Strona 19 z 41

Re: Opioidowe nałogi

: pn paź 11, 2010 7:44 pm
autor: unipaks
http://yfrog.com/4pdsc0010ohj ciaptuleczek słodki ... te maluchy wyglądają tak wdzięcznie! :-*
Miło bardzo , że nałogi dzieciaczkowi chcą tatusiować , wyczochraj obu za uszkami a Sekatorkowi daj buziaczka :-*
http://yfrog.com/7720100929095j niezwykle klimatyczne...Pięknie tam bylo , mimo niepogody! :)

Re: Opioidowe nałogi

: czw paź 14, 2010 7:08 pm
autor: tahtimittari
Zdjęć niestety jeszcze nie zrobiłam nowych - milion spraw do zrobienia, a ja coraz bardziej się rozkładam. Na studia mi ledwo starcza - dziś aż głupio poszłam na ćwiczenia w ZOO kompletnie nieprzygotowania i jakimś cudem zaliczyłam ::) Yhh. A w weekend, w sobotę chcę jeszcze pojechać w Góry Sowie. Mam nadzieję, że mi pieruńska choroba choć trochę minie.

Maluch jeszcze bezimienny, intensywnie myślę. Żadnego opiatu dopasować do niego nie umiem, na Sekatora jest zbyt miziasty (żebyście widzieli jak obejmuje łapeczkami palca i zaczyna dawać buziaki..) , może by tak coś po fińsku? Zawsze mam z tym problem, pomóżcie ^-^ Póki co prawie mieści się w dłoni, ale widzę jak rośnie z dnia na dzień. Serducho aż mi się cieszy.
W ogóle ze mną spał w nocy, ma obsesję włażenia pod bluzę i usypiania tam no i ja się uczyłam, potem czymś się zajmowałam, zapomniałam, że tam jest. No i ciach, obudziłam się w nocy ze śpiącą istotką. Na uczelni jak z nim byłam na egzotykach, to wlazł dr wet pod fartuch a następnie pod koszulkę. Toż to diabeł istny wyrośnie, miłośnik biustów.

Re: Opioidowe nałogi

: pt paź 15, 2010 8:13 am
autor: tahtimittari
Muszę jakoś swoją frustrację wyładować, Wy na pewno zrozumiecie :(
Dopiero co uporałam się z chorobą malucha - gdy go wzięłam był przeziębiony i na płucka mu schodziło, ale od razu dostał antybiotyk i wszystko ładnie się wyleczyło. Trochę z tym miałam zachodu i zmartwienia. Przede wszystkim mi było przykro, kiedy znajomi z weterynarii mi ciągle mówili, że jestem nienormalna, bo to TYLKO SZCZUR. Zdechnie, to wezmę nowego. $#^&$%*% Po to właśnie go wzięłam, żeby nie zdechł. :-X
Teraz wypatrzyłam wypuszczając chłopców, że Ven ma prawdopodobnie początki zapalenia ucha. Zaraz z nim jadę na egzotyki do kliniki(jeszcze musi ze mną na angielskim medycznym wytrzymać - mam tak zajęcia, że bym nie zdążyła z nim jechać, odwieźć do mieszkania i wrócić na uczelnię), żeby coś z tym zrobić. Skąd się wzięło, dobrą chwilę myślałam, to wymyśliłam w końcu, że kolega z nim wylazł na ramieniu na fajkę. Rozdarłam się, że przecież przemarznie, zawieje, etc. Przesadzam, to TYLKO szczur, one są wytrzymałe. No to mam. I właśnie przed chwilą mówię, że coś z nim źle, znów usłyszałam, że chrzanię głupoty, bo to tylko szczur. Załamuje mnie to,wiecie?
Jeśli się czasem zastanawiacie, skąd się biorą tacy weterynarze, którzy nie maja pojęcia o ogonkach, to właśnie na studiach takich jest na pęczki. "Po co to w ogóle leczyć? " :-\ Koleżance chciałam dać malucha do potrzymania, gdy z nim byłam na wydziale,to się wystraszyła. Nie weźmie takiego w ręce.
No i tak właśnie wyglądają przyszli weterynarze.

Jest jeden olbrzymi plus całej tej sytuacji. Przez dłuższy czas chciałam zrezygnować ze studiów, lub wziąć dziekankę chociaż, żeby spróbować alternatywnego rozwiązania. Siedząc jeszcze z chorym maluszkiem po uprzednim nasłuchaniu się, że mam nie po kolei we łbie uświadomiłam sobie właśnie, jak wielu takim istotkom będę mogła pomóc. Chyba mi gdzieś to umknęło, przez pewien czas mi to się zaczęło wydawać takie bez wyrazu, bezosobowe, jakby wszyscy ci pacjenci zlewali się w jedno.
A teraz wiem, że na właściwym miejscu jestem.

nawet wczoraj byłam na egzotykach się spróbować gdzieś tam na katedrze zakręcić przy przyjmowaniu pacjentów - no i wszystko spoko, tylko jest jeden mankament - pacjentów jest mało i niewiele roboty..

Re: Opioidowe nałogi

: pt paź 15, 2010 10:53 am
autor: Effie
Moja droga, świetnie Cię rozumiem... znam takie podejście. Niestety są takie zawody, do których trzeba mieć serce i powołanie... No cóż, trzeba będzie z pierdółkami chodzić do dr. Tahti ;)

Re: Opioidowe nałogi

: pt paź 15, 2010 5:50 pm
autor: unipaks
Biedny Ven... I co , obejrzał go jakis dobry wet? Dobrze byłoby to powstrzymać zanim się zapalenie rozwinie
Twoje rozgoryczenie podejściem innych studiujących doskonale rozumiem; niestety bardzo podobni bez kręgosłupa moralnego ludzie wypełniają sale wykładowe dla przyszłych lekarzy, niczym ważnym nie jest dla wielu z nich zdrowie innych... :-\
tahtimittari pisze: uświadomiłam sobie właśnie, jak wielu takim istotkom będę mogła pomóc. Chyba mi gdzieś to umknęło, przez pewien czas mi to się zaczęło wydawać takie bez wyrazu, bezosobowe, jakby wszyscy ci pacjenci zlewali się w jedno.
A teraz wiem, że na właściwym miejscu jestem.
Dobrze , że tam jesteś :) Przykładaj się pilnie do zajęć , liczymy na Ciebie w przyszlości :)
Wygłaszcz swoje nałogi , zwłaszcza Vena :-*

Re: Opioidowe nałogi

: pt paź 15, 2010 7:12 pm
autor: tahtimittari
Byłam z nim na egzotykach, dobrze jest, bo do dopiero samuiśki początek, aż zdziwienie zapanowało,że z tym przyszłam, bo jak się cudak zestresował,to aż prosto zaczął łazić^-^ dostał doustnie doxycyklinę, 5 dni mam mu dawać. Rozbełtałam to z gerberkiem, jeść nie chce, bo gorzkie, niedobre. Ale jakoś mu wmusiłam, jutro chyba po prostu insulinówką do ryjka mu wcisnę. Jeszcze mam Scanomune dla niego i dla Fenka, niech im się odporność wzmocni.

A wszyscy mi mówią, że szczury takie odporne są.. ::)

Re: Opioidowe nałogi

: sob paź 16, 2010 12:48 pm
autor: tahtimittari
Ven strasznie cierpiał, gdy mu podawałam doustnie ten antybiotyk rano strzykawką. Przez jakiś czas nie chciał w ogóle się miziać, a to u niego niespotykane. Na szczęście już mu przeszło. Jeszcze biedactwo nie wie, że wieczorem czeka go to samo :-[
Fenek przeszedł jakąś przemianę duchową, czy coś, wpuszcza malucha do domku - przedtem to była tylko jego świątynia i jak Ven tam chociażby podchodził to była gonitwa po klatce. A z małym śpią tam przytulone. W ogóle znacznie spokojniej jest w klatce odkąd on dołączył do stada.
Ale skubaniec dominować by chciał. Kto wie, może jeszcze alfą będzie?

Narobiłam trochę zdjęć:

kołdrowy potwór
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek
nadal nie mam imienia dla niego, może jakies propozycje?

trochę Fenka
Obrazek
Obrazek wspin po spodniach :D
Obrazek Obrazek cóż za różnica wielkości :D

i Kacyk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek niach niach
Obrazek koniec zdjęć, spadaj z tym aparatem!

Re: Opioidowe nałogi

: sob paź 16, 2010 12:53 pm
autor: kulek
http://img138.imageshack.us/i/dsc0024qj.jpg/ nochaaaal :-*
Biedny Ven, trzymam kciuki!

Re: Opioidowe nałogi

: sob paź 16, 2010 5:48 pm
autor: Jessica
trzymamy mocno kciuki za Vena :-* :-* :-*

Re: Opioidowe nałogi

: wt paź 19, 2010 11:38 pm
autor: unipaks
Fajnie , że infekcja pochwycona za gardło może zostanie zduszona "w zarodku". Mam nadzieję , że kuracja przynosi coraz lepsze efekty :)
http://img137.imageshack.us/i/dsc0030xq.jpg/ jeden z moich ulubionych widoków :D :-*
Buziaczki!

Re: Opioidowe nałogi

: śr paź 20, 2010 9:59 pm
autor: tahtimittari
Wszystkie stworzenia zdrowe ^-^ problemy opanowane zostały. Dziękuje serdecznie za kciuki :-*

W klatce jakoś dużo spokojniej się zrobiło odkąd są w trójkę, mały chce rządzić - myślę, że jak podrośnie to on tu będzie alfą ;)
Z dnia na dzień jest coraz większy, zaczął też mu ryjek jaśnieć. A taki był cudny czarnuszek ::)

Re: Opioidowe nałogi

: czw paź 21, 2010 5:48 pm
autor: Jessica
tahtimittari pisze:Wszystkie stworzenia zdrowe
to najważniejsze :-*
a może jakieś zdjęcia się znajdą ? ::) :P

Re: Opioidowe nałogi

: czw paź 21, 2010 8:48 pm
autor: Effie
Ale masz świetnego tego malucha. Uwielbiam haszczaki! Tylko moj mi jakoś śmiesznie jaśnieje :-[ Co do imienia... w wymyślaniu imion śmierdzę totalnie, więc się nawet nie wypuszczam z propozycjami ;)
No i fotkuj wszystkie, a zwłaszcza małego- póki jeszcze taki uroczy i niewinny ;)

Re: Opioidowe nałogi

: czw paź 21, 2010 9:10 pm
autor: tahtimittari
Niewinny? Akurat.. To diabeł jest. Mała popierdółka,a wprowadza swoje porządki, właśnie się tak z Fentanylem pożarły, że aż ma skórkę przeciętą na pleckach. Drugi raz.
Muszę fotek narobić jeszcze, to fakt. Bo on tak rośnie,że aż trudno uwierzyć. Mogę się również założyć, że na łebku jest jaśniejszy, niż wczoraj. Effie, a ta Twoja huskowa to przecudnie jaśnieje, jak widziałam miniaturki zdjęć, to myślałam, że jakoś dziwnie światło padło, na początku :D

Re: Opioidowe nałogi

: czw paź 21, 2010 9:13 pm
autor: Jessica
wygląda jak niewiniątko a taki malec zadziorny 8)
chłopcy go ustawią ;)