Strona 19 z 32
Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: czw kwie 14, 2011 10:23 pm
autor: Kameliowa
BASIEK. o mamo, nie mogę.

Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: pt kwie 15, 2011 6:59 am
autor: Licho
A jak dziś sie malutek czuje??
Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: pt kwie 15, 2011 11:08 am
autor: lovekrove
Rany, biedaczyna

Trzymam kciuki, niech urocza kruszyna nabiera sił i szybciutko wracała do zdrowia

Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: sob kwie 16, 2011 11:57 am
autor: smeg
Byliśmy dziś na kontroli u dra Debisa. Po raz kolejny nie wziął żadnych pieniędzy

Powiedział, że martwica ładnie się goi, zwłaszcza z prawej strony, gdzie była mała ranka - tam już prawie całkiem się zagoiło, a Basiek zgina normalnie prawą łapkę. Z lewej jest trochę ropy, ale wet powiedział, że nie gromadzi się ona w środku, tylko jest wypychana na zewnątrz i to dobrze. Kazał przyjść w przyszłym tygodniu, wtedy być może będzie można już wyciąć kawałek martwej tkanki.
Od 22 kwietnia do 2 maja niestety będę za granicą, ale Baśkiem zgodzili się zająć Paul_Julian i Magamaga

Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: sob kwie 16, 2011 8:01 pm
autor: Zuzolka
Nareszcie dobra wiadomość

Trzymam kciuki, oby tak dalej

Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: ndz kwie 17, 2011 1:18 pm
autor: smeg
Dziękujemy za wszystkie kciuki

Basiek skubnął dziś trochę suchej karmy ^^
Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: ndz kwie 17, 2011 2:04 pm
autor: pray
Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: śr kwie 20, 2011 5:48 pm
autor: Zuzolka
Co tam słychać u Baśka ?

Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: śr kwie 20, 2011 10:00 pm
autor: iku
piękna historia

czekam na dalsze wieści o Baśku ^^
Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: śr kwie 20, 2011 10:08 pm
autor: jordan
tak czytam o nim i taki slodziak...
mozna jakos wspomoc finansowo ?

albo cos mu kupic ? co by sie przydalo ?
Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: czw kwie 21, 2011 12:30 am
autor: smeg
Na razie wsparcie nie jest potrzebne, bo wszystkie leki już kupiłam z pomocą forumowiczów

Ale być może przyda się w dalszym leczeniu, dam znać

Basiek robi się coraz bardziej ruchliwy, rwie na kawałki papierowe ręczniki i mości sobie gniazdka

Po świętach chyba przeniosę go do małej klatki, bo faunabox robi się dla niego za ciasny. Chyba trochę urósł

Jutro rano jadę z nim na kontrolę do weterynarza, a po południu przekazuję go Paul_Julianowi

Przez święta to jego i Magę będziecie mogli męczyć o newsy z życia Baśka

Ja w piątek wyjeżdżam za granicę, więc raczej nie będzie ze mną kontaktu, ale ufam, że będzie pod dobrą opieką

Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: czw kwie 21, 2011 6:25 am
autor: StasiMalgosia
Och smeg przygotuj się na zniszczenia dzikusy (z naszego doświadczenia) mają bardziej rozwinięty szczurzy instynkt destrukcji

Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: czw kwie 21, 2011 6:55 am
autor: Agatow
Dopiero dziś odkryłam ten temat, chociaż wcześniej czytałam u smeg o chorej Basi. Niesamowita historia, przeczytałam wszystko z wypiekami na twarzy. Pray wspaniale, że przygarnęłaś malca... jest szansa, że szczurek przeżyje to wszystko dzięki tej wspólnej akcji. Z filmu widać, że Basiek to twardziel i walczy. Trzymam kciuki, żeby doszedł do dobrej formy, ma najlepszą opiekę więc jestem dobrej myśli

Biedaczysko!
Re: Zanaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: czw kwie 21, 2011 6:06 pm
autor: Paul_Julian
Basiek jest już u mnie. Martwica jest sucha, zaczyna "odłazić" na brzegach. Co mnie martwi, to ropa z ucha. Wyczyściłem ucho delikatnie patyczkiem (było zaczopowane , a uszki śmiesznie przylegają). Ale jak przycisnąłem pod uszkiem, to wylazło jeszcze trochę ropy

We wtorek podjadę z Baśkiem do dr Debisa.
Mam wrażenie , ze ten kajtuś nalezy do tych szczurków, co to nigdy nie śpią. Malutki (taki jak ze sklepu), stopy i ogon czarne i takie smieszne koralikowe ślepka. Podjadł troszke gerberka, poskubał suszonej marchewki, potem jakis patyczek ( jakaś warzywna łodyżka) i zabrał się za to, co szcury lubią najbardziej-dewastację papierków.
Re: Znaleźliśmy dzikusa?-Co zrobić???
: czw kwie 21, 2011 7:58 pm
autor: smeg
Ropa z ucha? Jejku, nigdy jej nie zauważyłam. Chociaż rzeczywiście widziałam, że uszka mu jakoś dziwnie przylegają. Ale od niedawna zaczęły już trochę bardziej odstawać. Dobrze czasem, kiedy spojrzy na niego jakieś świeże oko, przynajmniej żadna dolegliwość nie zostanie przeoczona
