Strona 19 z 33
Re: Moja włochata heroina
: wt sty 10, 2012 8:02 am
autor: Dulcissima
Z dalszego łączenia niestety wyszły nici - za bardzo wsiąkłam w naukę i zanim się zorientowałam, była już prawie pierwsza. Podałam więc tylko Gryzeldzie i Pierdółce antybiotyk i dałam ostatnią porcję vetamectinu Spryciuli i jej starszym dziewczynkom. Tym razem udało mi się uniknąć dziaba - może dlatego, że nie zdejmowałam rękawic (skubana, kiedy mam je na sobie, nawet nie próbuje kąsać

, spryciara jedna).
Przypomniało mi się o jeszcze jednej rzeczy - ponieważ dziewczyny są jutro ciachane, będę potrzebować klatki chorobowej. A tu jak na złość, jedna zajęta przez Spryciulę z dzieciakami, a w drugiej siedzą Brudnonosa i Czarnodupka, aklimatyzując się do siebie nawzajem (aby ułatwić łączenie).
Dlatego zwracam się do osób z Łodzi (do IHime i Kameliowej będę dzwonić

), czy ktoś mógłby użyczyć na parę dni klatkę chorobową - najchętniej niską, bez pięterek i z dużymi drzwiczkami? Może to być nawet świnkówka czy królikówka, Gryzelda i Pierdoła są na tyle wyrośnięte, że nie przejdą między prętami

Re: Moja włochata heroina
: śr sty 11, 2012 1:09 pm
autor: Dulcissima
Zaraz jedziemy do lecznicy, Pierdółka i Gryzelda będą operowane
Trzymajcie kciuki.
Re: Moja włochata heroina
: śr sty 11, 2012 1:11 pm
autor: Rajuna
Dulci, trzymamy :* Kokos pooperacyjny mówi, że będzie ok

Re: Moja włochata heroina
: śr sty 11, 2012 1:23 pm
autor: NyanNyan
ja i moi panowie trzymamy kciuki
Re: Moja włochata heroina
: śr sty 11, 2012 3:10 pm
autor: efix
Będzie dobrze.. Tyle ludu co kciukuje

Re: Moja włochata heroina
: śr sty 11, 2012 5:24 pm
autor: Dulcissima
Wróciłyśmy od weterynarza. Strasznie długo nam zeszło. Dziś operowała sama szefowa lecznicy (dziewczyny z Łodzi - polecam

).
Pierdółce usunięto dwa guziole, po lewej i po prawej. Z tym prawym nie było problemów, natomiast lewy jest wrośnięty do tego stopnia, że trzeba byłoby usuwać całą listwę mleczną, a to byłoby zbyt dużym ryzykiem. Rokowania nie są najlepsze
Gryzelda uniknęła dzisiaj skalpela, tylko dlatego, że po drugiej stronie robi jej się kolejny guz, na tyle malutki, że nie ma go jak złapać. Zalecenia: obserwacja, w przypadku, gdyby większy guz zaczął twardnieć - idzie pod nóż.
Czekam teraz na chorobówkę, póki co Pierdółka leży w pustym pudle kartonowym, na stercie papierowych ręczniczków i polarków.
Re: Moja włochata heroina
: śr sty 11, 2012 8:15 pm
autor: IHime
Chorobówka dotarła? Jak się moja kochana Pierdółka czuje?
Re: Moja włochata heroina
: śr sty 11, 2012 8:40 pm
autor: Dulcissima
Tak, chorobówka dotarła. Wyścieliłam ją papierowymi ręcznikami i polarkiem, dałam też Pierdółce spodeczek z serkiem truskawkowym - troszkę pojadła. Widać, że czuje się nie najlepiej - na lewym i na prawym boczku wielkie blizny, mam nadzieję, że ten lek przeciwbólowy działa tak długo, jak mówiła pani doktor... Najprawdopodobniej jutro po szkole będę musiała z nią podjechać do lecznicy po kłujkę przeciwbólową (antybiotyk dostałam do podawania w domu)
Re: Moja włochata heroina
: czw sty 12, 2012 10:14 pm
autor: Dulcissima
Dzisiaj krótko, ale za to obrazkowo
Pierdółka dochodzi do siebie po operacji, niedawno podałam jej antybiotyk. Wygląda na to, że "ma jej się na życie", normalnie konsumuje i pije.
Teraz trochę o maluchach. Dzieci Spryciuli rosną z dnia na dzień, dosłownie "w oczach". Właśnie skończyły 20 dni

Od prawie tygodnia mają otwarte ślipka, a dzisiaj rano przyuważyłam, że już same podjadają twardą karmę. Łapią też za palce tymi maciupkiiimi ząbkami, ale bardziej z ciekawości niż ze złośliwości.
To teraz słodzenie - foty dzieciaków (moje babichy obfotografuję może jutro, jak się dadzą

)
Najpierw haszczak - stuprocentowa dziewczynka (zostaje u mnie na stałe)
Chłopczyk - super ciekawski gość z niego będzie
Om nom nom nom ^^
A co to za łapa?
I tyle na dziś

Re: Moja włochata heroina
: czw sty 12, 2012 10:19 pm
autor: Paul_Julian
Przepiękne brzdące ! Cud, miód, malinki !!
Re: Moja włochata heroina
: czw sty 12, 2012 10:21 pm
autor: Kameliowa
zakochana!
znowu

Re: Moja włochata heroina
: czw sty 12, 2012 10:24 pm
autor: zana100
Piękne:) A może jakaś fotka Spryciuli...

Re: Moja włochata heroina
: czw sty 12, 2012 10:42 pm
autor: Afera
Re: Moja włochata heroina
: ndz sty 15, 2012 7:09 pm
autor: Kluska123
Ja chcęęęęę samiczki!
Od razu bym Ci je ukradła
http://imageshack.us/photo/my-images/15/dsc0147ey.jpg/ jakie maleństwo <zakochana>
Re: Moja włochata heroina
: ndz sty 15, 2012 8:46 pm
autor: Nakasha
Jak się miewa Pierdółka?

I może wrzuciłabyś fotki swoich panien?
