
Moja Frytka,Beata i Farbka
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Moja Frytka i Beata
Mama powiedziala,ze jeszcze obejrzy Frytke i pojdziemy jak najszybciej.Teraz ja ja dokladnie obejrze. 

Re: Moja Frytka i Beata
Ma jeszcze cos podejrzanego z tylu uszow.Bardzo dobrze widac zyly(u Beaty tez)ale one sa grubsze,niz u Beaty
.A katarku teraz nie widac no ale na pewno ma,jak jej cos cieklo z noska
.


Re: Moja Frytka i Beata
Zalbi, napisał że później poda wymiary ... Czasami mam wrażenie że Ty piszesz tylko po to żeby pisać.. żeby powyzywać się na innych, bo sama masz alergię na szczury a mogłabyś dać im lepszy dom..

Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Moja Frytka i Beata
nova - jak czytam ten temat to już na prawdę nie ma mi co opaśc bo ręce opadły mi dawno - a co do wyżywania - może ty byś się i wyżywała.. ja nie bo nie widzę powodu by tak robic. mi po prostu jest żal tych zwierząt.
Re: Moja Frytka i Beata
Ale Ty dziewczyno czepiasz się każdego i o wszystko ... Co było z moim tematem ostatnio ? Mimo że w temacie sama zielonego pojęcia nie masz, starałaś się na siłę udowodnić że nie szukałam, źle szukałam, albo ze piszę bez sensownie i zaśmiecam forum.
Chłopak napisał, że wymiary poda... Po co jest Twój post ? Tylko zaśmieca, bo nic do tematu nie dodaje czego nie wiemy.
Może Ty w wieku 13 lat byłaś super zdolna, mądra, wszystkowiedząca i mama dawała Ci pieniądze na byle zachcianki (jak większa klatka), ale nie każdy tak ma.
Skoro już ma szczury, to mu pomóżmy a nie zniechęcajmy.. Bo Ty tylko to robisz... Jak poda wymiary, powiemy mu że jest za mała (bo jest i powiemy), może postara się o większą.. ale nie traktuj wszystkich jak sadystów, bo przestaną Cię słuchać..
Chłopak napisał, że wymiary poda... Po co jest Twój post ? Tylko zaśmieca, bo nic do tematu nie dodaje czego nie wiemy.
Może Ty w wieku 13 lat byłaś super zdolna, mądra, wszystkowiedząca i mama dawała Ci pieniądze na byle zachcianki (jak większa klatka), ale nie każdy tak ma.
Skoro już ma szczury, to mu pomóżmy a nie zniechęcajmy.. Bo Ty tylko to robisz... Jak poda wymiary, powiemy mu że jest za mała (bo jest i powiemy), może postara się o większą.. ale nie traktuj wszystkich jak sadystów, bo przestaną Cię słuchać..

Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Moja Frytka i Beata
Axen, powiedz lepiej mamie, że od oglądania jest weterynarz. Może się zdarzyć, że mama, jako raczej niezaszczurzona osoba, stwierdzi że Frytce nic poważnego nie dolega i że może jej przejdzie... Co by tu radzić. Do weta jak najszybciej
Pisałeś że ma krostki na ogonie, może na uszach też? Faktycznie lepiej się przygotować przed wizytą i powiedzieć jak najwięcej. A propo tych żył to moim zdaniem nie jest nic złego, moja Jessy też ma takie żyły na uszkach. Może taka jej uroda. U ludzi też z żyłami różnie bywa (ja na przykład wyglądam jak zombi xD).
Skoro tak strasznie nie masz czasu, to postaraj się chociaż szczurkom zapewniać zabawę. Możesz zabezpieczyć pokój i je po nim puścić, a w tym czasie odrabiać lekcje. Mogą też biegać po jakimś dużym stole, po łóżku. No gdziekolwiek, byleby im urozmaicić zabawy
Póki nie jedziecie do weta bo cośtam-cośtam to możesz podać małym vibovit... Ja tak zrobiłam bo z Jessy muszę zwlekać, ponieważ sama jestem chora xD A witaminki to malutki wydatek. Coś koło 10 zł.

Skoro tak strasznie nie masz czasu, to postaraj się chociaż szczurkom zapewniać zabawę. Możesz zabezpieczyć pokój i je po nim puścić, a w tym czasie odrabiać lekcje. Mogą też biegać po jakimś dużym stole, po łóżku. No gdziekolwiek, byleby im urozmaicić zabawy

Re: Moja Frytka i Beata
Ok,juz sie nie klucmy z Zalbi bo to do niczego nie prowadzi,jak i tak ona wie swoje...
Wymiary klatki:
szer.(z przodu)70 cm
wys.(razem z pudlem na trociny)34,5 cm
szer.(z boku)39,5 cm.
Wiem ze jak urosna to bedzie za duza,ale jeszcze sie cos do tego czasu wykombinuje
.Frytka teraz spi w puszce(chyba jej tam wygodnie).Obodzilem ja przed chwila to miala troszke mokry nosek
.
PS:Czas sie zorganizuje.Dzisiaj juz jestem wolny od lekcji tylko jeszcze matme przepisac
.Urozmaicic zabawe:hmm...czesto je biore na rece,a moga chodzic gdzie chca(przeciez wychodza z klatki przez prety
).Po pokoju jeszcze nie sa tak dobrze oswojone i mama by sie wsciekla jabky cos pogryzly
.Po biurku to samo.Jak raz Frytke wpuscilem na biurko to sie zlala i mama nawrzeszczala,zebym nie sadzal na biurku,ani na lozku
.
W nocy szczurki robily taki raban,ze zasnalem gdzies o 2(nie dalo sie zniesc hukow tych puszek
).
PSS:Tak jakby ma takie male krostki na uszach.Duzo mniejsze niz na ogonie no ale ma...
Wymiary klatki:
szer.(z przodu)70 cm
wys.(razem z pudlem na trociny)34,5 cm
szer.(z boku)39,5 cm.
Wiem ze jak urosna to bedzie za duza,ale jeszcze sie cos do tego czasu wykombinuje


PS:Czas sie zorganizuje.Dzisiaj juz jestem wolny od lekcji tylko jeszcze matme przepisac




W nocy szczurki robily taki raban,ze zasnalem gdzies o 2(nie dalo sie zniesc hukow tych puszek

PSS:Tak jakby ma takie male krostki na uszach.Duzo mniejsze niz na ogonie no ale ma...

Re: Moja Frytka i Beata
Krostki na uszach i ogonie (czasem jeszcze strupy na ciele) to z reguły oznaka świerzbu. Sam tego nie wyleczysz bez weta się nie obejdzie. 2-3 zastrzyki i szczurek pozbędzie się tego świństwa.
Re: Moja Frytka i Beata
Klatka jest za mała, ledwo jednego szczura mieści, co dopiero dwa. Postaraj się w najbliższym czasie znaleźć coś większego.Wymiary klatki:
szer.(z przodu)70 cm
wys.(razem z pudlem na trociny)34,5 cm
szer.(z boku)39,5 cm.

Taka już natura szczura, że po nocy hulaW nocy szczurki robily taki raban,ze zasnalem gdzies o 2(nie dalo sie zniesc hukow tych puszek).


Przywykniesz. Ja teraz w ciszy zasnać bym nie mógł, muszą mi paskudy pohałasować

Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Re: Moja Frytka i Beata
Frytka nie bedzie zachwycona...
.A po ile takie zastrzyki(musze wiedziec jaka sumke wziasc do weta)?

Re: Moja Frytka i Beata
Aż nie mogę sobie wyobrazić, jak mała jest ta klatka, którą wcześniej miały i pisałeś, że jest mniejsza od tej.. To na pewno nie był transporter, tylko klatka?
A z Frytką idź do weta. Sam widzisz, że jest coraz gorzej. Tak, jak ostrzegaliśmy.
Co do zastrzyków: to zależy. Ja za dwa zastrzyki (dla dwóch dużych szczurów) zapłaciłam 30 zł. To nie jest jakiś majątek. I nawet nie poczuły, więc Frytce też nic nie będzie.

A z Frytką idź do weta. Sam widzisz, że jest coraz gorzej. Tak, jak ostrzegaliśmy.
Co do zastrzyków: to zależy. Ja za dwa zastrzyki (dla dwóch dużych szczurów) zapłaciłam 30 zł. To nie jest jakiś majątek. I nawet nie poczuły, więc Frytce też nic nie będzie.
Re: Moja Frytka i Beata
ja za invermektyne na wszoły płaciłam 10 zl od szczura ale tylko pierwszą dawkę podawał weterynarz ( chodziło o podanie kropelki na kark, nie iniekcja) kolejne dwie dawki do podania w odstępach tygodniowych dostałam w tej cenie do domu.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=26519 Yang i uczelniana banda
Re: Moja Frytka i Beata
Wszystko zależy od weterynarza. Ja dziś byłem na dwóch zastrzykach, to za przebadanie i oba kłucia zapłaciłem 30zł. Jutro ma być już tylko 15. W innym miejscu płaciłem mniej, ale tam podawali raczej na ślepo, bo jak twierdzili 'na szczurach się nie znają'. Wolę więc zapłacić więcej, a wiedzieć, że weterynarz kompetentny (a jak nie wie co zrobić, kontaktuje się z koleżanką ze studiów która jest specjalistą w kwestii gryzoni) i zna się na rzeczy, nie poda za dużej dawki i w ogóle wie, co podaje.A po ile takie zastrzyki(musze wiedziec jaka sumke wziasc do weta)?
Myślę, że nie masz się co spodziewać więcej niż 30-40zł. Chyba, że to większe miasto, z tego co wiem, tam weterynarze lepsi, ale i ceny dużo wyższe. Jak ze wszystkim w większych miastach zresztą.
Jeśli chodzi o wszoły, leczyłem swego czasu u jednego szczura i nic nie pomagało, aż do czasu kiedy dostaliśmy Frontline. Zapłaciłem 5zł za popryskanie, jedna dawka wystarczyła na przegnanie tych paskudztw. Nie wiem czy to pomaga też na świerzbowca..ja za invermektyne na wszoły płaciłam 10 zl od szczura
Stworzenie bezszczurowe.
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Re: Moja Frytka i Beata
Sheeruun, trochę się mylisz. W Warszawie weci mniej biorą niż na obrzeżach Warszawy, np. w Piasecznie czy Górze.
Także to naprawdę zależy od przychodni, często w większej miejscowości mniej biorą, bo mają konkurencję. W małych miasteczkach jest tylko jeden, to może zdzierać. 

