szczury.org

dać ludziom palec, to rękę chcą urwać.

Paul, polecam drzwi nie otwierać, żeby się nie niosło komuś i kupić coż w stylu brize czy jakieś inne cuś, co się do konatktu wkłada i daje jazzu:P tylko używać, kiedy jesteś w domu, bo jak im to zostawisz, to strasznie daje. a kosztuje jakieś 13zł plus wkłady, które dość długo trzymają. moje szczury nawet z problemami odedechowymi nie miały na to żadnych reakcji alergicznych.

a tak w ogóle, to może Twój ojciec wkurza się na Ciebie o coś innego, tylko zwala na szczury?

Ojciec sie wkurza ogólnie. Taki typ terrodespoty. Drzwi mam zamkniete,ale na korytarzu sa schody do pokoju ojca na strychu. I tam capi i nie da sie wywietrzyc. Moze tam dam brise tylko nie ma kontaktu. U siebie mam oczyszczacz powietrza. Tak latwo sie nie dam,najgorzej ze ja mam zatkany nos i nie czuje.

to daj na przedłużacz albo kup takie, co się np do wc daje, które stoi i pachnie samo. tylko to mniej daje po garach w sensie mniej czuć:P to do kontaktu bardziej skuteczne i nawet ma przełączniki intensywności

a jak taki terrorysta, to może mu przejdzie, bo pewnie mu sie trafił zmasowany atak:P

Nie przejdzie,ten typ tak ma. Mundurowy na rencie,nie ma na kim sie wyzyc. Sprobuje z brisem,dzieki!

to chyba tylko idzie go olać, ale wiem, jak bardzo irytujący potrafią być rodzice, szczególnie kiedy nie ejst się już dzieckiem...

http://www.goldmax.pl/odswiezacz-powiet ... p-795.html

ja mam taki jakby coś i jestem zadowolona, ale nie próbowałam innych, jakby coś. zapach essntial love, tylko ten jeden mi sie pdobał:P

Nienawidzę biochemii. Nienawidzę się tego uczyć. Czy to, że wkuję na pamięć 100 tysięcy wzorów, po 3 dniach je zapomnę sprawi, że będę weterynarzem lepszym? Nie wydaje mi się. Przedmiot, który mógłby być ciekawy i przydatny, gdyby mówili nam o aspektach klinicznych,a nie kazali nam ryć bez sensu rzeczy, których i tak nikt nie rozumie i najmniejsze duperele, które ciężko znaleźć.. Grr.
Czuję, że zmarnowałam kilka dni na to. Bez sensu.
Pytania są tak skonstruowane, że chyba dopiero, gdy sami ich na katedrze nie rozumieją to dają studentom grr, wrr.
I do tego to kolokwium jest jutro o .. 19.30.

Fuuuj... Mam teraz podobnie z farmakologią - bo sporej części z tych leków, o których się uczymy, już się nie używa

No i na co to komu?
U nas książka podstawowa to mikrobiologii (która nawiasem mówiąc jest moim ulubionym przedmiotem mimo wszystko) jest sprzed 30 lat. Mnóstwo rzeczy nieaktualne. Kupiłam sobie jakąś nową i ona jest naprawdę ok,ale cóż z tego, jak wszyscy się opierają o tą starą i dane prehistoryczne? Jaki to ma sens?

Jak ja nienawidzę, jak sie ojciec nachleje i pierniczy od rzeczy.

byliśmy u weta, leczymy się
chłopy dostały tolfedine, immunodol, a do tego wet zarządziła inhalacje z gentamecyną.

Polska mentalność: po co policję wzywać ? potem będą cię po sądach wzywać. albo : po co na pogotowie zadzwonić, pewnie pijany upadł i leży. w takich momentach wstyd mi, że jestem córką swojej matki.

kameliowa: moja ma to samo
chociaż akcję z ratowaniem sąsiada który zasłabł przeprowadziła bdb

widzisz.. problem jest taki, że moja matka to nawet na pogotowie nie chce dzwonić. A powinno się dzwonić nie ważne czy pijany czy nie.

To jest tak bezsensowne zachowanie, że aż czasem słów brak. Nic się nie widziało, nic się nie pamięta. Po co człowiekowi pomagać?

Buu! ja nie mogę spać