Strona 19 z 21

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: ndz cze 23, 2013 10:21 pm
autor: Entreen
Jak mi się podobają ich żywe spojrzenia! Takie wielkie koraliki w ślicznych pyszczkach!

Są obłędni! :-* Jestem z nich dumna :D

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: wt cze 25, 2013 8:29 am
autor: zocha
Cieszę się, że z Kavim już lepiej. Buziaki dla niego!
Sky pisze: Okazało się, że wszedł do drukarki! I to przez dziurę, gdzie wylatuje wydrukowany papier!
Ale mają pomysły :o Dobrze, że dałaś radę go wyciągnąć :)

Ale słodziaki z nich są http://imageshack.us/photo/my-images/694/35ny.jpg/ no piękne te mordki :-*
http://imageshack.us/photo/my-images/51/af7k.jpg/ ^-^
"Paweł na górze, a Gaweł na dole" http://imageshack.us/photo/my-images/4/aumu.jpg/ :D ;)

Kurcze, ale mi brakuję kapturka w domu.

Buziaki dla całej trójki i dużo zdrówka dla Kaviego!

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pt cze 28, 2013 1:00 pm
autor: Sky
Kapturki to jednak coś, odmiana, którą każdy miał i bez nich tak pusto w klatce :)
To teraz mam, w dodatku dwa, które trudno od siebie odróżnić :D

No, a tym czasem na szybko pochwale się pewnymi małymi gryzaczkami, ponieważ dzisiaj powinny jechać dalej w świat i długo się nimi nie nacieszę ;) Entreenowe maluszki, u mnie na DT na parę godzin. Te szczurki są niesamowite, nie dość, że śliczne, to jeszcze bardzo fajne z charakteru - takie małe lizawki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zazdroszczę tym, do których one jadą, bo sama bym na jednego się skusiła ;)

Tytus i Festus strasznie się podekscytowali zapachami maluchów, za to Kavi... totalna olewka :D

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pt cze 28, 2013 1:04 pm
autor: emi2410
Kluuuuuuchiiiiiiiiii! :-* :-* :-*

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pt cze 28, 2013 1:07 pm
autor: molll
Ale świecące chłopaki :) zdrowe jedzonko aż od nich bije ;) a maluchy ... co tu dużo mówić (mam olbrzymią słabość do maleńkich łapci i nosi i wąsików...) cudne!!! Kradnij! a nie tam będziesz dalej oddawać :P
miziaki dla wszystkich.!

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pt cze 28, 2013 2:53 pm
autor: Malachit
Zazdroszczę tym, do których one jadą, bo sama bym na jednego się skusiła
Wymienimy się? Ja tobie jedno chłopię a ty mi dziołchę? ;D u mnie śpią...

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pt cze 28, 2013 3:07 pm
autor: furburger
hehe a ja ich lizawkowego braciszka mam właśnie w arafatce :D

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pt cze 28, 2013 5:36 pm
autor: Sky
Furburger, zazdroszczę!
Malachit, u mnie chłopy też były, full wypas :D

Ostatnie zdjęcia słodkości, malutki pojechały przed chwilą w siną dal... do Warszawy ;) Oby dojechały całe i zdrowe!

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pt cze 28, 2013 10:13 pm
autor: Entreen
Ja się sobie sama dziwię, że oddałam :D!

Miziane od początku, musiały być lizaweczki :)
(chociaż zdumiewające jest to, że niektóre z nich wzięte na ręce na nich - siedzą o.o Siedzą, myją się, lizają, mega spokojne są, poza czarnym urwisem ::) )

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: sob cze 29, 2013 8:44 am
autor: furburger
Entreen masz na myśli Paździocha u Piotrka? :D
muszę powiedzieć że u mnie na otwartej ręce wcale już tak grzecznie nie siedzi to było wszystko zaplanowane że u Ciebie pokaże jaki to on spokojniutki a u mnie będzie rozrabiać :D

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: sob cze 29, 2013 10:31 am
autor: Entreen
Coś tak czułam, że tak będzie... ::)

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: czw lip 04, 2013 1:49 pm
autor: Bratka.a10
Co tam u Was hmm? Proooszę o jakieś nowe foty ;D

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: pn lip 15, 2013 9:10 pm
autor: Sky
Fajnie, że ktoś pamięta :)

U nas wszystko okej. Z całej szczurzej rodziny aktualnie to ja najbardziej niedomagam :P Ale jakoś to idzie. Nie mam też ostatnio czasu na ogarnięcie się, tutaj odrabiam godziny w pracy, tam chodzę po lekarzach, zaczynam praktyki, a do tego chce rozwinąć portfolio i szczurzakami się zająć :D Także robienie zdjęć i pisanie w wątku to ostatnie, o czym myślę, ale postanowiłam nadrobić :)

Zacznę od Kaviego, bo jest najstarszy. Emeryt mój ma się zadziwiająco dobrze, mogę o nim powiedzieć, że to jest szczur z silną wolą życia - może łapki nie domagają, ale w oczach nadal tlą się te same iskry, co za młodu. Zauważyłam, że jego kondycja sporo zależy od pogody, gdy jest chłodniej, to jest żywszy, prawie biega na wybiegu :D i ogólnie widać, że lepiej się czuje. Jak nadejdzie upał, to prawie całe dnie przesypia i jest słabszy, dlatego też wolę, żeby to lato nie było za gorące ;) Po za tym radzi sobie dobrze - apetyt dopisuje, przemeblowanie w klatce sobie urządza raz na jakiś czas, na wybiegi wychodzi chętnie i podczas nich aktywnie sobie czołga. Tylko jak się próbuje podrapać, to mi smutno, bo już nie może dosięgnąć pyszczka i muszę go wyręczać :P Po za tym kocha człowieka jeszcze bardziej i tylko by przy mnie siedział i lizał po rękach. Na kota fuczy, na cmokanie przychodzi, jest dobrze.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Co do moich dwóch rodzynków, to chłopy rosną jak na drożdżach! Nawet nie wiedziałam, że 4-ro miesięczne szczury są już takie wielkie. Festus waży już tyle, ile obecnie Kavi, Tytus jest troszkę mniejszy, ale też mieści się w normie. Co do ich charakterków i sposobu bycia, to są śmieszne indywidua ;) Zacznę od większego Festusa. Na początku myślałam, że będzie to typ zaborczy, dominujący, sprawiający problemu. Gdzie tam! Festus okazał się ciepłą kluchą, fakt, sporą, ale kochaną. Lubi głaskanie i gdy tylko widzę, że śpi gdzieś na wierzchu, to molestuje go drapaniem po plecach. On odwdzięcza się lizaniem po palcach i zgrzytaniem zębami, od razu też zapada w głębszy sen. Widać, że podoba mu się mój dotyk. Na wybiegach jest troszkę bardziej wycofany, ale jednak ciut odważniejszy niż Tytus, o ile już gdzieś wcześniej był.
Tytus za to to taki mały świr. Jeżeli ta dwójka spotka na swojej drodze coś nowego, to Tytus musi jako pierwszy się z tym zapoznać. Jest trochę neurotyczny i szalony, potrafi biegać jak głupi i chować się przede mną. Akurat on za głaskaniem średnio przepada, nie mówiąc o braniu na ręce - wyrywa się jak głupi i leci na oślep. Musimy nad tym popracować. Po za tym wszystko go ciekawi, ale czasami ma chwilę, że trzyma się za bratem. W klatce śpi zawsze schowany, w domku albo rękawie, jeżeli już na otwartej przestrzeni, to tylko z bratem.
Ich wzajemna relacja się polepszyła. Na początku w nowej klatce tłukły się niemiłosiernie, w nocy musiałam na nich krzyczeć bo nie dawali spać ;) Teraz za to jest spokojnie, nie kłócą się, piszczą sporadycznie. Nie wyrywają sobie jedzenia, tylko spokojnie podchodzą do mnie po swój kąsek, pierwsze szczury, które załapały, że dla każdego starczy :P Nawet gdy już dojdzie do bójki o lepszy kawałek, to nie piszczą, tylko cicho pofukują jeden na drugiego i kończy się zawsze tak, że jeden podchodzi do mnie :P

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I bonus mój kot, który zawsze myśli, że zmieści się do każdego pudełka :P
Obrazek

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: wt lip 16, 2013 12:03 pm
autor: Entreen
Wielkoszczury! :D
Fajnie jakoś, bardzo przyjemnie czytało mi się ten post, ucałuj chłopców w nosy :)

a co do kota i pudełek - i tak najlepsza była Nikita, kotka Tygrys, która wlazła do pudełka po... kremie do twarzy...

Re: Ciasteczkowe potwory - Kavi, Festus i Tytus

: wt lip 16, 2013 2:12 pm
autor: unipaks
http://imageshack.us/scaled/thumb/607/agrn.jpg :-*
Dużo zdrowia dla Kaviego!Niech się dalej trzyma i nie odpuszcza!