szczury.org

Cyklo jak wygląda sprawa z ogonkami?
Znalazłaś kogoś? A może jest optymistyczniej i znalazłaś mieszkanko?ah jak ja chce w to wierzyć.
Jak sytuacja się nie zmieniła może warto pomyśleć o tym co napisała katarzyna...mnie się ta opcja podoba.
Określony czas na prawde by pomógł.

narazie cisza u mnie na pw, więc może napiszę publicznie: mogę zaoferować pokój szczuroodporny na pół roku dla Cyklotymii:) w samym centrum jedynka, duża, niedroga. z tym że od lutego dopiero, bo dopiero wtedy wyjeżdżam do hiszpanii, do tego czasu jakoś trzeba by kombinować, o ile Cyklo moja opcja pasuje. no i pokój do czerwca, ta data do końca nie jest pewna,bo potem chciałabym do pokoju wrócić. ale wtedy byłby czas na szukanie czegoś dobrego. bardzo bym chciała, żeby ta opcja wypaliła, bo mnie i moich 9 pannom też ułatwiłoby to bardzo życie:)

proszę o połączenie: wtedy opcja katarzyny byłaby super, bo akurat cały styczeń szczurasy byłyby u niej, a potem miałyby gdzie zamieszkać.

no no dawajcie znać, co i jak, bo ja musze przygotować wszystkich i wszystko w razie czego
[jak wrócę to moje łobuzy pewnie też będą zdziczałe i mnie nie poznają, więc powtórne osawajanie mogę przeprowadzać na raz ;]]

katarzyna pisze:no no dawajcie znać, co i jak, bo ja musze przygotować wszystkich i wszystko w razie czego
[jak wrócę to moje łobuzy pewnie też będą zdziczałe i mnie nie poznają, więc powtórne osawajanie mogę przeprowadzać na raz ;]]

Z wielką chęcią skorzystamy z propozycji (Wybacz że wcześniej nie napisałam, ale Twoja odpowiedź była ostatnią na tamtej stronie i po prostu ją ...przeoczyłam! )
Jeśli wszystko wypali, to będzie wręcz cudownie...

Jeszcze w takim razie pozostałoby znalezienie tymczasu od przyszłego tygodnia do początku stycznia - bo mój były maksymalnie do 20go może przechować chłopaków (na święta wszyscy wyjeżdżają do domu)

A zaskoczył mnie ogromnie, bo pisze mi jakie to szczury są kochane, że chce im zrobić linę do wspinania, że im wsadził polarku do rur, żeby im wygodniej w środku było... Wielkie WOW!!! Kochany facet Wielkie brawa dla D.! Najbardziej sobie ukochał "dzikusów" (takie jego określenie na czarnucha Klemensa i Kolę - aguta kanalarza ;P), o wacikach mówi "autystyczne jakieś te szczury", o Moońku z kolei mówi, że to "jakiś taki emo, bo w kącie siada i patrzy się jak inne na ręce biorę", a Ed to dla niego "lizus jakiś"

Zapomniałam dodać, że jesteście wszyscy ogromnie kochani i bardzo Wam dziękujemy za wsparcie :*

Straszliwie się ciesze.
Cholera aż mi się humor poprawił jak przeczytałam,że wszystko się poukładało
Cyklo nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Teraz będzie tylko lepiej

no to ok. rozmawiałam z chlopakiem, przyjął to nawet dobrze, ale z zastrzeżeniem czasu, tj tego ustalonego miesiąca. gdyby coś (tfu tfu tfu) się poprzeciągało z tym mieszkaniem, ktoś będzie musiał to stadko przejąc - liczę na pozostałych

Ja wierzę, że się wszystko uda .
Problem może być właśnie teraz- bo to okres świąt.
Kurcze, no naprawdę: siedmiu teraz nie upchnę nijak a rozdzielać szkoda... ale jeszcze tydzień czasu, więc może się coś wyłoni.
W każdym razie- głaski dla szczurów i ludzi.

Idzie dobre, cieszę się.

To się chłopakowi szczury w serce wkradły Ale to tak jest, jeśli ktoś ma serce to, byle dać im szansę, zwierzaki do niego dotrą, pewnie jak do orzeszka

A ja wygrzebałam z komórkowych odmętów filmik, jeszcze za starych czasów Szczurzej Trójcy Jest w formacie .3gp, na telefonie wygląda to płynnie, ale jak wrzucam to gdziekolwiek na neta, to po konwersji trochę skacze, nie wiem czemu

http://w693.wrzuta.pl/film/8ox7eoXbxpK/ciury Tadaaaam!!!

Klatka jest zasyfiona, bo panowie dostali gazetę do twórczego i artystycznego zajęcia, jakim jest "wycinanka ząbkowa" i efekty natchnionego szału widać wszędzie

Radzę być cierpliwym i doczekać końcówki - gdzie Mooniek daje na pocieszenie buziaka Tobiaszowi! Takiego autentycznego cmoka w pyszczek. A także zwrócić uwagę na jego stoicki spokój i opanowanie

Dodam, że bułka w końcu została odebrana zwycięzcy i sprawiedliwie rozdzielona na trzy części

Ujęcia sycącego się Eda naprzemiennie ze strapionym Tobiaszkiem. Młodziak pewnie sobie myślał w tym momencie, że już chlebek stracony dla niego na zawsze Tragedia ! Zwierzęta są całe czasem teraźniejszym.
I tylko Moon bogaty w doświadczenie życiowe zdaje sobie sprawę, że przyjdzie i ich kolej na ucztę. Dobry wujek z niego

Cyklo, co z ogoniastymi?

Na razie u D - dzwoni do mnie i opowiada o nich, polubił je ogromnie i powiedział, że "już mu nie śmierdzą" Ale na święta przetrzymać ich nie może, więc pójdą na kolejny tymczas, potem w styczniu na następny, a potem całkiem możliwe, że będziemy mieć... lokum tymczasowe wszyscy, w ósemkę! Więc na razie nie trzeba się o nic martwić, wierzę, że się wszystko ułoży.

No i pięknie.
Musi się wszystko udać.

Normalna, regularna, walka o chleb . Jak super patrzyć na to, ze świadomością, że to tylko sport. Brzuszki są pełne i bardziej o smak zwycięstwa niż bułeczki chodzi. Edziula tak sobie zapracował na zdobycz, że naprawdę, zamiast zabierać mu zdobycz, trzeba było iść po drugą bułkę .
Moon, faktycznie wielką dojrzałością się wykazał a Tobiaszka... to okropnie mi się chce dotknąć eee, nie da rady; to chociarz podrap go ode mnie w ten śliczny łebek.

....
no i Siedmiu Wspaniałych uszczurowiło D - brawo chłopaki