szczury.org

Ja zrozumiałam, że szczuruleczka ma miejsce na podłodze tylko w bezpośrednim sąsiedztwie kaloryfera, a jak wiadomo, grzejący kaloryfer nie jest najbardziej pożądanym sąsiedztwem dla szczurków. Z tego powodu w sezonie grzewczym klatka nie może tam stać. A że nie ma więcej miejsca na podłodze i meblach, to siłą rzeczy powieszenie klatki na ścianie może się okazać niezłym wyjściem. Po zakończeniu sezonu grzewczego klatka może znów stanąć na podłodze przy zimnym już kaloryferze.

Jejku, jak się wszyscy na mnie rzucili
Brałam szczurki zanim dowiedziałam się że mój tata się ich brzydzi!
Własnie to wszystko by wypaliło gdyby nie awantura ojca, który uwaza że [to co powiedział mnie bardzo zabolało, bo kocham moje szczurki] i tak zaraz zdechną, a jak zdechną, to co? Sama bedę w klatce siedzieć?
Nie da się mu wytłumaczyć. NIC. nie i już.
Mama jest gotowa kupić, wszystko. Ale pod warunkiem że się ojciec zgodzi. A on NIE chce się zgodzić.
Nie chce nawet słyszec o tym.
A co do tej kanapy. Pisałam, że moje szczury BOJĄ SIĘ PODŁOGI i nei chcą na nią schodzić! Pozatym mają do wybiegania się biórko, półki, szafki (wszystko pod moją obecnością i uwagą!). BARDZO SIĘ STARAM O TĄ KLATKĘ, to na serio trudna sytuacja!

Tak, klatka wisiałaby zimą/jesienią na ścianie, a w dni w które kaloryfer nie grzeje - na podłodze.

blanny - bo ja JESTEM małą dziewczynką! I chyba bedę zmuszona oddać komuś moje ukochane maleństwa, bo mi naprawdę smutno, że muszą mieszkac w tej klatce!
I właśnie jestem uzależniona od rodziców bo ja nic sama nie mogę zrobić.
To brzmi głupio, i beznadziejnie, ale poprostu jak ojciec się nie zgodzi to nic się nie uda
Muszę jeszcze pogadać z nimi. TJ. Z rodzicami.
SAMA NIC NIE ZROBIĘ.

Ale skoro jestes mala dziewczynka, tzn. ze jestes nieletnia, a co za tym idzie, nie powinnas brac do domu zwierzat bez zgody rodzicow. Czy przed kupnem/adopcja ogonow zapytalas tate o pozwolenie, to wiedzialabys, ze ogonow nie zaakceptuje. A wychodzi o to, ze wcale go nie zapytalas i nic na ten temat nie wiedzial. Nie sadzisz, ze to troche nie w porzadku zmuszac kogos do mieszkania ze zwierzeciem, ktorego nie akceptuje bez chocby powiadomienia i przygotowania go na to, po prostu przynoszac zwierze do domu - a noz widelec nikt sie nie przyczepi.

Oj Blanny...
Mojemu tacie to nie przeszkadza, że szczury sobie w moim pokoju mieszkają. Mama się zgodziła, mama mi pozwoliła, mama poszła ze mną kupić. Tacie to nie przeszkadza, ale nie chce słyszeć o większej klatce itd.
A pozatym sprawa jest w toku - twają narady...
Mam nadzieje, ze coś z tego wyniknie, bardzo zalezy mi na wygodym domku moich zwierzaków.

Poprostu uważa że to wystarczy.
On nie lubi gdy włażą mu na głowę, jak je puszczam po salonie (tzn. tylko Lunę, bo Klara się boi - wychodzi tylko na kocyk...)
to się boi, że do niego podejdą. Nie przeszkadza mu, że je mam, nawet czasami wrzuci jakieś skórki od jabłka z obrzydzeniem do klatki - bo mu żal [?] ale nic więcej. Mogę mieć. Tylko.
Ale skoro mu żal, to niech się przełamie i zaakceptuje!
Heh, nawet miał postanowienie noworoczne żeby się przestać brzydzić szczurów. ale mu to nei idzie. Dobra, nie bedę Offtopowac.

A nie możesz z nim po prostu porozmawiać? Tak na spokojnie? Może on się brzydzi? Jeśli tak to dowiedz się czego.

Moja mama pozwoliła mi mieć szczury ale się na nie nie patrzyła. A jak już to z obrzydzeniem. Usiadłamz nią i się spytałam co jej przeszkadza. Był to ogon. To podeszłam do niej ze szczurem, a ogon był na moich plecach. I tak coraz częściej. Później głaskała i dotykała lekko ogonka. A teraz jest miłość. Wstydzi mi się to przyznać.

Co do klatki. Może jak się przekona, to pozwoli ci kupić inną

Nie wypuszczaj ich blisko ojca, to większą szansa , ze sie zgodzi na klatkę. Ja bym tez sie wkurzył, jakby zwierzak, którego sie brzydzę po mnie łaził, lub przebywał blisko. Kazdy ma prawo do swojej przestrzeni życiowej, a w takich chwilach zarówno Ty i ogony ją przekraczają. Niedopuszczalna jest sytuacja, że np. osoba nie lubiąca szczurów( lub bojąca sie ich) siedzi sobie na kanapie , a Ty puszczasz ogony po podłodze albo po kanapie.

szczuruleczka pisze:blanny - bo ja JESTEM małą dziewczynką! I chyba bedę zmuszona oddać komuś moje ukochane maleństwa, bo mi naprawdę smutno, że muszą mieszkac w tej klatce!
I właśnie jestem uzależniona od rodziców bo ja nic sama nie mogę zrobić.
To brzmi głupio, i beznadziejnie, ale poprostu jak ojciec się nie zgodzi to nic się nie uda
Muszę jeszcze pogadać z nimi. TJ. Z rodzicami.
SAMA NIC NIE ZROBIĘ.

Właściwie to powinnam cię zrozumieć najlepiej, gdyż także teraz to będzie moja 14 wiosna. Ale nie powinnaś brać zwierzątek bez zgody rodziców, chyba że postanowiłaś iść "na żywioł". Choć to też nijakie ryzyko, w tym wypadku związane właśnie z lokatorium zwierząt... pogadaj jeszcze z rodzicami, a nuż coś nie uda ^^

Posiadam klatkę - dune http://p.animalia.pl/img/produkty/zoomy ... 451969.jpg czy ona będzie dobra , gdy postawię jeszczę na nią klatkę o rozmiarach Wysokość 27 cm Szerokość 49 cm ~ 50 cm Długość 27,5 Czekam na odpowiedz poniewąz będę niedługo miała szczurka

A jakie wymiary ma ta duna?
Ogólnie nie wydaje mi się, żeby była to odpowiednia klatka dla szczurków. Mało wspinania, nie ma gdzie powisić hamaczków itp.

przede wszystkim nie szczurka a szczurki. muszą być przynajmniej 2 tej samej płci. szczurki to zwierzęta stadne. na 2 szczurki klatki będą za małe. najmniejszy wymiar powinien mieć 40cm. najpierw zdobądź klatkę a potem szukaj szczurków. najlepiej z adopcji tu na forum

Witam
Czy może ktoś wyrazić opinię o tej klatce dla dwóch ogonków? Bo pierwszy raz się spotkałem ze składaną klatką i nie wiem czy są dobre. http://allegro.pl/klatka-...1463010792.html

Link nie działa.