Strona 19 z 58
Re: problem z oswajaniem pilne
: wt wrz 25, 2012 7:50 pm
autor: IHime
Spróbuj dać mu coś, z czym nie będzie mógł uciec - gerberek albo jogurt.
Re: problem z oswajaniem pilne
: śr wrz 26, 2012 9:21 am
autor: akzi
oswajaj powolutku, cierpliwie
staraj się miec z nimi codzienny kontakt , gadaj do nich staraj się czochrac reką
jak mają domki jakieś i nie boisz się że ugryzą to wkładaj tam ręke i je dotykaj. dotykaj w klatce cały czas maja sie osfoic z twoja reką.
dawaj smakołyki tak często dopóki beda grzecznie stały a ty bedziesz mogła je dotknąć i nie uciekną.
bierz na ręce czasem na siłę nawet jak nie chcą i trzymaj mocno zeby nie spadły na podłogę, niech zobaczą że to nic złego a raczej przyjemnego.
nie wiem czy wypuszczasz na wybiegi ale jak tak to łap często w ręce, tak często jak tylko sie da, daj buziaczka poczochraj i wypuśc za moment znów złap i znów poczochraj i wypuść.
tylko pamietaj masz ich nie zrażac a przekonywać

Re: problem z oswajaniem pilne
: śr wrz 26, 2012 9:26 pm
autor: angellka
to wszystko działa tylko na chwile jogurt jedzą ale to nic nie zmienia dalej podchodzą do mnie jak do wroga nr 1 boja sie gdy je dotykam i uciekają nie dają się wyciągnąć z klatki łapią się szczebelków zabawek lub czegokolwiek innego byle by tylko nie dać się wyciągnąć. Gdy otworze im klatkę to uciekają w jakieś miejsca gdzie nie mogę ich złapać i muszę osuwać meble żeby wsadzić je później do klatki, jednego szczurka adoptowałam a drugiego dokupiłam mu w zoologicznym i oby dwa sa nie ufne do ludzi i mysle ze oby dwa przeżyły krzywdę co odbija sie na mnie , bo chce dobrze a wychodzi źle. Moris ( pierwszy nabyty ) zaczynał mi nawet ufać ale zraził się do mnie kiedy musiałam mu podawać antybiotyk. Pinki ( z zoologicznego ) mieszkal w malutkiej klatce z 15 pozostałymi szczurkami i z racji tego ze byl najmniejszy nie byl praktycznie w ogolę dopuszczany do jedzenia. moris tez go zdominował ale to normalne a jedzonko dostaje normalnie moris go akceptuje i nawet myją się nawzajem tylko ani jeden ani drugi nie potrafią mi zaufać i to mnie martwi .
Re: problem z oswajaniem pilne
: czw wrz 27, 2012 12:03 am
autor: IHime
Angelka, to ich nie łap, nie stresuj, pozwól im samym zdecydować, kiedy chcą kontaktu i kontynuuj przekupowanie. Ile ich masz? Oswajanie szczurka trwa czasem miesiąc albo dwa i nie można się poddawać.
Jesteś pewna, że są tej samej płci?
Re: problem z oswajaniem pilne
: czw wrz 27, 2012 2:45 pm
autor: angellka
mam 2 szczurki i jestem tego bardzo pewna bo obydwa maja ogromne ... no

staram sie nie poddawać i dalej daje im jogurt z łyżeczki czasami nawet robię tak ze biorę trochę jogurtu na palec i one go zlizują wiec jest chyba jakiś postęp bo wcześniej bały się podchodzić a teraz podchodzą gdy mam jakiś jogurt zlizują i uciekają ale zawsze to jakiś plus

Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 2:36 pm
autor: Shavo
Witam , jestem nowy w tresurze szczurków , wcześniej miałem mysz i musze powiedzieć że o wiele łatwiej tresowało się ją : )
Teraz mam 2 szczurki a dokładniej jeden jest mój ( Merlin ) A drugi należy do mojego Brata (Sauron) , sauron jest starszy o jakis miesiąc ale generalnie to mój jest większy (wydaje mi się że dlatego iz Sauron jest Albinosem) ale to nic , śpią razem nie boją się siebie widać że są kumplami w jakimś stopniu , jednakże Sauron jest już do nas przyzwyczajony nie boi się wychodzić z klatki , je z ręki i reaguje juz troche na swoje imię , jednak Merlin to katastrofa , ciągle się boi wychodzić , nie reaguje na swoje imie i nie chce jeść, dosłownie je tylko wtedy kiedy nie patrze, próbowałem nie zostawiac mu jedzenia , ale po 3 dniach zmiękłem i go nakarmiłem , oczywiście zjadł dopiero gdy został sam na wystarczajaco długo , pamiętam tylko jeden raz kiedy faktycznie przy mnie jadł a to wtedy kiedy rozwalił się lejek z wodą nie zauważyłem tego , zresztą brat też nie i nie pił wody przez cały dzień to wieczorem wcinał ogórki .
Pomoże mi ktoś , jakieś rady ?
Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 3:32 pm
autor: alinak
Nie mozna glodzic szczurka pod zadnym pozorem ! Trzy dni to prawdziwa meczarnia dla niego. Poczytaj tematy o oswajaniu przede wszystkim cierpliwosci

Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 3:38 pm
autor: Shavo
właśnie w temacie o oswajaniu było by nie karmić przez pewien czas a wtedy powoli dawać mu z ręki itd. by zobaczył że nie ma się czego bać
Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 3:58 pm
autor: alinak
No mozliwe, jednak jak dla mnie to niedopuszczalne tak glodzic. Mozesz sprobowac kupic gerbera i dawac na lyzeczce jak trafisz w smak to szczurek bedzie zmuszony zjesc od Ciebie przysmak i byc przy Tobie poza tym mow cichym glosem i przebywaj z nim duzo

Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 4:12 pm
autor: Lilien
Przeraziłam się. Jakiś czas to np dzień ale nie trzy! Prosze Cię, nie rób tego więcej. Skoro szczurek ma kolegę powinno mu być łatwiej się przełamać w stosunku do człowieka, ale jak wiadomo każdy szczurek jest inny więc bądz cierpliwy. Usiadz przy klatce, otwórz ją i włóż rękę nie zaczepiaj szczurka niech od podejdzie sam i cie obwącha sam musi się przekonać że nie zrobisz mu krzywdy następnie spróbuj z gerberkiem lub jogurcikiem podawanym na palcu. Nie będzie mógł z tym uciec jak np z kawałkiem czegoś innego, stopniowo podczas takiego karmienia mów do niego cicho, wymawiaj jego imie i delikatnie zaczynaj głaskać. Nie rób niczego na siłe bo tak go do siebie nie przekonasz. Co do wychodzenia z klatki to na początek proponuje wybiegi na zabezpieczonym łóżku kiedy szczurek będzie bał się już mniej wtedy zacznij go wypuszczać po pokoju. Taki nieoswojony będzie uciekał i się chował.
Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 5:13 pm
autor: mikanek
Matko, w moim stadzie jest Mika- z zoologika, która ma bardzo płochliwą naturę, jest straszną panikarą i bardzo długo dostawała paraliżu kiedy ją dotykałam. Mieszka ze mną od lipca i zrobiła już postępy- sama z siebie, a nie na skutek tresury. Ja w ogóle nie rozumiem w czym Ci ten szczur przeszkadza, że ma swoje zachowania. Gdzie jest napisane, że musi być miziakiem i jeść z ręki. To cierpliwość i miłość przekonują szczura do opiekuna, a nie głodówki...Boże 3 dni to okropnie długo i na pewno nie jest to obojętne dla organizmu

Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 5:31 pm
autor: ^Yuuhi^
co ci w ogóle do głowy przyszło żeby nie dawać szczurowi jeść?! spróbuj mu dawać jakiś jogurt lub inny przysmak pierw z łyżeczki która trzymaj, jak już zacznie tak jeść nie będzie się bał podejść do łyżeczki przez ciebie trzymanej to powoli zacznij mu dawać przysmaki z ręki, ale nie zapomnij o tym że musi mieć jedzenie w miseczce. Ogólnie mówiąc musicie się z bratem zabrać za oswajanie Merlina bo ewidentnie się was boi? może po prostu poświęcacie więcej czasu oswojonemu Sauronowi?
Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 5:40 pm
autor: BlackRat
Po pierwsze to chyba chodziło Ci o oswojenie, a nie tresurę....chyba, że w cyrku pracujesz
Po drugie to jeśli się nie mylę (chociaż możliwe, że tak) to szczurki bez jedzenia mogą wytrzymać tylko kilka dni. A co do tematów o oswajaniu to czytaj ze zrozumieniem (piękna zdolność) - tam jest napisane, że przy łączeniu lepiej nie dać szczurkom jeść na noc, żeby się nie pobiły, a nie przy oswajaniu..... Chociaż dla mnie nie dawanie pożywienia w jakimkolwiek celu (poza zdrowotnym) to totalna głupota.....
Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 5:47 pm
autor: Shavo
Jasne spróbuję .
Sauron i Merlin są wyjmowani w tym samym czasie, ja biore swojego brat swojego, Sauron po prostu zachowuje się jakby miał gdzieś naszą obecność , po prosto sobie po nas biega i bawi w skoki z ręki do ręki itd. Merlin za to siedzi w moim kapturze , kieszeni etc. i nic nie robi , co dziwne już teraz sam wychodzi z klatki ale nic poza tym . No spróbuje metody z jogurtem etc.
Re: Jak się do niego zabrać?
: pt wrz 28, 2012 5:49 pm
autor: anka28
a ja mam pytanko bo mnie zdziwiło jeśli jeden szczur nie dostawał jedzenia przez trzy dni a drugi tak to oni są trzymani oddzielnie czy też w jakiś inny sposób dostają jedzenie
