szczury.org

alken pisze: Pedigree, Masterfoods (Mars Inc):

nie wiem, czy to na skalę całej koorporacji, ale Mars przeprowadzał do niedawna badania na UP we Wrocławiu na psach i kotach i bynajmniej nie tak, jak piszesz. Zwierzęta są karmione, próbki kup zbierane i przebadywane. I tyle. Jest sztab wolontariuszy, którzy mają zadbać o odpowiednie zsocjalizowanie zwierzaka i po paru latach lecą do adopcji.

Mars testuje także jedzenie dla ludzi, m.in. czekoladę, i te myszy i szczury bynajmniej nie idą do adopcji wiekszość korporacji wymienionych wśród testujących karmę, niekoniecznie są bojkotowane ze testy karmy, ale jedzenia, środków czystości i kosmetyków, albo za niszczenie środowiska naturalnego.

Ale akurat mowa o psim i kocim jedzeniu, to uznałam za stosownie sprostować. Nie neguję innej działalności firmy, sama o tym słyszałam, ale podejrzewam, że Mars nie jest jedyny, który tak testuje - psie i kocie żarcie.

Z kukurydzą to wbrew pozorom też nie tak. To nie do końca zapychacz, ale to dłuższy temat i musiałabym sięgnąć po notatki z żywienia psów i kotów
Nie wieszajcie też tak, ha, psów, na whiskasie, bo to nie jest wcale karma zabójcza, to karma minimalna. Zapewnia całe minimum zapotrzebowania na substancje odżywcze u przeciętnego, zdrowego zwierzaka. Kitekat już nie. Niemniej jest to minimum i przy drobnych zaburzeniach już nie jest OK. Ale to też dłuższa sprawa.

może Mars akurat nie przeprowadza wiwisekcji na psach i kotach (przynajmniej nie w europie!) ale chodzi po prostu o to, że jak jakaś korporacja testuje jakąkolwiek z grup produktów to automatycznie wymienia się ją też przy innych, bo bojkotuje się wszystkie produkty danej firmy, nie tylko te testowane. głupio by było nie jeść batoników bo są testowane ale jednoczesnie napychać im kieszeń swoimi pieniędzmi kupując coś innego.

kukurydza nie jest zapychaczem? no cóż, ja i tak nie będę wielką jej fanką. co prawda sporo kotów żyje i ma się dobrze na kiepskich karmach, ba, nawet na 100% roślinnych wegańskich tez żyją i sa zdrowe, co nie zmienia faktu że kukurydza to nie jest coś co kot by wybrał z własnej woli

To jest zdaje się uzupełnienie w węglowodany wyliczone jako potrzeba żywieniowa, ta kukurydza
chociaż, przyznam szczerze, mieliśmy omawiane to pod kątem psów, a jak wiadomo, trochę się one różnią. W "domowych" dietach, liczonych przez dietetyków dla osób, które nie chcą korzystać z gotowych, suchych karm, kukurydza to jeden z często wykorzystywanych produktów. Ale, powtarzam, mowa o psach. Dla kotów jakoś nie robiliśmy, hm... Jak będę miała okazję, to się wywiem, ale prędko to nie będzie.

no psy są w pewnym sensie "mniej" drapieżnikami niż koty, bardziej mi chodzi o tę kukurydzę u kotów. nawet gdzieś czytałam że kotom szkodzi kukurydza, no ale to takie empirycznie, nielaboratoryjnie niemożliwe do udowodnienia, tak samo jak nie udowodnisz że szczurom szkodzi vitapol. zawsze znajdzie się ktoś kto daje kiepską karmę i jego zwierzaki są zdrowe i żyją dłuzej niż te co jedza najlepsze rzeczy.
no i fakt że lepsze karmy nie bazują tylko na kukurydzy jako węglowodanie ale też dodają ryż, owoce, warzywa, zioła itp. a gorsze chyba traktują kukurydzę jako źródło białka (często jest jako składnik proteina izolowana z kukurydzy itp)

alken pisze:no psy są w pewnym sensie "mniej" drapieżnikami niż koty, bardziej mi chodzi o tę kukurydzę u kotów. nawet gdzieś czytałam że kotom szkodzi kukurydza, no ale to takie empirycznie, nielaboratoryjnie niemożliwe do udowodnienia, tak samo jak nie udowodnisz że szczurom szkodzi vitapol. zawsze znajdzie się ktoś kto daje kiepską karmę i jego zwierzaki są zdrowe i żyją dłuzej niż te co jedza najlepsze rzeczy.

Tak, tak, o tym ja też mówię, kot to drapieżnik bezwzględny itd... Dlatego poczułam się nieco zagubiona, jak uświadomiłam sobie, że nie bilansowaliśmy dla kotów nic

Witam

Robiłem dziś małe zakupy i z rozpędu kupiłem jakąś psią karmę junior:P
http://oi58.tinypic.com/288s22c.jpg

Dałbym sobie głowę uciąć, że widziałem na zdjęciu dwa szczurki

w każdym razie, są według was jakieś jakieś przeciwwskazania aby malce dostawały taki specyfik? oczywiście po za zwykłą szczurzą karma i warzywkami. Zanim w ogolę się ogarnąłem, że to psie żarcie, widziałem, że szamały z rozkoszą;p

generalnie karma składa się z kurczaczka i warzyw + produkty mleczne i minerały w formie kosteczek.

Pozdrawiam

Połączyłam z istniejącym wątkiem. Na przyszły raz zanim założysz nowy temat sprawdź w szukajce czy nie istnieje już podobny./emi2410

Moje ogonki dzisiaj dostały gotowane i zblenderowane warzywa (marchew, por, pietruszka).
Otrzymaną papkę wymieszałam z białym ryżem
Oprócz tego dostały suchą herbatę (listki)
Kochają to

Ojj sorki nie tu
Jestem głupia

Psia karma dobrej jakości (premium) mokra i sucha jest polecana dla szczurków jako uzupełaniająca, szczury za nią przepadają. Ja moim daję czasem granulkę karmy brit premium light mojego psa, z futra by się dały za nią obedrzeć.
I leki świetnie z karmą wchodzą (mokrą lub namoczoną suchą), moje truciznę by z nią zżarły bez mrugnięcia i jeszcze by paluchy wylizały . Trzeba tylko uważać na skład (jakość) oraz na zawartość białka. Karmy junior czasem mają zbyt dużo białka jak dla szczurów, a to obciąża nerki i może powodować przebiałkowanie.
No i ogólnie traktować jako przysmak i dodatek. Szczury przede wszystkim powinny jeść ziarna.

nienazwana pisze:Psia karma dobrej jakości (premium) mokra i sucha jest polecana dla szczurków jako uzupełaniająca, szczury za nią przepadają. Ja moim daję czasem granulkę karmy brit premium light mojego psa, z futra by się dały za nią obedrzeć.

Moim zdaniem właśnie psia karma złej jakości dobrze nadaje się dla szczurów Takie karmy mają niewiele białka, co odpowiada potrzebom szczurów (norma dla szczura to ok. 12-14%), a psów niestety niekoniecznie. Niektórzy terraryści karmią takimi karmami wręcz jako karmą podstawową. To właśnie z tymi karmami premium bym uważała, jeśli mają bardzo dużo białka. Chyba, że podawane są sporadycznie, w ramach przysmaku, w pojedynczych granulkach.

A co z kiepskimi składnikami, barwnikami i całym tym chemicznym szajsem w kiepskich tanich karmach?

Niekoniecznie chemiczny szajs zawiera się w tanich karmach. Chemia i barwniki są drogie. Często właśnie te "noname" karmy z tesco zawierają ich mniej, niż droższe "firmowe", które muszą ładnie wyglądać w psiej misce, żeby zachęcać właścicieli do ich kupowania.

http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDe ... 3009538633 - sprawdź sobie skład psiej karmy Tesco Value i porównaj np. z polecanymi wszem i wobec Rat Nature i Rat Complete. Nie twierdzę, że jest idealny, bo wszystkie trzy mają moim zdaniem za dużo białka, Rat Nature dodatkowo za dużo tłuszczu. Co do jakości składników - niestety wszystkie karmy produkowane dla zwierząt z założenia są zrobione z gorszej jakości składników. Np. wspaniała firma Royal Canin jako główne źródło białka w swoich karmach stosuje prawie bezwartościowe białko z piór. Między innymi dlatego moje koty jedzą surowe mięso, a nie jakiś syf z paczki Głównym pokarmem dla szczurów są jednak ziarna zbóż, a te są tanie i trudno na nich jeszcze bardziej oszczędzić, więc tym samym trudno je "zepsuć" w karmie (w porównaniu do składników zwierzęcych). Zwłaszcza w karmie dla zwierząt mięsożernych, gdzie sam fakt dodawania zbóż do składu jest już ogromną oszczędnością przy produkcji.