szczury.org

susurr mówisz o słomianej?
ja jej używam do całej kuwety, ale ona tez rozpada się od wilgoci i jest dużo lżejsza niż te żwirki drewniane, i taka bardziej miękka jak się np ręką grzebie. bo żwirki to twarde wałeczki, a słomiana to takie lekkie jakby nadmuchane malutkie kulki
ja z niej jestem zadowolona, cenowo fajnie wychodzi, nie gniecie zwierzątek w łapki, dostaje się wielką pakę i na jakiś czas jest spokój

Też myślałam o tej ściółce ale obawiam się, że musiałabym ją sypać do całej kuwety a moje paskudy nauczyły się już tak ładnie załatwiać do małych kuwetek, że szkoda mi je tego oduczać

słuchajcie, ja już nie wiem
Pinio się totalnie nie sprawdza przy 12 szczurkach w Royal Suite Double. JR farmu ściółka też niespecjalnie. Chipsi za lekkie, wynoszą na łapach i wysypują.
nie mówiąc już o tym, że te głupki wywalają z kuwet narożnych i robią wszędzie śmierdzi już po 2 dniach.
nie wiem już czego używać..
myślę nad zmianą kuwet na prostokątne. ale co do nich sypać?

ma ktoś może teraz tą Timę Natur w domu? może by mi wysłał ktoś garstkę pocztą, oddam za przesyłkę? bo chciałabym wypróbować, nie zamówię przecież takiego wora jak ma mi się nie sprawdzić..

zbieranie kup jako sens życia się sprawdza

tima natur juz mi się skończyła niestety, ale mogę potwierdzić to co mówi yss - te kołeczki również się rozpadają pod wpływem wilgoci (jak chyba wszystkie kołeczki), no i są ciemno zielone - jeśli się wybiera kupy to trzeba się trochę ich naszukać, zwłszcza jeśli klatka stoi w ciemniejszym miejscu (w zimie świeciła sobie latarką ); plusem tej ściółki jest to, że pięknie pachnie;

sussurement, a może sprawdziłyby się u Ciebie drewienka bukowe - chipsi extra xxl - te nie rozpadają się z pewnością, nie są może tak ciężkie jak pigwa, jednak cięższe niż chipsi mais, i nie są okrągłe więc nie wyskakują z kuwety tak szybko jak mais

moim zdaniem najlepszy jest taki jakby drewniany żwirek firmy Pinio bodajże..jest niearomatyzowany,wydajny,dobrze chlonie "aromaty" i szczurki go zaakceptowaly:)

A co do wynoszenia na lapkach-to nie wiem czy w ogole istneje jakies cos niebrudzące... niestety codziennie muszę odkurzac i myc podłogę.I nieważne co bylo-trociny,normalny żwirek(ogolnie wydawal mi się nieprzyjazny,twardy,ogonki tyż nie polubily) czy moje obecne odkrycie-Pinio-jak byl w chacie syf tak jest.Jesli ktos ma jakies sugestie co do "niebrudzącego" wkladu higienicznego do klatki,to będe wdzięczna,aczkolwiek wierzyc mi się nie chce,ze takie cudo na świecie w ogole istnieje

Drodzy forumowicze, co sądzicie o 'łączeniu' żwirków/trocin? Z tego co wyczytałam to najlepsze trocinki to chipsi - jaki będzie rezultat po wymieszaniu ich ze zwykłymi z drzew iglastych? Czy mieszanka np. Cats best z Hiltonem będzie miała jakiś sens?

loweszczura pisze:Drodzy forumowicze, co sądzicie o 'łączeniu' żwirków/trocin? Z tego co wyczytałam to najlepsze trocinki to chipsi - jaki będzie rezultat po wymieszaniu ich ze zwykłymi z drzew iglastych? Czy mieszanka np. Cats best z Hiltonem będzie miała jakiś sens?

domyślam się że chodzi o oszczędzeniu na droższej? nie wiem w sumie, droższą się kupuje żeby mieć lepszą jakość. jak się zmiesza z czymś gorszym to się jakość obnizy.
ale tak według mnie,to trociny chipsi nie są jakieś rewelacyjne wśród trocin, kupowałam nieraz lepsze za 2zł z firmy niewidomojakiej
ogólnie bardziej polecam żwirki. i tu jeśli zwierzak sika w ściółkę to lepsze będzie cats best, a jeśli tylko kupy robi to może być cokolwiek, byle było
a jak się da kuwetę narożną i nauczy do niej kupać to jest najbardziej ekonomiczne

Ja moje trzymałam na granulacie dla kotów, ale jedna okropnie kichała.^^ Nie wiedziałam co zrobic i zamieniłam to na ręczniczki papierowe. Dzisiaj kupiłam trociny i cały dzień wietrzyłam i prażyłam na słońcu (a było gorąco;)). Jak narazie nie kichają. Polecam

karolciaxi, jakiej marki był ten żwirek?

Ja ostatnio kupiłam na próbę żwirek Hiltona o zapachu bodaj lawendowym;]trochę pyliło jak to wsypałam do klatki.wymieszałam to trochę z trocinami bo mi zostały i poczekałam aż ten pyłek opadnie.Chłopaki chyba nic sobie z tej zamiany nie zrobiły a ja jestem zachwycona:D co 2/3 dni wybierałam co większe kupy i tak sobie stało ponad 3 tyg;] dziś stwierdziłam, że mi trochę podśmierduje więc zgarnęłam wierzchnią część żwirku,wybrałam kupy i na to rozsypałam nowy żwirek.I tyle:)Jak miałam same trociny to mi chłopaki często kichali-przy żwirku Lesio kichnął może z dwa razy a Tifo nic.Więc trocinom mówię baj baj;]

Kupowalam cats besta , ale popsul sie jedzie formalina i az boje sie stosowac , znacie cos taniego i dobrego w sklepach internetowych?

Ja ostatnio zaprzestałem sypania żwirku, czy to na całą kuwetę, czy na tą narożną.. po prostu nie było sensu, chłopaki robili z tego błoto, a jak było w narożnej, to wcale z niej nie korzystali.
Kupuję teraz trociny Pinio - taka wielka paka, za 10zł. Sypię po całej kuwecie, zmieniam co 4-5 dni i jest dobrze.
Całe szczęście nie pyli, ani moje chłopy nie prychają od tego

merch, polecam Ci błękitnego Super Benka.