Strona 19 z 50
Re: Nasza brygada
: sob kwie 10, 2010 9:05 pm
autor: Krejzoolek
Re: Nasza brygada
: sob kwie 10, 2010 10:15 pm
autor: Dorotka96
Deli jest zupełnie jak Frucia.
Czekamy [nie]cierpliwie na fotki.
Re: Nasza brygada
: sob kwie 10, 2010 10:57 pm
autor: denewa
Krejzoolek dziękujemy bardzo
Dorotka zaraz idę obejrzeć klona naszej Deli

Re: Nasza brygada
: ndz kwie 11, 2010 1:42 pm
autor: sr-ola
Jestem ciekawa efektów Waszej wyprawy no i oczywiście z niecierpliwością czekam na rodzinne zdjęcia kochających się dziewuch

Re: Nasza brygada
: pn kwie 12, 2010 10:54 am
autor: denewa
No i wreszcie przywieźliśmy maluchy - wczoraj w nocy. Są śliczne, wesołe, wpatrują się w nas swoimi czarnymi oczkami. Zachowują się bardzo głośno, cały czas się biją i biegają. Wczoraj w nocy nie dały nam spać, musieliśmy je przenieść do drugiego pokoju

Połączyliśmy maluchy z Polar - labikiem od susu. W nocy mała polarnica chyba życia nie miała. Maluchy łaziły jej po głowie, skakały po niej, nie dawały jej spać

Parę dni będzie im troszkę ciasno, potem zaczniemy łączenie i połączymy też klatki
Zamierzamy też zrobić własnoręcznie drugą, dużą klatkę...
Fotek jeszcze maluchom nie robimy bo chcemy żeby się trochę oswoiły z nowym miejscem.
Bardzo dziękujemy wszystkim, dzięki którym szczurki znalazły się u nas:
anticie, Devonie, Oleczce, susurrement
---
Ogranicza mnie niestety brak dostępu do sieci. Zaglądam teraz na forum sporadycznie... w pracy... ciii...

Re: Nasza brygada
: pn kwie 12, 2010 11:00 am
autor: Oleczka
ciesze sie, ze dziewczynki sa juz u Was

przebyly dluga meczaca droge

i bylam przekonana, ze beda bardzo zmeczone a tu o male rozrabiary szalały nadal

Gdy prowadziłam, to cała droge slyszalam tylko ochy i achy

jak slodko spia jak slodko sie myja

a ja biedna nie moglam sie odwracac i podziwiac

bardzo podobaja mi sie ich noski maja taki sliczny kolorek

Re: Nasza brygada
: pn kwie 12, 2010 3:52 pm
autor: klimejszyn
nie mogę się doczekać swojej panienki...
no i jak będziesz miała chwilkę, to wiesz... jakieś zdjęcie, może dwa czy coś...

Re: Nasza brygada
: pn kwie 12, 2010 4:18 pm
autor: sssouzie
podpisuję się pod prośbą o focenie
buziaki dla brygady od zaniedbującej was sołzy

Re: Nasza brygada
: pn kwie 12, 2010 5:33 pm
autor: unipaks
gratuluję kolejnych brygadzistek !
też cierpliwie czekam na fotki , a tymczasem wszystkie panieneczki ucałuj od nas bardzo mocno!

Re: Nasza brygada
: wt kwie 13, 2010 8:18 pm
autor: Akka
Ja też dołączam się do prośby o zdjęcia jakieś

bo ślicznych pyszczków nigdy nie za dużo

Re: Nasza brygada
: śr kwie 14, 2010 9:13 am
autor: denewa
Zrobiłam dzisiaj rano jedną fotę i strasznie się maluch przestraszył...
Było mi jej bardzo szkoda...
Czarnuszki dopiero oswajają się z naszym zapachem i nowym miejscem, nie chcemy ich zmuszać i wyciągać z klatki, no i jak tylko pojawia się jakiś nieoczekiwany hałas to uciekają.
Kiedy jednak biegały po wersalce to ani się spostrzegłam a jedna weszła mi po ustach i nosie na głowę

Poczułam się jak przedmiot...
W weekend postaram się wrzucić jakieś fotki, cokolwiek uda mi się uchwycić

Re: Nasza brygada
: śr kwie 14, 2010 9:22 am
autor: Jessica
niecierpliwie czekam. napewno szybko sie oswoja i przyzwyczaja

Re: Nasza brygada
: śr kwie 14, 2010 4:42 pm
autor: Sysa
Denewko, ciesz się, ze oczy nie ucierpiały w tej potwarzowej wspinaczce

Ja jestem wdzięczna za każdy kolejny dzień z ocalałymi oczami przy tych moich głupolach

Re: Nasza brygada
: śr kwie 14, 2010 8:27 pm
autor: ol.
denewa pisze:Kiedy jednak biegały po wersalce to ani się spostrzegłam a jedna weszła mi po ustach i nosie na głowę

Poczułam się jak przedmiot...

bo twarz to taka wymarzona drabina na wysokości
po gołej nodze już trudniej a dla człowieka jeszcze mniej przyjemnie
Poczekamy cieprliwie aż się maluchy odnajdą w nowym domu

Re: Nasza brygada
: czw kwie 15, 2010 6:17 pm
autor: denewa
Macie rację przy takich chęciach dostania się na szczyt człowieka dobrze, że oczy całe
Ol. oj goła noga i szczurze pazurki...brrr ... ostatnio Febra skakała na tył mojej gołej nogi w akcie desperacji, by dostać się do klatki, w której siedzą nowoprzybyłe. Oczywiście nie zauważyłam ataku, dopóki go nie poczułam...

Febra zjechaaaałaaa

na podłogę... ale zaraz próbowała ponownie...
Mała Puma wybrała nas...

od wczoraj mam nieustępliwego, nieugiętego towarzysza. Wszyscy (w tym Polar tchórz, która jest najbardziej wycofana i zdystansowana) siedzą w polarowym kocyku, a mała Puma - u mnie w bluzie...

No miłość od pierwszego wejrzenia...
Póki co mam... UWAGA: jedną foteczkę...
