szczury.org

Ja jestem pewna, ze wszystko sie wyklaruje.
Mocno trzymam kciuki za Was. :przytul:

Musi ..musi byc dobrze... :przytul:

Z zuzem jest źle... musiałam dzisiaj podac steryd i furosemid... po lekach kryzys został zażegnany ale nie wiem na jak długo... Pasqud nadal paskudnie gada... Melti również... Kali i Kruszynka jakoś się trzymają, ich gadanie umilkło i tylko kichanie zostało... Marysia, Helvete i Nike jakos się trzymają (przynajmniej nie ma pogorszenia)... Cynthia nadal tylko kicha... Niestety dzisiaj kichac zaczął też Eskymo... Całe stadko już na Bactrimie. Nie mam siły czekac, na pierwsze objawy, wolę od razu...

Zirrael, i jak dzis u Ciebie?

LuLu, u mnie o dziwo nieco lepiej... Gadają nadal tylko 3 (Zuza, Pasqud i Melti), za to u Kali, Kruszynki, Helvete, Marysi i Nike objawy ustąpiły... Oddychają normalnie, nawet nie kichają... Zuz i Pasqud pomimo gadania mają wyraźnie lepszy humorek. Eskymojakby ciut mniej kicha, za to Cynthia bez zmian, nadal kicha paskudnie... Ivan, Odys i Guseppe nadal się trzymają. A Moro z maluchami (w innym pomieszczeniu od porodu i przy zachowaniu wszelkich możliwych środków ostrożności) wręcz kwitną... Zaczynam nabierac trochę nadziei... (TFU, TFU, TFU)

ufff Zir ze chociaz u Ciebie lepiej (tfutfu odpukac)
Kciukow nie puszczam za wszystkie chorowitki...
niech ten badziew juz sobie pojdzie precz..

TFU TFU TFU (tak na początek). U mnie powoli idzie ku lepszemu. Cynthia i Eskmo nadal kichają ale jakby coraz rzadziej. Pasqud nadal gada ale miewa przerwy i odzyskała całą swoją wredotę. Zuz też mniej gada, a właściwie dużo mniej od Pasquda - chyba tylko wtedy gdy się zdenerwuje albo zbytnio się wysila. Melti tez cichnie. Żeby go usłyszec trzeba ucho przyłożyc, z daleka juz go nie słychac. Po raz pierwszy od 6 dni znowu w nocy słychac było gonitwy, przepychanki i sprzeczki. TFU TFU TFU

TFU, TFU,TFU Melti pogaduje, Cynthi i Eskymo kichają.... reszta cicho.... Lepiej...

No więc choróbsko poszło precz, a tymczasem przybyło kilkoro nowych domowników. Jednak dzisiaj pochwalę się tylko jednym - znajdą... Dla znajdy będę szukac domku, jak tylko uda mi się ustalic płec tego zwierza. A znajda wygląda tak:

Ależ piękny kosz... tak sobie hasał,po ulicach ?

hasał/a sobie po parku Olszynka w Wawie, został/a złapany prze kumpla mojego męża i przyniesiony do mnie

Odsłona pierwsza nowych domowników :lol:

Frances – dumbo silver spotted





Easy – dumbo velveteen siamese seal point





Q – standard black berkshire

sliczne ciury :zachwyt:

no i podziwiam... ja nie wiem czy bym sobie na stale dala rade w takich rozmiarow zwierzyncem :shock:

no i musze zapytac: laczylas ich ze szczurami, ktore chorowaly :?:

Nie dziewczyn jeszcze nie łączyłam, mieszkają sobie z Moro i jej ostatnią córą - Arnicą. Ale kilka dni temu, chłopaki - których wam jeszcze nie przedstawiałam poznały Ivanka - nic się nie dzieje (TFU TFU TFU)

[quote="Zirrael"]Ale kilka dni temu, chłopaki - których wam jeszcze nie przedstawiałam poznały Ivanka - nic się nie dzieje (TFU TFU TFU)[/quote]

Zir, pochwal się!!! Pochwal się!!! :lol: :lol:
Przedstaw nam! :lol:

Kosz tez sliczny - kiedys dawno temu mi sie taki marzył... :roll: