szczury.org

madziastan pisze:Za jakieś 9 dni dojdzie nowy Pan Milky z drugiego forum
Choć wybrałam go, nie ze względu na jego urodę, a że długo czekał na dobry domek i był ostatni.

o jaaaaa, ale super
wymiziaj wszystkie mokre nochalki

Wymiziane i ucalowane

Miziaj, całuj i czochraj jeszcze raz od Nas

Bilans wrześniowy

Mamusia - 1 rok 5 miesięcy i 2 dni - 450g.
Córeczka - 1 rok 2 miesięcy i 23 dni - 370g.
Miodynka - 10 miesięcy i 1 dzień - 330g.
Lucynka - 10 miesięcy i 1 dzień - 315g.

Kilka słów o stadkach.

Mamusia - wszędobylska panna, która musi wszędzie być. Lubi ludzi i uwiebia ze mną przebywać. Kocha swoją córeczkę.
Córeczka - nieśmiała panna, która nie wchodzi w drogę. Zawsze trzyma się z boku. Kocha głaskanie. Miziak.
Miodynka - wariatka z adhd, kocha zabawy z ręką i leciutko pogryza. Jest ciekawa świata.
Lucynka - przeciwnie do Miodynki, nie lubi zabaw i głaskania. Ma wszystko w d. Jak się ją zdenerwuje to ugryzie.

madziastan pisze: Córeczka - nieśmiała panna, która nie wchodzi w drogę. Zawsze trzyma się z boku. Kocha głaskanie. Miziak.

o jak miło, to dobrze się składa, bo mizianko wysyłam

Od wczoraj mam Milky'ego. Odebrałam go w Wawie. Jest taki troszę wystrachany przez tą zmianę miejsca. Niechętnie wchodzi na ręce, ale sam wychodzi z klatki. W nocy lubi wspinać i jeść. A całe dnie przesypia po stresującym podróży...
Fotka z komórki.


Jak będą postępy, dam relację

I jeszcze, ma rankę na szyji od wczoraj. Biedak strasznie musiał się zestresować i nonstop drapał się (czułam to jak tak w transporterku trzesie). Przemywam go octeniseptem i plus jest taki, że już często nie drapie a może wcale. Zobaczymy.

Ło matko jaki świniak śliczny Oby szybko się oswoił z nowym miejscem itd. a ranka ładnie się zagoiła

Milky za często się drapie. Podejrzewam że to może być świerzb... Nie wiem... jak rany nie ustąpią (albo zauważę coś dziwnego) to pójdę do weta.

Może to nerwowe? Albo ma za długie pazurki?
Sprawdź, bo niektórym szczurzakom szpony rosną błyskawicznie i trudno nadążyć z obcinaniem, a można nabrać nie wiadomo jakich podejrzeń patrząc na strupki

Tak czy siak kastracik piękny

Możliwe że przez pazurki, bo widziałam jak zachaczał pazurami o materiał i nie mógł się uwolnić to mu pomogłam.
Jutro poszukam nożyczek specjalnych dla kotów i postaram się obetnąc pazury

Dzisiaj wzięłam się za łączenie Milky'ego z pannami. Panny wpakowałam w mały transporter a Milky'ego niosłam na ręce.
Całe stadko trafiło w wannie. Pierwsze minuty były spokojne. Stadko było niepewne i zdezorientowane.

Po chwili Lucyna zaczęła dominować z Milky'm

Dziewczynki trochę się bały i wskoczyli na siedzenie.
Ja tymczasem zaczęłam wyjmować brudne szmatki i hamaki z klatki a mój chłopak obserwował stadko w łazience.
Uznałam żeby mój chłopak pomógł mi zajmować z klatką, więc wszystkie szczury wzięłam do dużego transportera.

Nie no, Madzia... Robin był bardziej przystojniejszy niż Milky Zabierz nas stąd!

Były małe przepychanki, na szczęście nie były groźne, co uznaję że łączenie jest udane.

Dobrze, że łączenie się powiodło, a co do zdjęć - najlepsze te łepki w kratce transportera, jaka krzywda i niedobro im się działa

Malachit,a Ty wiesz,że Miodynka i Lucynka to ciotki Twoich dziewczyn?
Kciuki trzymam za udane łączenie stadka z nowym przystojniakiem!

i się cieszymy że łączenie było udane
to trzymamy kciuki, żeby się przystojniak przyjął