Strona 19 z 46

o wlosach i fryzurach ;)

: śr wrz 27, 2006 4:22 pm
autor: Lulu
mazoq, oj, chcialabym by mi tak wlosy urosly... chociaz i tak do naprawde dlugich i tak daleka droga... ale zeby tak chociaz dalo sie kitke zrobic :roll:
a teraz juz mi odrosly od momentu tego scinania w czerwcu tak, ze maly kucyk moglam zrobic... co prawda nie wygladal on dobrze, ale jeszcze tak z miesiac i moglabym je codzinnie wiazac i tak czekac az odrosna...
ale nie moglam juz patrzec na to jak byly zniszczone... poza tym farbowany bury byl jasniejszy od naturalnego burego i jak juz odrosty zrobily sie wieksze to widac bylo ta roznice ;)

a teraz nie mam zle obcietych, fryzurka jest niezla... sa tak postrzepione jak chcialam, troszke zaczepnie... ale czuje sie malo kobieco :-( wlasnie sie maluje, bo niedlugo D. wroci i boje sie, ze jemu tez sie nie spodoba... chce wygladac bardziej jak kobieta niz chlopiec :jezor2:

Sileas, na wszystko sa sposoby ;) opaski, chustki, czapki ;) wszystko da sie zniesc...

mi pomaga to, ze nie lubie wizyt u fryzjera... :roll:

o wlosach i fryzurach ;)

: śr wrz 27, 2006 4:29 pm
autor: Sileas
LuLu, ja nie znosze tego typu ozdób na włosach niestety.. ;) Jakoś nie czuję się z nimi dobrze.
Przyzwyczaiłam się do tego, ze same w sobie były odpowiedniej długości. Nic nie musiałam z nimi robić, raz na pół roku podcinać końcówki. A falujące na wietrze włosy same dla siebie są ozdobą ;) I nic nie było potrzebne..
Ech, tęsknie! :D

o wlosach i fryzurach ;)

: śr wrz 27, 2006 4:45 pm
autor: Lulu
a ja musze przyznac, ze jak umalowalam bardzo mocno oczy to wyglada troche lepiej...

lada chwila Daniel wroci z pracy... i boje sie :oops: wiem, ze to glupie... nawet jak mu sie nie bedzie podobac to mi tego nie powie i bedzie udawac, ze jest ok ;)
ale chcialabym, zeby choc troche mu sie podobalo...

jak sie poznalismy to mialam bardzo dlugie czarne wlosy :roll:
i tak bylo przez wiekszosc czasu od kiedy sie znamy...
pozniej (jak juz zaczelismy byc razem) zaczelam scinac. nigdy jednak na tak krotko....

o wlosach i fryzurach ;)

: śr wrz 27, 2006 10:16 pm
autor: Sileas
LuLu, i jaka reakcja była? :)
Po facetach to zresztą widać jak na dłoni co sobie myślą, ech :)

o wlosach i fryzurach ;)

: śr wrz 27, 2006 10:37 pm
autor: Viss
A ja mam bardzo krótkie wlosy i jestem bardzo przez to szczesliwa. A Ty Lulu jestes delikatna i drobna - na pewno slodko wygladasz, jak podlotek ;) Szkoda, ze nie masz foto.

o wlosach i fryzurach ;)

: czw wrz 28, 2006 1:25 pm
autor: Lulu
Daniel stwierdzil, ze wygladam sexownie :shock: szczerze mowiac sadze, ze to byla bardziej zasluga pomalowanych oczu niz fryzury ;) po tym jak zmylam makijaz nie odwazylam sie juz pytac czy mu sie podoba...

ale musze powiedziec, ze taka fryzurka zmusza mnie do prostowania sie ;) ze swiadomoscia, ze nic mi nie zaslania moich ramion jakos glupio mi sie garbic...
co dziwne, bo po poprzednim scieciu tez mi wlosy nie siegaly ramin... no ale byly troche dlusze, wiec nie czulam sie taka obnazona...

o wlosach i fryzurach ;)

: czw wrz 28, 2006 2:50 pm
autor: Mycha
Ktoś mi coś doradzi? Chcę wyglądać ładnie po prostu -_-
To było tak...
Kiedy byłam mała (dalej jestem, ale tak podstawówka ;) ) miałam włosy za tyłek i grzywkę. Później stopniowo ścinałam, ścinałam, aż... Wyglądałam tak. Moje włosy wyglądają inaczej w zależności od fazy księżyca, temperatury, wilgotności, wiatru i wielu innych skomplikowanych czynników. Nienawidzę ich... Raz były takie, innym razem wyglądałam kompletnie jak oszołom.... Później strzeliłam sobie grzywkę... Wyglądałam okropnie (na codzień nie noszę dresu! :P ). Kiedy grzywka się wydłużyła wyglądałam tak i wpadłam na "genialny" pomysł - jak mi się wtedy wydawało - zrobienia sobie (na jakiś czas) czekolady na głowie. Wyszło jak wyszło - wyglądałam staro i brzydko. Do tego jestem taka trochę pulchna i fujjj było... Ostatecznie farba zeszła. Dzisiaj wyglądam tak: kucyk, a jak jest wiatr albo inny czynnik na nie działa... Kręcą się i wchodzą do oczu ;(.
HELP ME :(
Nie mam już siły do cholerstwa :P :tard:

o wlosach i fryzurach ;)

: czw wrz 28, 2006 2:54 pm
autor: Viss
[quote="LuLu"]po tym jak zmylam makijaz nie odwazylam sie juz pytac czy mu sie podoba... [/quote] :shock: przeciez powinnas mu sie podobac bez wzgledu na to co masz na sobie; nie wiem czemu wątpisz, ze bez makijazu mu sie nie podobasz??

Mycha, ja mam jedna, za to bardzo dobrą radę. Idz do dobrego fryzjera, bo taki weźmie pod uwagę, jak sie wlosy ukladaja na mokro, jak na sucho, jak rosna i jaka masz twarz i figurę i do tego wszystkiego dopasuje fryz.

o wlosach i fryzurach ;)

: czw wrz 28, 2006 3:13 pm
autor: Lulu
[quote="Viss"][quote="LuLu"]po tym jak zmylam makijaz nie odwazylam sie juz pytac czy mu sie podoba... [/quote] :shock: przeciez powinnas mu sie podobac bez wzgledu na to co masz na sobie; nie wiem czemu wątpisz, ze bez makijazu mu sie nie podobasz??[/quote]

to chyba logiczne :jezor2: watpie, bo sama sie czuje malo atrakcyjna w tej fryzurce... to nie kwestia faceta, a moich kompleksow...
i boje sie, ze inni to widza tak samo... no a umalowane wygladam zdecydowanie bardziej kobieco... i czuje sie pewniej... ale na codzien nie mam cierpliwosci sie tak mocno malowac.


[quote="Viss"]Mycha, ja mam jedna, za to bardzo dobrą radę. Idz do dobrego fryzjera, bo taki weźmie pod uwagę, jak sie wlosy ukladaja na mokro, jak na sucho, jak rosna i jaka masz twarz i figurę i do tego wszystkiego dopasuje fryz.[/quote]

podpisuje sie pod tym. ja sama nienawidze do fryzjerow chodzic... jednak moja mama lubi i to ona mnie najczesciej zapisuje i wybiera fryzjera... mi jest wszystko jedno, mam fryzjera w bloku i jak chce sciac na najczesciej tu ide... ale jak juz mnie mama zapisze to tego swojego to zawsze jestem pod wrazeniem, ze fryzura jest taka jaka miala byc, uklada sie tak jak miala sie ukladac i do tego ladnie odrasta. strzyzenie to sztuka ;)

o wlosach i fryzurach ;)

: czw wrz 28, 2006 3:17 pm
autor: Mycha
Chodzę do fryzjera co pół roku - do różnych i zawsze pani fryzjerka ma jakąś idiotyczną wizję która jest i tak do d........... Teraz myślę o tym, żeby zrobić się na średni blond, bo kiedyś stylista mi powiedział, że będę wyglądała lepiej w jasnych włosach... Zobaczymy co z tego wyjdzie. A może macie jakieś inne sugestie do moich stale protestujących włosów? ;)

o wlosach i fryzurach ;)

: czw wrz 28, 2006 10:04 pm
autor: debbie_lu
ech, a ja znowu stoje na rozdrozu. nie wiem co mam zrobic z wlosami. niby sa fajne bo jest ich duzo ple ple ple ale w tym wlasnie problem, bo wiekszosc fryzxur ktore mi sie podobaja (czyli mocbio wystrzepione, takie drapiezne) sa dla osob o prostych dosc rzadkich wlosach. dla mnie nadaje sie chyba tylko jakis warkocz ani z zielonego wzgorza :sad3: a w ogole pomijam juz fakt tego ze moje wlosy naturalnie sa szarozielone, a farby (takie trwale, normalne) zmywaja mi sie po miesiacu - z ciemnobordowego robia sie jasnorude itp... mam juz dosc :(

tyeraz wygladaja jak wielka szopa:
Obrazek
Obrazek
^
|
tyutaj sa mokre, ale wygladaja calkiem realistycznie;) (a w ogole to wygladam jak wygladam bo to po imprezie na ktorej zostalam zaatakowana przez ogrodzenie - dluga historia ;) )
Obrazek
^
|
kolor zaklamany

no i jestem w kropce. co z nimi zrobic... any ideas?

o wlosach i fryzurach ;)

: czw wrz 28, 2006 10:07 pm
autor: debbie_lu
Mycha, chyba mamy podobny typ wlosow, tyle ze ja troche wiecej. rozumiem Twoj problem bardzo dobrze ;) mysle ze w czekjoladzie wygladalas super! i zdecydowanie nos rozpuszczone wlosy... jesli tak nie mozesz z nimi wytrzymac to moze... dredy? :>

o wlosach i fryzurach ;)

: sob wrz 30, 2006 9:50 pm
autor: Lulu
pym pym pym.. a jednak mam fotki ;) Lulu w nowej fryzurce (klik w miniaturki):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

o wlosach i fryzurach ;)

: sob wrz 30, 2006 9:52 pm
autor: Nazumi
A ja mam czerwono-blond pasemka na brazowych wlosach :F
Naturalnie sie niestety faluja. Czasem to wyglada naprawde.. strasznie O_o
Dlatego prostuje ;]

o wlosach i fryzurach ;)

: sob wrz 30, 2006 10:00 pm
autor: sauatka
LuLu, bradzo fajnie! pasuje ci taka fryzurka :jezor2: ... kolor tez swietny, to twoj naturalny?