nie, jeszcze nie byłam, może jutro mi się uda, a jak nie to pójdę w Krotoszynie, tam przynajmniej tyle nie zapłacę
Helcia, wszystko fajnie pięknie tylko szkoda, że te jego nieszczęścia mnie tyle kosztują

a powiedz mi kochana, skąd u Twojego ogona wzięła się taka martwica?
ja się wczoraj przeraziłam, bo zdałam sobie sprawę, że kiedy ta sierść mu się tam równomiernie ułoży to tego wcale nie widać
wczoraj mieliśmy spotkanie z Pysiem:
Bazyl

zrobilam mu chyba z 20zdjęć i na każdym miał tak samo skupioną i groźną minę
Cyryl
Cyprian
Rupert
Puszek
Bobo

spójrzcie jak on już jest wychudzony

połowa tego szczura, którego miałam kiedyś. Tak go męczy to chore serduszko... W klatce się najeść nie może bo go zawsze ograbią, sam do miski nie schodzi, wyciągniesz go z klatki to zaraz pełen stres i też nie je... Jedyne wyjście sadzać go na klatce, czasem zje ale najpierw musi się parę razy obrócić, spróbować uciec itd

On zawsze był dziwny ale teraz trochę cierpi na własne życzenie

dlatego od dzisiaj przechodzimy tylko na nutridrink - tym rzadziej mu się zdarza gardzić.