Strona 18 z 34
Re: Stadko z piernikowej chatki
: sob wrz 11, 2010 12:07 pm
autor: merch
Ojej , to bardzo smutno, ze nie udalo sie chorstwa wyciac w calosci

Re: Stadko z piernikowej chatki
: sob wrz 11, 2010 2:10 pm
autor: unipaks

Mgiełko trzymaj się kochanie a a my trzymamy kciuki , żeby świństwo stanęło i w ogóle zapomnialo , że istnieje!
Całuski dla wszystkich w stadku, dla ślicznego nowego nabytku też!

Re: Stadko z piernikowej chatki
: wt wrz 21, 2010 11:37 am
autor: StasiMalgosia
Re: Stadko z piernikowej chatki
: śr wrz 22, 2010 5:22 pm
autor: unipaks
StasiMalgosia pisze:
Mgiełka i Mundek łażą za mną przez cały czas, tak na wszelki wypadek, bo a nóż mam ze sobą coś dobrego i zechcę się z nimi podzielić.
http://www.pracownia82.pl/index.php/gal ... ail/832-18 jaka minka przesłodka!
Cudne są takie maluśkie kluseczki!

Niech zdrowo rosną !
Ucałowania dla stadka!

Re: Stadko z piernikowej chatki
: śr wrz 22, 2010 7:08 pm
autor: Cyklotymia
http://www.pracownia82.pl/index.php/gal ... ail/845-28 łahaha, ten kluchol przewrócony na plecki wyszedł przekomicznie

Cudne parówy!

Re: Stadko z piernikowej chatki
: śr wrz 22, 2010 8:48 pm
autor: ol.
a każdy z nich szczęśliwym posiadaczem białego pasa
i niech tak cały czas będzie !
Głaski dla troskliwej mamy i reszty stadka pochłoniętego przez ulubione zajęcia

Re: Stadko z piernikowej chatki
: śr wrz 29, 2010 10:06 pm
autor: StasiMalgosia
Głaski przekazane

Maluszki rosną, aż trudno uwierzyć że jeszcze niedawno były takimi różowymi paróweczkami. Mogłabym się gapić na nie godzinami.
Niestety ciężko mi się w pełni cieszyć bo moje myśli cały czas zajmuje Mgiełka. A właściwie nie tyle ona sama co guz który odrasta, i to w zastraszającym tempie. Pani chirurg uprzedzała że tak się może stać, mówiła tez że następnej operacji nie będzie można przeprowadzić. Tam już nie ma co wycinać, trzeba by usunąć prawie cały policzek a przy tempie w jakim to cholerstwo odrasta...
Dobrze jedynie że po Mgiełkusiu nie widać by to jej przeszkadzało, je, biega, iska i jest iskana. Cały czas liczę na to że to cholerstwo przestanie rosnąć i nie jest bardzo złośliwe (nadal nie ma wyników histopat. a to już ponad 20 dni

)
Re: Stadko z piernikowej chatki
: pt paź 01, 2010 4:52 pm
autor: StasiMalgosia
Jest wynik, nowotwór złośliwy naciekający możliwe przerzuty....
Re: Stadko z piernikowej chatki
: pt paź 01, 2010 10:29 pm
autor: unipaks
Mgiełko kochana , trzymaj się , a los niech nie będzie taki okrutny ; kciukamy za to , żeby żadnych przerzutów jednak nie było i żeby guzisko przystopowalo.
Wytul szczurę ode mnie i dziewczynek, jesteśmy z Wami myślami

Re: Stadko z piernikowej chatki
: czw paź 14, 2010 12:38 pm
autor: StasiMalgosia
Re: Stadko z piernikowej chatki
: czw paź 14, 2010 12:39 pm
autor: Jessica
strasznie mi przykro

[*]
Re: Stadko z piernikowej chatki
: czw paź 14, 2010 12:51 pm
autor: Kameliowa
Re: Stadko z piernikowej chatki
: pt paź 15, 2010 5:52 pm
autor: unipaks
Kawko...
Tak mi przykro...[*]
Re: Stadko z piernikowej chatki
: pn paź 18, 2010 7:12 am
autor: sssouzie
[*] dla Kawusi
smutno...
Re: Stadko z piernikowej chatki
: czw lis 11, 2010 5:32 pm
autor: StasiMalgosia