Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Smutnik :(
tak mi się Mysza przypomniała, i siedzę, i ryczę. to był niezastąpiony szczur. moje są słodkie, kochane, dbam o nie lepiej niż o siebie ale jednak...Ona była jedyna. czy mi to kiedyś przejdzie?
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
- Antyfemina
- Posty: 117
- Rejestracja: sob lip 25, 2009 11:04 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Smutnik :(
A ja płaczę przynajmniej co drugi dzień
1 Bo przypomina mi się jak 3 miesiace temu misiałam uśpić moją kumeplę... kotkę, która umierała mi na białaczkę. Miała zaledwie dwa latka.
2 bo moja mama ma depresję - nie może znaleźć pracy, a na głowie ma moją siostrę, psa, dwa koty.. czasami mnie i ojca. Dobrze, że tata parcuje, chociaż jego pensja nie pokrywa nawet opłat w domu. Moja mama ma stwardnienie rozsiane a każdy stres jest dla niej jak kolejny gwóźdź do trumny - i to dosłownie.
3 bo ja jestem chora... odzywa się moja Tautologia Fallouta a z tym teraz arytmia i trzepotanie przedsionków - lekarze mówią, że mam to co większość 70'latków. We wrześniu mam zabieg, a to dzięki temu, że parę miesięcy temu mój luby musiał wzywać do mnie karetkę i wylądowałam na izbie przyjęć na pogotowiu. Kiedy blada krzyczałam, wymiotowałam i mdłałam z bólu na przystanku ludzie wołali do mnie "narkoman" - to nie było miłe... nikt mi nie pomógł. Teraz jest mi bardzo ciężko - przez to, że nawet wejście po choćby 3 schodkach sprawia mi ból nie mogę mieć dobrej pracy. Do tego ból uniemożliwia mi wiele rzeczy - mi i moim znajomym, którzy spędzają ze mną czas. Możecie spobie wybrazić - jak trudno mi spędzać wieczory z ukochanym tylko przed telewizorem... bo pzrecież nie mogę pozwolić sobie na nic więcej jak zaraz nie będę mogła oddychać.
Tak bardzo chciałabym być zdrową dziewczyną.
1 Bo przypomina mi się jak 3 miesiace temu misiałam uśpić moją kumeplę... kotkę, która umierała mi na białaczkę. Miała zaledwie dwa latka.
2 bo moja mama ma depresję - nie może znaleźć pracy, a na głowie ma moją siostrę, psa, dwa koty.. czasami mnie i ojca. Dobrze, że tata parcuje, chociaż jego pensja nie pokrywa nawet opłat w domu. Moja mama ma stwardnienie rozsiane a każdy stres jest dla niej jak kolejny gwóźdź do trumny - i to dosłownie.
3 bo ja jestem chora... odzywa się moja Tautologia Fallouta a z tym teraz arytmia i trzepotanie przedsionków - lekarze mówią, że mam to co większość 70'latków. We wrześniu mam zabieg, a to dzięki temu, że parę miesięcy temu mój luby musiał wzywać do mnie karetkę i wylądowałam na izbie przyjęć na pogotowiu. Kiedy blada krzyczałam, wymiotowałam i mdłałam z bólu na przystanku ludzie wołali do mnie "narkoman" - to nie było miłe... nikt mi nie pomógł. Teraz jest mi bardzo ciężko - przez to, że nawet wejście po choćby 3 schodkach sprawia mi ból nie mogę mieć dobrej pracy. Do tego ból uniemożliwia mi wiele rzeczy - mi i moim znajomym, którzy spędzają ze mną czas. Możecie spobie wybrazić - jak trudno mi spędzać wieczory z ukochanym tylko przed telewizorem... bo pzrecież nie mogę pozwolić sobie na nic więcej jak zaraz nie będę mogła oddychać.
Tak bardzo chciałabym być zdrową dziewczyną.
Lucjanek, Borys i Kamcia - nasze dzieciaki 

Re: Smutnik :(
Ale pomyśl tylko, jak wspaniałego masz ukochanego!
Niejedna zdrowa dziewczyna będzie Ci go zazdrościła
...
Jeśli chodzi o moje zdrowie... Mam problemy z kręgosłupem... Spędziłam 9 lat w harcerstwie (odeszłam trzy lata temu), do tego jestem snowboarderką, wiec miałam dość dużo wypadków na desce.
Musiałam wybrać- zdrowy kręgosłup i długie życie bez problemów, czy snowboard i krótsze życie, może nawet wózek za kilka lat?
Wybrałam deskę. Poświęciłam mojej największej miłości zdrowie i wiem, że za jakiś czas poświęcę jej życie.
Czasem myślę, że wolałabym nigdy nie zacząć jeździć na desce, aniżeli po jednym zjeździe leżeć 10minut w śniegu i ryczeć z bólu
...
Najgorsze jest to, że na rentgenie nic nie ma, lekarze nie wiedzą, jak mi pomóc
Ale jakoś oswoiłam się z tą myślą, że nigdy nie będzie idealnie. Tylko najbardziej wkurza mnie to, że kiedy wreszcie robię coś, co mi wychodzi, to moje ciało jest temu przeciwne
...


Jeśli chodzi o moje zdrowie... Mam problemy z kręgosłupem... Spędziłam 9 lat w harcerstwie (odeszłam trzy lata temu), do tego jestem snowboarderką, wiec miałam dość dużo wypadków na desce.
Musiałam wybrać- zdrowy kręgosłup i długie życie bez problemów, czy snowboard i krótsze życie, może nawet wózek za kilka lat?
Wybrałam deskę. Poświęciłam mojej największej miłości zdrowie i wiem, że za jakiś czas poświęcę jej życie.
Czasem myślę, że wolałabym nigdy nie zacząć jeździć na desce, aniżeli po jednym zjeździe leżeć 10minut w śniegu i ryczeć z bólu

Najgorsze jest to, że na rentgenie nic nie ma, lekarze nie wiedzą, jak mi pomóc

Ale jakoś oswoiłam się z tą myślą, że nigdy nie będzie idealnie. Tylko najbardziej wkurza mnie to, że kiedy wreszcie robię coś, co mi wychodzi, to moje ciało jest temu przeciwne

Ze mną: Chibi, Riku, Shinju, Kambru, Arai, Chiki, Hagu, Sukui
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Za TM: Akai, Filip, Aida, Naka, Lucy, Labisia, Kate, Mariusz, Nezumi, Doku, Haya
Re: Smutnik :(
Ja mam doła...
Matce wczoraj ukradli kartę do bankomatu i znikło z konta 1000 złotych...
Dzisiaj w nocy ukradli nam parasol ogrodowy, był za wielki żeby przenieść ponad płotem więc wyrąbali olbrzymią dziurę...
Pojutrze jade na obóz i nie mam zielonego pojęcia gdzie jest zbiórka, a na obozie nie odbierają telefonów...
Nie stać mnie nawet na głupie kolby dla chomika na czas wyjazdu, nie mówiąc już o innym żarciu niż "Vitapol".
Matce wczoraj ukradli kartę do bankomatu i znikło z konta 1000 złotych...
Dzisiaj w nocy ukradli nam parasol ogrodowy, był za wielki żeby przenieść ponad płotem więc wyrąbali olbrzymią dziurę...
Pojutrze jade na obóz i nie mam zielonego pojęcia gdzie jest zbiórka, a na obozie nie odbierają telefonów...
Nie stać mnie nawet na głupie kolby dla chomika na czas wyjazdu, nie mówiąc już o innym żarciu niż "Vitapol".
Stworzenie bezszczurowe.
Re: Smutnik :(
Zawsze mnie interesowało,że kiedy kradną komuś kartę to skąd znają pin?Minoo pisze:Matce wczoraj ukradli kartę do bankomatu i znikło z konta 1000 złotych...

Siedze z Burą na kolanach i nie wiem w sumie co dalej.Nie chce jej usypiać,ale chciałabym żeby sobie już spokojnie odeszła,nawet na moich kolanach,żeby nie musiała dostawać zastrzyków...

Re: Smutnik :(
a jak ona się czuje? je jeszcze/pije?
ja też miałam nadzieję że mysza odejdzie sama. jak już było wiadomo, że odchodzi, codziennie modliłam się wręcz żebym rano otworzyła oczy i zobaczyła moje szczęście śpiące snem wiecznym. niestety, musiałam gnać do weta w podskokach bo cierpiała, rzęziła, a to było najgorsze.
ja też miałam nadzieję że mysza odejdzie sama. jak już było wiadomo, że odchodzi, codziennie modliłam się wręcz żebym rano otworzyła oczy i zobaczyła moje szczęście śpiące snem wiecznym. niestety, musiałam gnać do weta w podskokach bo cierpiała, rzęziła, a to było najgorsze.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Smutnik :(
Pije,je,śpi a nawet chodzi czasem na krótką przechadzkę ale chodzi mi o to że strasznie schudła,jest markotna i przygłupawa,ciągle śpi.Myśle że już niedługo nawet nie otworzy oczek... 

Re: Smutnik :(
Nieszczęścia to zwierzęta stadne, jak to gdzieś kiedyś przeczytałam. Święta racja. Nie chodzą parami, ale całymi watahami.
Rzucił mnie chłopak, bez ostrzeżenia, raptem. To było prawie dwa tygodnie temu. Radzę sobie, choć słabo. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w takich sytuacjach przychodzą do głowy okropne myśli, typu: Może coś ze mną nie tak? Może jednak powinnam być sama... I moja ulubiona: Nie chcę wychodzić za mąż po czterdziestce! Jakkolwiek bawiłoby to innych, mnie nie jest do śmiechu.
Asmena napisała:
Zawsze to jakaś pociecha.
Mam paskudną wysypkę na lewym boku, trochę na brzuchu i po lewej stronie pleców. Nie swędzi, ale boli i przeszkadza. Nie mogę przez nią nosić stanika, bo najnormalniej w świecie mnie w nią uwiera i znowu boli. Od kiedy ją mam, czasem nie mogę złapać tchu i kuje mnie lewy bok. Od wczoraj piję wapno, ale jeśli do jutra mi nie pomoże, muszę iść do lekarza, a nienawidzę tego. Boję się lekarzy chyba bardziej niż ciemności.
I najgorsze. Moja Hanna ma guza przy lewej tylnej łapeczce. Byłam rano u Weta, ale miał pieska na operacji i poprosił, żebyśmy przyszły po piętnastej. Okropnie się boję.
Jak to powiedział Eddie Vedder: "Nie potrzebuję brać narkotyków, żeby zmienić moje życie w tragedię..."
No, to się poużalałam.

Rzucił mnie chłopak, bez ostrzeżenia, raptem. To było prawie dwa tygodnie temu. Radzę sobie, choć słabo. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w takich sytuacjach przychodzą do głowy okropne myśli, typu: Może coś ze mną nie tak? Może jednak powinnam być sama... I moja ulubiona: Nie chcę wychodzić za mąż po czterdziestce! Jakkolwiek bawiłoby to innych, mnie nie jest do śmiechu.
Asmena napisała:
Tak. Nie to, że zazdroszczę, ale dziwię się, że tacy istnieją.Ale pomyśl tylko, jak wspaniałego masz ukochanego!Niejedna zdrowa dziewczyna będzie Ci go zazdrościła
...

Mam paskudną wysypkę na lewym boku, trochę na brzuchu i po lewej stronie pleców. Nie swędzi, ale boli i przeszkadza. Nie mogę przez nią nosić stanika, bo najnormalniej w świecie mnie w nią uwiera i znowu boli. Od kiedy ją mam, czasem nie mogę złapać tchu i kuje mnie lewy bok. Od wczoraj piję wapno, ale jeśli do jutra mi nie pomoże, muszę iść do lekarza, a nienawidzę tego. Boję się lekarzy chyba bardziej niż ciemności.
I najgorsze. Moja Hanna ma guza przy lewej tylnej łapeczce. Byłam rano u Weta, ale miał pieska na operacji i poprosił, żebyśmy przyszły po piętnastej. Okropnie się boję.
Jak to powiedział Eddie Vedder: "Nie potrzebuję brać narkotyków, żeby zmienić moje życie w tragedię..."
No, to się poużalałam.

W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Re: Smutnik :(
A miałaś ostatnio kontakt z chorymi na ospę wietrzną? To może być półpasiec, wywołuje go ten tam wirus, tylko że u dorosłych.Mam paskudną wysypkę na lewym boku, trochę na brzuchu i po lewej stronie pleców. Nie swędzi, ale boli i przeszkadza. Nie mogę przez nią nosić stanika, bo najnormalniej w świecie mnie w nią uwiera i znowu boli.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Smutnik :(
Bo faceci to... pozwolę sobie nie dokończyć, bo zbyt mocne słowa by musiały paść :< (od tej reguły są wyjątki, ale na bogów wszelkich, dlaczego takie rzadkie???)Itka pisze: Rzucił mnie chłopak, bez ostrzeżenia, raptem.
Świetny cytat z Sandmana:
"Have you ever been in love? Horrible isn't it? It makes you so vulnerable. It opens your chest and it opens up your heart and it means that someone can get inside you and mess you up. You build up all these defenses, you build up a whole suit of armor, so that nothing can hurt you, then one stupid person, no different from any other stupid person, wanders into your stupid life...You give them a piece of you. They didn't ask for it. They did something dumb one day, like kiss you or smile at you, and then your life isn't your own anymore. Love takes hostages. It gets inside you. It eats you out and leaves you crying in the darkness, so simple a phrase like "maybe we should be just friends" or "how very perceptive" turns into a glass splinter working its way into your heart. It hurts. Not just in the imagination. Not just in the mind. It's a soul-hurt, a real gets-inside-you-and-rips-you-apart pain. Nothing should be able to do that. Especially not love. I hate love."
Na pocieszenie co do hajtania się po 40stce, mam znajomą po pięćdziesiątce, która się właśnie szaleńczo zakochała

(Ale temat na narzekania na samców by się przydał, oj jak by się przydał

Re: Smutnik :(
O tym samym pomyślałam. Ostatnio moja znajoma która pracuje w przedszkolu złapała półpaśca bo dzieciaki Ospę miały... I też narzekała że skóra ją boli, nawet koszulka dotykająca skóry sprawiała ból.Nue pisze:A miałaś ostatnio kontakt z chorymi na ospę wietrzną? To może być półpasiec, wywołuje go ten tam wirus, tylko że u dorosłych.Mam paskudną wysypkę na lewym boku, trochę na brzuchu i po lewej stronie pleców. Nie swędzi, ale boli i przeszkadza. Nie mogę przez nią nosić stanika, bo najnormalniej w świecie mnie w nią uwiera i znowu boli.
Re: Smutnik :(
Tęsknie bardzo za moim połówkiem, a jeszcze 10 dni sie nie zobaczymy... ech...
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam 
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Re: Smutnik :(
Heh, to sobie załóżcie temat do obgadywania płci brzydkiej (nie tylko negatywnie) i tyleCyklotymia pisze:(Ale temat na narzekania na samców by się przydał, oj jak by się przydałW chwili obecnej nie mam co prawda za bardzo na co narzekać, ale wcześniejsze doświadczenia z płcią męską... :<)

Auć. Nigdy sie tak nie spiekłam. Nie, ja sie nie spiekłam, ja sie spaliłam!
Jak nie będe obłazić to będzie tylko i wyłącznie zasługa mojej wyrozumiałej skóry

Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: Smutnik :(
Też już o tym mówiłamNina pisze:Heh, to sobie załóżcie temat do obgadywania płci brzydkiej (nie tylko negatywnie) i tyleCyklotymia pisze:(Ale temat na narzekania na samców by się przydał, oj jak by się przydałW chwili obecnej nie mam co prawda za bardzo na co narzekać, ale wcześniejsze doświadczenia z płcią męską... :<)
![]()


Chociaż dzień się jeszcze nie skończył... może będę miała

Re: Smutnik :(
Po obgadaniu problemu z mamą, przyjaciółką, mamą przyjaciółki i przeczytaniu tych oto informacji od Was, jestem prawie pewna, że to to świństwo. Z tym, że kontaktu z chorymi na ospę nie miałam od dawna, praktyki w szkole miałam w maju, więc to już przedawnione. Nikt w moim otoczeniu też nie choruje. Pewnie wirus w powietrzu latał i tylko czekał na mnie, jakbym miała jeszcze za mało kłopotów.lavena pisze:O tym samym pomyślałam. Ostatnio moja znajoma która pracuje w przedszkolu złapała półpaśca bo dzieciaki Ospę miały... I też narzekała że skóra ją boli, nawet koszulka dotykająca skóry sprawiała ból.Nue pisze:A miałaś ostatnio kontakt z chorymi na ospę wietrzną? To może być półpasiec, wywołuje go ten tam wirus, tylko że u dorosłych.Mam paskudną wysypkę na lewym boku, trochę na brzuchu i po lewej stronie pleców. Nie swędzi, ale boli i przeszkadza. Nie mogę przez nią nosić stanika, bo najnormalniej w świecie mnie w nią uwiera i znowu boli.

Cyklotymia napisał(a):
Załóżcie, może podniesie mnie (i pewnie nie tylko mnie) na duchu czytanie tego tematu.(Ale temat na narzekania na samców by się przydał, oj jak by się przydałW chwili obecnej nie mam co prawda za bardzo na co narzekać, ale wcześniejsze doświadczenia z płcią męską... :<)

Nina napisał(a):
Smaruj się od razu mocno nawilżającym balsamem. Chociaż myślę, że skoro się tak porządnie przypaliłaś, jak piszesz, to i tak zlezie Ci skóra. Ale przynajmniej nie będzie tak bolało.Jak nie będe obłazić to będzie tylko i wyłącznie zasługa mojej wyrozumiałej skóry

W domu malował rysunki szczytów gór ze sobą na samym szczycie..
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*
Za Tęczowym Mostkiem: Tiili, Hanna, Vega, Tova, Vinga, Siggy i Nymeria. :*:*:*:*:*:*:*