Strona 18 z 302
Re: Duecik z Grodu Kraka
: ndz sie 23, 2009 8:49 pm
autor: Cyklotymia
Właśnie - czemu szczury mają taką jakąś niezdrową obsesję na punkcie mydła?

Moje też kradną...
Re: Duecik z Grodu Kraka
: pn sie 24, 2009 8:45 am
autor: Nue
Stwierdzam, że chyba wszystkie szczurze panny dobrze czują się w łazience

I wszystkie bez wyjątku lubią mydło!
Ależ te siostrzyczki śliczne, Czarnulka zwłaszcza

Re: Duecik z Grodu Kraka
: pn sie 24, 2009 9:35 am
autor: unipaks
Czarnulka to słabość mojego męża . Tak mi teraz przyszło do głowy , że chyba częściej ją niż mnie prosi ostatnio o buziaczki …
Ale bo też ona i jest słodziuchna. I delikatna w ruchach i obyciu , mimo swej kulistości.
I jak przesympatycznie mości się na podsuniętej jej dłoni.
A jak zwinnie potrafi przechwycić porcję siostry , jeśli to Dżumie poda się pierwszej…
Za to nie umie , jak Dżuma , nabrać w stulone łapki herbatę i pić tak po ludzku, jak przy źródełku.
Dżuma jest bardziej „kocio” niezależna , ta woli nie dostać czekoladowego orzeszka niż dać człowiekowi buziaczka w chwili , która jej nie pasuje.
Od słodkiej Czarnulki trzeba odsuwać się z ustami … dla jej dobra

Re: Duecik z Grodu Kraka
: pn sie 24, 2009 10:15 am
autor: Nue
U mnie Neska pije sok lub je gerberka właśnie nabierając je łapką, słodko to wygląda

W ogóle szczury mają masę takich rozbrajających gestów, w których bardzo przypominają człowieka - odsuwanie łapką firanki, odpychanie koleżanki przy jedzeniu, czy przytulanie się do siebie...

A nie myślałaś, żeby sprawić siostrzyczkom koleżankę? Oczywiście jak już dojdziesz do ładu z tą paskudną alergią.
Re: Duecik z Grodu Kraka
: pn sie 24, 2009 3:29 pm
autor: unipaks
Nue , Dżuma zachwyca mnie tym , że nabiera picia w obie stulone łapki - jak my ze strumienia na przykład
Co do kolejnego szczurka...Była już nawet jedna konkretna propozycja:
Babli pisze: To powiem tylko, że dziołchy piękne, a życie.. ahh.. sama mogłabym być szczurkiem Twoim

ale kandydatka nie przeszła przez casting (nie spełnia warunków):
unipaks pisze:Babli , dumbolka jeszcze nie mamy

Babli pisze:hłyyy.. ja mam małe uchi, i za włosami najczęściej

unipaks pisze:Babli , no to mamy sprawę wyjaśnioną
Bo chyba jedynie mały dumbolek mógłby nastroić mnie przychylnie do perspektywy trzeciej szczury skaczącej mi w nocy z szafy na twarz

Re: Duecik z Grodu Kraka
: pn sie 24, 2009 6:58 pm
autor: Nue
Bardzo, bardzo lubię Babli, ale chyba jednak z dwojga (z trojga) złego wolałabym, żeby to szczury skakały mi w nocy z szafy nie twarz... chociaż Babliś drobniutka jest

Re: Duecik z Grodu Kraka
: pn sie 24, 2009 6:59 pm
autor: Nue
*z szafy na twarz miało być... arghhhh
Re: Duecik z Grodu Kraka
: pn sie 24, 2009 9:45 pm
autor: alken
...aaa, to dlatego Unipaks próbuje ukraść mi moje dziecko...dumbolka się zachciało, dumbolka

toż to jakiś fetyszyzm uszasty jest, ot co!
Re: Duecik z Grodu Kraka
: wt sie 25, 2009 9:21 am
autor: odmienna
Dżuma zachwyca mnie tym , że nabiera picia w obie stulone łapki - jak my ze strumienia na przykład
Właśnie; Stefuś tak robi!

To jest takie świetne, że napatrzyć się nie można. Powiedziałabym nawet, że to jest na skali świetności pomiędzy pulsowaniem gałami a skanowaniem terenu przez czerwonookie…

Re: Duecik z Grodu Kraka
: wt sie 25, 2009 9:54 am
autor: unipaks
O-o właśnie odmienna! Tak można to ująć

. Jeszcze dodałabym uniesioną łapkę z zaciśniętymi paluszkami
Nue pisze:Bardzo, bardzo lubię Babli, ale chyba jednak z dwojga (z trojga) złego wolałabym, żeby to szczury skakały mi w nocy z szafy nie twarz... chociaż Babliś drobniutka jest

Przychodzi mi właśnie do głowy , że do bardziej statecznych (już pół roku siostrzyczki są u nas) dobrze byłoby dołączyć
dwie dziewuszki , jakoś tak ...jeśli nie wiekiem (hm , to może być niewykonalne...),to choćby temperamentem pasujące do siebie , żeby mogły być kumpelami . Z tego , co wiem , to ostatnio Ogon bardzo lgnie do Babli.
I choć też bardzo lubię Babli, to dodatkowy duet :Babli - Ogon mógłby okazać się dla nas zbyt wielkim wyzwaniem , taki ogrom skondensowanej żywiołowości naraz
Poza tym , od biedy sama Babli , jako że drobniutka jest , jeszcze by się na tej szafie zmieściła , ale we dwie to by nie dały rady . I co , zaczęłyby się przepychanki jakieś albo co ...

.A przypominam , że to ja śpię tam w dole

Re: Duecik z Grodu Kraka
: śr sie 26, 2009 12:49 pm
autor: unipaks
Re: Duecik z Grodu Kraka
: śr sie 26, 2009 1:50 pm
autor: Nue
Na youtube był taki filmik, jak oswajać szczurasy z wodą - na początek warto podobno zacząć od niewielkiego naczynia z niewielką ilością wody, np. kuwety malarskiej, a do wody wrzucić coś smacznego i tak małymi kroczkami coraz głębiej i głębiej...

Ja tam osobiście nie próbowałam, ale tu jest link
http://www.youtube.com/watch?v=7end071b3zA
Moje sobie zawsze łebki pod strumyczkiem wody cieknącym z kranu umyją chętnie, ale już np. Mokka wanny panicznie się boi, bo kiedyś wpadła znienacka do gorącej kąpieli.
Przesyłam siostrzyczkom mizianka

!
Re: Duecik z Grodu Kraka
: śr sie 26, 2009 1:57 pm
autor: StasiMalgosia
Bo szczurki widać uznały że czyste są i żądna kąpiel im potrzebna nie jest.Same sobie potrafią sobie ogon umyć.

Re: Duecik z Grodu Kraka
: śr sie 26, 2009 4:29 pm
autor: ol.
Mi się marzyły szczury wodne, potem szczury nadrzewne łaziki, i nici z tego bo strachliwe dupy z moich są i tyle
Na siłę ich do niczego zmuszać nie będę. Pistol jest najprzyjaźniej do wody usposobiony (też tak pije z łapek jak Twoja Dżuma i Stefek odmiennej), ale jak dotąd jego najśmielsze posunięcie to zamoczenie głowy do wysokości kapturka. Wątpię, że coś z tego będzie.
Swoją drogą to ciekawe, że małe szczury na ogół ogony czyszczą, a jak ogon urośnie to jego higienę zaniedbują. Może to ma coś wspólnego z tożsamością, z historią danego osobnika, z czymś na kształt: "pokaż mi swó ogon a powiem ci kim jesteś"
Coś to musi oznaczać skoro resztę ciała pielęgnują, a ogon jaki jest wszyscy wiemy.
Re: Duecik z Grodu Kraka
: śr sie 26, 2009 5:02 pm
autor: alken
bo one na ogonie zbierają całe swoje doświadczenie życiowe
spróbuj może w czymś płytkim gdzie pływają przysmaki. ale szczury wodne zdarzają się bardzo rzadko niestety. ja swoich nigdy do wody nie wsadzałam ani nie kąpałam ale lileczka uwielbia pchać mi się do miski gdy moczę zmęczone nogi i gryzie mnie w pięty
