Strona 176 z 265
Re: Smutnik :(
: pt lip 10, 2009 8:23 am
autor: Akka
Nie wiem dokładnie ale pewnie gdzieś wyniósła... wątpię by zostawiła zwłoki pod domem, bo przecież każde ciało po pewnym czasie się rozkłada i zaczyna śmierdzieć.
Re: Smutnik :(
: pt lip 10, 2009 10:30 am
autor: Izold
Ale skoro była pijana...
Boże,ja bym do niej pewnie sama poszla i ją stłukła łopatą.
Albo jak by leżała gdzieś pijana to bym ją wrzuciła do rowu i obrzucała szczurzymi kupami,a garść włożyła do buzi.Mniam.
Jestem zmuszona dzisiaj posprzątać szczurom bo robiły chyba nocne zawody na to kto więcej bobków wypuści,i ile przyklei się do ściany

Re: Smutnik :(
: pt lip 10, 2009 12:41 pm
autor: yss
w niektórych krajach relacja wiarygodnego świadka wystarczy za dowód....
jeżeli np ktoś ci się włamie do domu i coś ukradnie, to jak udowodnisz, że w ogóle to miałaś?
bzdura jakaś.
donieś po prostu odpowiednim władzom, a nuż jej kłopotów narobią. powiedz, że dziś kotki, a jutro to może być dziecko sąsiadów, z taką laską nigdy nic nie wiadomo......... :] bo nie każdego poruszy temat kociąt.
Re: Smutnik :(
: pt lip 10, 2009 10:02 pm
autor: Izold
yss pisze:powiedz, że dziś kotki, a jutro to może być dziecko sąsiadów, z taką laską nigdy nic nie wiadomo
Fakt,może pisane pół żartem pół serio ale taka prawda.
Dziś zabije kotki,a jutro nie spodoba jej się samochód sąsiada/szyba w garażu etc.Przecież ona jest niebezpieczna dla otoczenia.
Re: Smutnik :(
: pt lip 10, 2009 10:49 pm
autor: Akka
Macie rację, pójdę jutro, zawsze warto spróbować... dobrze że chociaż kotka się uratowała, jest taka biedna, cały czas miauczy i szuka swoich kociąt

Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 2:47 pm
autor: Nina
Chyba mam chwilowo dość

Jakieś małe załamanie. Oby do jutra sobie poszło.
I niech wreszcie te moje cholery przestaną z tym chorowaniem

Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 2:51 pm
autor: Magamaga
Piękny kot od zalbi przyszedł w kawałkach. Mam nadzieję, że dam radę go jakoś posklejać.
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 3:03 pm
autor: yss
z tym co pisala tu wczesniej akka post magi wygladal szokujaco....
mam gupafke

a wczoraj sie zastanawialam jaka zalbi ma technike pakowania......
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 3:11 pm
autor: merch
ja gupawki nie mam , a tez przeczytalam i bylam przerazona , zanim zwoje mozgowe ( czy co tam innego jest w czaszce czy gdzie indziej co odpowiada za myslenie) przerobily ta informacje porownaly z zasobami nadwyrezonego systemu i skojarzyly rekodzielnictwo zalbi z kotem magi niezle sie naderwowalam , ateraz ufff mimo wszysko to tylko sztuka .
PS a co ja bym powiedziela gdyby jakims cudem do magi szedl marmurowy aniolek Michaelangelo Bunarottiego
No coz widac zgodnie z sugestiami pewnych osob calkiem zdrowa na glowe nie jestem
Teraz pozostaje zadac sobie odwieczne wartosciujace pytanie czy to dobrze czy źle .....
PS 2 bardzo wszystkich przepraszam za asocjacyjne i dysocjacyjne właściwości mojego umysłu...
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 3:23 pm
autor: Magamaga
Pardon za zasianie mętliku w waszych umysłach - chodzi o figurkę w kształcie kota oczywiście

.
yss - paczka była zapakowana solidnie - kartoniki, gazety, folie bąbelkowe - myślę, że pracownicy poczty mieli akurat ochotę porzucać paczkami lub coś w tym rodzaju.
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 4:31 pm
autor: pin3ska
Zaraz bede ryczeć..
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 4:36 pm
autor: Telimenka
Co sie dzieje pin?
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 5:02 pm
autor: pin3ska
Telimenka pisze:Co sie dzieje pin?
Stało sie to, ze Szwendak bił Uszatego. Mieli zostac u ajlii, a w związku z bójkami Uszaty jedzie do strup, gdzie zostac nie moze. Jak sobie pomyslalam, ze moglby trafic do kogos kto byc moze sprawi dobre wrazenie, ale nim sie dobrze nie zaopiekuje, to poryczalam sie kompletnie i wychodzi na to, ze pojade po niego z powrotem, bo psychicznie tego nie wytrzymam. Nie bylam przygotowana na to, ze bedzie przekazany dalej.
Podziwiam osoby zajmujące sie adopcjami, ja bym psychicznie wysiadła, choc moze łatwiej oddawac maluchy niz swoje ukochane podrosnięte "dzieci".
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 5:14 pm
autor: pin3ska
Nie wiem co mam robić, z jednej strony musze zmniejszyc ilosc szczurków, z drugiej boje sie o nie strasznie...
Re: Smutnik :(
: pn lip 13, 2009 10:08 pm
autor: kulek
Nienawidzę siebie.
Nienawidzę siebie za to, że nie było mnie w domu w ten przeklęty dzień.
Nie mam już siły płakać.
Poza tym mój brat pakuje się w jeszcze głębsze bagno.