Strona 18 z 175
Re: Majaki Nocne
: ndz wrz 26, 2010 5:32 pm
autor: IHime
Uni, dziękujemy za głaski i dobre myśli!
Bemyslef, czujemy się zaproszeni, ale ty masz chłopów i boję się o moralność moich panienek. ;P
Dulci, wetka pytała dzisiaj o Ninję, jak się czuje i co u Was słychać.

Przyjmowała dzisiaj sama i spędziłam w poczekalni... uwaga, uwaga... niemal trzy godziny.
Dalej walczymy dalej z paskudną infekcją, która jakoś nie chce się odczepić. Tzn. od piątku Kukinka chrumka już tylko czasami, dzisiaj była osłuchiwana i w płuckach już nic nie trzeszczy, ale baterię antybiotyków mamy na najbliższe 6 dni. Jest jedna zaleta choroby Cookie - nieco się oswoiła. Nadal mnie nie lubi, ale przynajmniej nie walczy już tak zaciekle. I daje się miziać w transporterze. Nie wiem czy jej się to podoba, ale nie ucieka, nie odsuwa się z obrzydzeniem i strachem (a tak bywało), tylko spokojnie leży i czasem nawet oczka zmruży.
A mało ostatnio piszę, bo dzieje się dużo złego w świecie Dużych Majaków.
Re: Majaki Nocne
: ndz wrz 26, 2010 5:46 pm
autor: unipaks
Biedna Kukinka , no ale jeśli dzięki tym antybiotykom się wreszcie wykuruje , to chyba nie ma wyboru

. Trzymamy za to kciuki !
Niech u Majaków zaświeci pogodne jesienne słońce i odegna precz choroby i zmartwienia! Buziaczki dla Was!

Re: Majaki Nocne
: wt wrz 28, 2010 7:34 pm
autor: Sysa
I my trzymamy kciuki w domu!
Za Kukinkę zwłaszcza! Niech zdrowieje, niech się oswaja!

Re: Majaki Nocne
: wt wrz 28, 2010 9:35 pm
autor: IHime
Cookie zdrowieje, nie chrumka od wizyty u weta. Za to okropnie się wycwaniła, nie schodzi na śniadanko z resztą dziewczyn, tylko czeka na górze klatki, bo wie, że z lekarstwem dostanie coś specjalnego.
A dla mnie lekarstwem na smutki są marzenia o szczurzych dzieciach... oby się urodziły takie specjalnie dla mnie...
Re: Majaki Nocne
: wt wrz 28, 2010 10:04 pm
autor: Sysa
Prawdziwy szczur to sprytny szczur!
Oby marzenia sie spełniły!

Re: Majaki Nocne
: sob paź 09, 2010 11:30 pm
autor: IHime
Ostatnio znajoma poprosiła, żebym zrobiła dla niej obrazkowy przewodnik po moich szczurusiach, bo nie może spamiętać ich imion. Próbowałam upolować wszystkie dziewczynki razem przy kolacji, ale Cookie na dźwięk aparatu śmignęła do pudełka. Dlatego przewodnik wygląda tak:
Natomiast Cookie wygląda tak:
Miałam ostatnio mało czasu dla myszówek, walczyłam ze swoim zdrówkiem, przyszło położyć się pod nóż, więc dopiero dzisiaj mogłam pobawić się z nimi piórkiem. Inspiratorką, patronką oraz duchową sponsorką jest unipaks.

Babeczki są zachwycone i ślicznie dziękują. Bezia jest niezmordowana, od godziny co chwilę podbiega i zaczepia, żeby się z nią bawić. Nawet Cookie się przełamała i, nieufnie, bo nieufnie, ale jednak pobawiła się ze mną.
Re: Majaki Nocne
: ndz paź 10, 2010 9:32 am
autor: alken
Kukiszon jakie spojrzenie spolegliwe
Wracaj do zdrowia i częstych relacji z życia Majakowa

Re: Majaki Nocne
: ndz paź 10, 2010 9:00 pm
autor: IHime
Dzięki, Alken.
Blondysia ma nową obsesję: liże mnie po dłoniach i twarzy, podgryza paznokcie. Mają w klatce kostkę soli i wapienko,więc to raczej nie brak minerałów. Zawsze dawała buziaki, ale teraz zrobiła się bardzo uparta w tym lizaniu.
Beziutka regularnie mnie zaczepia, żeby się z nią pobawić, poganiać ręką, a już najlepiej za piórkiem. Jest taka maleńka i radosna, jak elfik, wieczne dziecko. Wzięta w dłonie całkowicie się rozluźnia. Nigdy na długo, bo szybko się nudzi, ale widać przez tę chwilę całkowite zaufanie.
Cookie bardzo miło mnie dzisiaj zaskoczyła: mieliśmy gości, a ona zamiast typowo zaszyć się za kanapą i ukrywać jeszcze wiele godzin po ich wyjściu, normalnie latała i podchodziła do nich... żebrać o jedzonko. Na koniec ukradła koledze kromkę chleba z talerza.

Czyżby jednak powoli zapominała, że człowiek to wróg?
Mamy taki rytuał, co wieczór, kiedy myszówki są już zamknięte, a ja kładę się spać, otwieram na trochę klatkę, a dziewczynki przychodzą pomiziać się na dobranoc. Bezia musi wtedy wejść mi na ramię i po prostu posiedzieć tuląc się do szyi pod włosami. Blondysia i Gadziunia dają się głaskać. To jedyny czas w ciągu dnia, kiedy Morelka z własnej woli przychodzi na głaskanie i wydaje się, że sprawia jej to przyjemność. Nawet Cookie wtedy przychodzi, czasem zrobi mi rundkę po ramieniu, zwykle chociaż powącha dłonie. Takie kilka minut, kiedy mówimy sobie dobranoc.

Re: Majaki Nocne
: pn paź 11, 2010 11:46 am
autor: Jessica
IHime pisze:Mamy taki rytuał, co wieczór, kiedy myszówki są już zamknięte, a ja kładę się spać, otwieram na trochę klatkę, a dziewczynki przychodzą pomiziać się na dobranoc. Bezia musi wtedy wejść mi na ramię i po prostu posiedzieć tuląc się do szyi pod włosami. Blondysia i Gadziunia dają się głaskać. To jedyny czas w ciągu dnia, kiedy Morelka z własnej woli przychodzi na głaskanie i wydaje się, że sprawia jej to przyjemność. Nawet Cookie wtedy przychodzi, czasem zrobi mi rundkę po ramieniu, zwykle chociaż powącha dłonie. Takie kilka minut, kiedy mówimy sobie dobranoc.
Jakie urocze

Kochane panienki

Re: Majaki Nocne
: pn paź 11, 2010 4:44 pm
autor: ol.
Niezmiernie miły Wasz wieczorny rytuał, coś co się razem wypielęgnowało i w czym największe indywidualistki mają swój udział

U Cookie widać mocne postanowienie poprawy, niech się trzyma planu dziewczyna, bo dobry jest !
Morelka jest ... przesmakowita

Re: Majaki Nocne
: pn paź 11, 2010 5:30 pm
autor: alken
ol. pisze:U Cookie widać mocne postanowienie poprawy, niech się trzyma planu dziewczyna, bo dobry jest !
a potem I Hime założy Centrum Resocjalizacji Brown Norway'ów

Re: Majaki Nocne
: pn paź 11, 2010 5:44 pm
autor: ol.
dokładnie, z Cookie jako trenerką - nic się nie może równać z żarem neofity

Re: Majaki Nocne
: pn paź 11, 2010 7:42 pm
autor: unipaks
Ja też lubię tę porę przed udaniem się na nocny wypoczynek , kiedy panny tylko czekają aż skończymy ścielić łóżko , żeby się wśliznąć pod kołderkę i móc trochę się nad nami potem poznęcać.
Miło przeczytać , że się dziewczyny rozkręcają! Oby więcej takich i coraz lepszych wiadomości!
Dziewuszkom życzymy coraj więcej śmiałości i chęci do szczurzo - ludzkich zabaw , a wszystkim Majakom z Tobą włącznie - duużo zdrówka!

Re: Majaki Nocne
: wt paź 12, 2010 5:42 pm
autor: Sysa
Słodki opis rytuału zasypiania!
A z Cookie jestem dumna, ze się tak wycwaniła! Prawidłowo!

Re: Majaki Nocne
: śr paź 13, 2010 8:23 am
autor: IHime
alken pisze:ol. pisze:U Cookie widać mocne postanowienie poprawy, niech się trzyma planu dziewczyna, bo dobry jest !
a potem I Hime założy Centrum Resocjalizacji Brown Norway'ów

Kobiety, wy mnie chcecie o zawał przyprawić! Wyobraziłam sobie nie jedną, a dwie, trzy, cztery takie Cookie w domu... Ja tu sobie obiecuję, że już nigdy BN... Przynajmniej dorosłej, bo nie mam pojęcia, jak socjalizowałaby się malutka (ma ktokolwiek takie doświadczenie? pewnie nigdy nie było malutkich BN do adopcji, bo i skąd). A mąż mnie dobił, że może Cookie w porównaniu z innymi BN jest wyjątkiem "łatwym do ułożenia"! Tiaa...
Martwi mnie troszkę Morelka, chociaż może jestem przewrażliwiona. Pozostałe babeczki z wiekiem się zaokrąglają. Blondyśka i Gadzik całkiem solidnie, aż muszę pilnować, żeby nie przesadzić z przysmakami, Beziutka jest maleńka, ale też zyskuje szerszy "tył". Od tego całego oswajanie Cookie też robi się jakaś taka wałeczkowata. Wagę Gaduśki, która jest najgrubsza konsultowałam z wetką: jeszcze mieści się w normie, ale więcej nie powinna tyć.
Tylko Morelka jest dłuuuga i chuda, a ostatnio jakaś taka... pozlepiana. Poza tym apetyt ma, energię do latania też, nie chrumka ani nic. Może jestem przeczulona, ale zamierzam jej się uważnie przyglądać przez najbliższe dni.