ??

Dobrze się śmiać...
Czasami myślę , że to nam przydałaby się jakaś klatka typu azyl , gdzie można by było spokojnie się napić , zjeść , wyspać..

He he no tak czasami potrafią dać niezle w kość

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: ndz lip 26, 2009 9:34 pm
autor: Babli
Zdjęć! Marlennnkooo! Ja chcę kapturków dużo! Proszę!
Re: Potwory i Spółka-Marleny
: czw lip 30, 2009 9:47 pm
autor: marlena91
Długo się z tym borykałam
Eh napiszę tylko tyle że z powodów Osobistych muszę oddać część moich zwierzaków jestem załamana, ale nic nie mogę na to poradzić

. Jestem załamana, ale w życiu różnie bywa. mam żal do Siebie bo obiecałam im dom aż do końca i nie mogę dotrzymać słowa
Ehh kurka wodna i jak tu dokonać wyboru/ selekcji?
Wiem tylko tyle że muszę oddać 2 psy i 2 koty i nie może być inaczej
JA się załamię siedzę i płaczę ... ;(
Re: Potwory i Spółka-Marleny
: pt lip 31, 2009 8:25 am
autor: Babli
Marlena, tak bardzo mi przykro...

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: czw sie 20, 2009 2:57 pm
autor: marlena91
Hm dawno nie pisałam mam wolną chwilę a więc napiszę troszkę co u ogoniastych.
Ostatnio byliśmy (czyt ja i szczuty) u mojej babci na wsi. Szczury miały labę jak nigdy 24h mogły Sobie biegać. Pokój bez żadnych kabli ogólnie szczuro odporny. Tylko zabranie się z nimi w PKS graniczyło z cudem.

No ale szczury pooddychały świeżym powietrzem, pojadły świeżych warzyw i owoców bez chemii tak jak to te ze sklepu

.... Maluchy z Krakowa rosną ale bardzo pomału

. Kreska hm onachybA już będzie taką kruszynką, prawdziwa kobitka, szczupła, zwinna i drobna ahh.
Co u reszty obecnie jestem bez żadnych kocich tymczasów.
I jak na razie w pełnym składzie, jest ciężko ale jakoś to idzie... Za nim psy nie znajdą domków
No cóż więcej na razie nie mam jak robić zdjęć...
Re: Potwory i Spółka-Marleny
: czw sie 20, 2009 3:34 pm
autor: Akka
Ahh te ich mordki tylko wycałować

Przykro mi że Ci się sprawy pokomplikowały, ale głowa do góry, na pewno wszystko wróci do normy

Re: Potwory i Spółka-Marleny
: sob sie 22, 2009 9:59 am
autor: marlena91
Akka pisze:Ahh te ich mordki tylko wycałować

Przykro mi że Ci się sprawy pokomplikowały, ale głowa do góry, na pewno wszystko wróci do normy

Musi się jakoś ułożyć. Ja cały czas mam cichą nadzieję że ułoży się tak że nie będę musiała oddawać psów i kotów ehh.
Re: Potwory i Spółka-Marleny
: sob sie 22, 2009 11:17 am
autor: unipaks
kurczę ,Marlena współczuję ci - raz tylko w życiu musiałam przekazać komuś innemu jakieś stworzenie.To był mały szczeniaczek , miałam go niezbyt długo i trafił do wspaniałego domu z ogródkiem , ale bardzo za nim tęskniłam a on za mną i kiedy się potem widywaliśmy , przy rozstawaniu płakaliśmy wszyscy :ja ,Yogi i nowa właścicielka
Oby u ciebie dało się tego uniknąć albo w niedalekiej przyszłości odwrócić...
Trzymaj się jakoś...