Kleo zerzarla tak szafę ze swobodnie moze do niej wejśc od dolu , tak mnie to wkurza, nie mozna usiąść puścić szury bo non stop trzeba wstawac zeby ją wyjąć z szafy .. grrr muszę coś wymysleć zeby tam nie wchodzila mala zolza. oczywiście jak zastawie jej wejscie robi sobie nowe ...nie to ze odpuszacza, odrazu leci do szafy by ją zjeść juz do konca.
zamykanie za kare do klatki nie pomaga, bo ona i tak potem leci odrazu do szafy, a jak jest zla w klatce rozwala tam wszytsko wywala miski, wywala granulat z kuwety szaleje i rozrabia, ehh co mam z nią zrobić. chyba nic nie pocznę.
Gucio zrobil sie bardziej ufny do mnie, daje się zlapac i nawet mu się podoba jak daje mu buziaki i ochoczo przylatuje na cmokanie i wolanie jego imienia

zrobil się jakis taki gladziudki i okraglejszy.
jest naprawde szalenie wesolym szczurkiem

dzis bylismy na kontroli zeby Rzepka wycisnela mu ropnia na brzusiu, wycisnela i powiedziala ze to już raczej koniec ropki i zeby już nie przyjeżdzac

teraz nawet nie wiem gdzie on jest bo chodzi pod scianami jak by coś mialo go zlapać zaraz i zjeść ale już coraz dalej odchodzi od lozka
Tutuś, dziś byliśmy na kontroli serdusia, slowa pani wetki - serduszko ciezko pracuje .
dostalismy jeszcze jeden lek - furosemid.
teraz nasza dzienna kuracja wygląda tak :
Rano - Furo 1 kreska +Digoxyna 2 kreski
Popoludniu - Prilium 1 kreska
Wieczorem - Digo 2 kreski
po lekach jakoś jej lżej, znaczy się ona wgl jest jakaś taka bardzo wytrzymala, niby to serduszko tak slabo bije ale lata , no dziś od 19 biega sobie po pokoju czasem odpoczywa jak gdzies wejdzie za wysoko lub podbiegnie dluzej, zatrzymuje sie , odpoczywa i dalej lata.
malo je, raczej wygląda tak to ze skubnie coś i koniec jedzenia.
dziś kupilam jej jogurt czekoladowy , zjadla ze smakiem i z lekiem .
ogorka oczywiście rano z lekiem, i mam jeszcze dużo smakolyków dla niej, zjadla troszkę zupki, ale co z tego jak z niej taka chudzina, krgoslup jej wystaje i zebra czuć, malo je ale najważniejsze ze jakiś tam apetyt ma.
jest kochana pcha się sama na ręce i lubi byc na ramieniu, chce zeby z nią tak chodzic siedzieć i wgl, odrazu pierwsza do wyjscia z klatki i ostatnia do wejscia tam

bardzo ją Kocham choć przeciez niedlugo sie znamy
