Strona 19 z 138

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn cze 16, 2008 9:13 pm
autor: Ania
Koopa, ja bym to skonsultowała z jeszcze jedną okulistką bo wiem, że są lekarze, którzy nie dają skierowania ze strachu mimo, że nie powinno się rodzić naturalnie. Gorzej, że w razie czego to ty potem ucierpisz.

Ja natomiast dziś po USG, Nina idealnie na wiek tylko trochę mała ale lekarz zmierzył nas i mruknął „w końcu nie ma po kim być duża” hehehe, jednak wagą dobija reszty, bo waży 1380 gram.
Zdrowa Misia :)

Tylko za cholerę nie wiem po kim Ona ma takie wielkie usta! Tylko mój dziadek takie miał. Widocznie poszło po Nim :) Ja mam może i lekko wydęte ale drobne, Połówek w ogóle nie ma jakby górnej wargi a dolna jako tako widoczna.

Obrazek

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn cze 16, 2008 10:32 pm
autor: lavena
Nie wiem czy to tylko ja nie widzę !?
Można prosić jakąś instrukcję co do zdjęcia :D

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn cze 16, 2008 10:38 pm
autor: Ania
Hm, zdjęcia są umieszczone w poście. Powinny być widoczne.

Link do zdjęcia: http://images33.fotosik.pl/289/2be453b2b71d9799.jpg

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn cze 16, 2008 10:47 pm
autor: Lulu
I zdjęcie jest... ale przydałby się instrukcja gdzie tym ust szukać, bo ja też ich nie mogę dostrzec ;)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: pn cze 16, 2008 10:55 pm
autor: Ania
Instrukcja? Proszę bardzo. Przewiń na zdjęcie i odsuń się od monitora na minimum 2 a optymalnie 2,5 metra :-)
Zadanie: Opisz, czy już widzisz gdzie oczy, gdzie nos a gdzie usta ;)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 3:01 am
autor: anusia2
Widzę, widzę ;D śliczna buźka..
gratuluję bo jeszcze nie zdążyłam.. :)
też bym taki brzuszek chciała, męża już mam a to połowa sukcesu.. :P

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 6:38 am
autor: Lulu
Hyhyhy, ja zobaczyłam twarzyczkę dopiero jak weszłam na nasza-klasę i na stronie głównej w ostatnio dodanych zdjęciach zobaczyłam miniaturkę. Trochę jak z tymi wszystkimi zagadkami optycznymi, teraz już nie mogę spojrzeć na tą fotkę i nie zobaczyć twarzy dzieciątka. A buźkę ma naprawdę śliczna! :D

Po cichu zazdroszczę... :-[

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 8:28 am
autor: limba
Ja wczoraj sie tak wpatrywalam ale w koncu dopatrzylam sie ;D

Buzka sliczna :D bedzie laska, z ustami jak Angelina ;)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 12:48 pm
autor: koopa
Aniu śliczna Nina!! Ja widziałam od razu ale to chyba doświadczenie :D :D
Konsultowałam z 3 okulistkami bo właśnie 1 nie była przekonana co do porodu, kolejne dwie orzekły, że nie ma najmniejszego problemu, poza tym nasz lekarz pan Tomek w fachowym artykule wyczytał, że jedynie przebyta operacja oka lub aaaa-coś tam kwalifikują do cesarki i że nie ma dowodów na to, że poród może zaszkodzić :) a lekarz jeden z najlepszych na południu polski :) więc myśle, że wie co mówi :)


Ejjjj moje dziecko waży dokładnie (na ile to możliwe z takich pomiarów ;) ) 1908 gram!!!!!!!!!
Przytyłam o kolejny kg więc w sumie 9 kg - chyba nieźle, wszystko u nas pięknie, Iga od dawna na głowie i wiwija "częściami drobnymi" :)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 1:57 pm
autor: Ania
Anusia2 - to nie pozostaje mi nic innego, jak zagonić Cię do roboty :)) Nie zazdrościć - działać :D

LuLu, Limba - jak pokazywaliśmy pierwsze zdjęcia (jakoś 21 tc) Dziadkom i Pradziadkowi, to trzeba było tłumaczyć co gdzie jest a i tak każdy widział wszystko gdzieś indziej :)) Najlepsza była Teściowa, której przesłaliśmy zdjęcie dziecka na maila, na zdjęciu na środku monitora był krzyżyk (kursor myszki) i Ona myślała, że ten krzyżyk to dziecko z rozprostowanymi na boki rączkami :) Po tych zdarzeniach pomyślałam, że faktycznie wszystko jest możliwe.
Myśmy na początku też dopatrywali się buźki, zatrzymywaliśmy i cofaliśmy nagrany film po kilkadziesiąt razy. Fakt, że było to 2 miesiące temu. Na tym filmie i zdjęciach zobaczyliśmy od razu ale już wiedzieliśmy jak patrzeć,więc to też inaczej. I tak, na miniaturkach widać dokładniej co gdzie jest, ten sam efekt daje właśnie oddalenie się od monitora ;)

Koopa - a to sorki, myślałam, że opierasz się na diagnozie tylko jednego lekarza - okulistki.
A co do wagi to niestety nie jest "dokładnie", nie będzie nawet "średnio dokładnie" bo pomyłka może na tym etapie dotyczyć nawet 300-400 gram i to w obie strony. Jeśli tylko waga jest do przodu a pomiary na wiek ciąży to nie ciesz się tak dużym dzieckiem bo na następnym USG może wyjść e jest równo na wiek ciąży :P
Mojej kuzynce prognozowano na USG dobę przed casarką, że córa waży 4,5 kilo a urodziła wielkoluda ważącego prawie 6 kg (największe dziecko w historii oddziału). Mojej drugiej kuzynce, która urodziła 19 maja powiedziano, że Dziecko urodzi się 4 kg a urodziła synka 3,5 kg.
Jeszcze inna dziewczyna dziś na forum napisała, że tydzień temu na USG podano Jej wagę w szpitalu 1440 (waga ponad termin) a dzisiaj jak była prywatnie 1220 (waga poniżej terminu), różnica 220 gram na minus i to jeszcze po tygodniu, czyli mogłoby być tak, że dziecko w szpitalu ważyłoby teraz wg sprzętu np 1600 a prywatnie gdyby poszła tydzień temu to mogliby podać 1000.

A my mamy wskazanie do cięcia. Niunia ułożona miednicowo i wg lekarza w taki sposób się usadowiła, że raczej się już nie przekręci główką w dół. Bu :(

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 5:43 pm
autor: Angua
koopa pisze: Konsultowałam z 3 okulistkami bo właśnie 1 nie była przekonana co do porodu, kolejne dwie orzekły, że nie ma najmniejszego problemu, poza tym nasz lekarz pan Tomek w fachowym artykule wyczytał, że jedynie przebyta operacja oka lub aaaa-coś tam kwalifikują do cesarki i że nie ma dowodów na to, że poród może zaszkodzić :) a lekarz jeden z najlepszych na południu polski :) więc myśle, że wie co mówi
Wada wzroku sama w sobie nie jest przeszkodą, ja mam w jednym oku -7, ale stan siatkówki przed ciaża bez zarzutu (jeszcze bede pewnie z raz sprawdzać). A w ogóle mam pomysł, zeby poprosić okulistę o wydanie dla mnie zalecenia na rodzenie w pozycji wertykalnej - zeby zmniejszyc wysiłek w drugiej fazie. A co, jak mogą wydawać zalecenia do zabiegowego porodu, to takiego nie mogą? Miałabym wtedy papier, zeby się w szpitalu nie czepiali - o ile trafie do szpitala, bo na razie mam zamiar rodzić w domku - oby nie było przeciwskazań i sie udało, bo na razie mam zielone światło :)
Ania, a próbowałaś jakichś cwiczeń, pozycji na odwrócenie młodej?
Tutaj jest dużo na ten temat, a takze czego należy unikac, żeby dziecko się jeszcze bardziej nie wpasowało w zła pozycję. http://www.homebirth.org.uk/ofp.htm#practical

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 5:53 pm
autor: Ania
Czytałam o tych ćwiczeniach i konsultowałam z lekarzem. Zasugerował uważać i raczej nie wykonywać nic, jeśli nie jestem pod kontrolą osoby prowadzącej. Raz, że można zaszkodzić a dwa, że moja ciaża jest zagrożona (szyjka skrócona i miękka, skurcze) i odradzał.
Dodatkowo muszę robić coś, co nie sprzyja ułożeniu główkowemu i na stronie zabraniają ale lekarz każe (nogi kładę do góry jak często się da i mam spać z poduszką pod pupą, na plecach, bo na boku często boli)

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 7:58 pm
autor: Magamaga
A ja tam jakoś od razu zobaczyłam buzię :D.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: wt cze 17, 2008 8:23 pm
autor: Nina
Aniu, nie wiem czy to Cie w jakikolwiek pocieszy, ale a nóż ;)
Może Niny tak mają? Ja obróciłam sie główką w dół 2 tygodnie przed porodem. Miłe dla mum nie było, ale przynajmniej wszystko było w porządku. Lekarze raczej nie dawali na to szans i wisiała nad nami perspektywa cesarki a urodziłam sie jak najbardziej naturalnie ;)

Moja ciotka ma bardzo dużą wade wzroku. W Polsce straszyli ją, że oślepnie rodząc normalnie. Urodziła dwoje dzieci i nic jej nie było. Dopiero w USA, przed urodzeniem trzeciego dziecka, dowiedziała się, że to co mówili jej u nas to bujda.

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

: śr cze 18, 2008 10:53 am
autor: Angua
No właśnie, może się jeszcze obróci. Nigdy nie wiadomo.
A jesli nie, to trzeba się pogodzić i myśleć o zaletach cesarki - największą jej zaletą jest to, ze jest i że słuzy do rozwiazywania takich własnie problemów.