Strona 19 z 46

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: czw kwie 06, 2006 9:12 pm
autor: jokada
no, to jeszcze z jedna dwie powtórki i bedzie ok :)

o mojej Loreczk ['] dopiero ivomec zadzialal

tak ze wierze ze juz bedzie z górki :)

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: czw kwie 06, 2006 11:28 pm
autor: soho
no my tez czekamy na wyniki klócia scórqw - byle na pozytywne :thumbleft:

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 07, 2006 11:32 pm
autor: ESTI
Lulu a rozcieczalas ivomec?

Bo od takiej kujki Mikunia dostala martwicy, ktora ja meczyla do konca zycia.
Mam nadzieje, ze u Ciebie nic nie bedzie. :przytul:

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 07, 2006 11:37 pm
autor: Lulu
Lulu a rozcieczalas ivomec?
nie rozcieczalam :? az pytalam weta (a akurat trafilam na tego, ktorego najmniej lubie... :roll: ) o mozliwosc matwicy po tym i powiedzial, ze rzradko sie zdazra przy ivo... on nie widzial jeszcze takiej reakcji w kazdym razie..

a po jakim czasie to mozna zaobserwowac? bo jak dotad nie widac u paskudnikow zadnych sladow po tym kuciu...

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 07, 2006 11:40 pm
autor: ESTI
Wiesz Lu, ja tylko powiadamiam, bo to generalnie kazdy lek moze wywolas reakcje na skorze.
U Mikuni pojawilo to sie po jakims czasie dopiero, nie pamietam - ale 2-3 dni moze.
Wiec obserwuj - ale nie martw sie, bedzie dobrze. ;)

Ja tylko jak zwykle za duzo gadam. :oops:

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 07, 2006 11:46 pm
autor: Lulu
Ja tylko jak zwykle za duzo gadam.
a gadaj, gadaj :jezor2: ja sie chetnie dowiem... bo powiem szczerze, ze wlasnie matrwicy sie balam (stad moje pytanie jakie zadalam juz podczas wizyty u weta)... a jako, ze w tej lecznicy mozna roznie trafic, a ja akurat trafilam na kolesia, ktory twierdzi, ze jest nieomylny nawet jak nie ma racji, wiec dobrze te informacje sprawdzic ;)

a obserwuje caly czas... moja paranoja niestety nie spi ;)

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 07, 2006 11:50 pm
autor: ESTI
[quote="LuLu"]a obserwuje caly czas... moja paranoja niestety nie spi ;)[/quote]
I dobrze, na pewno nic nie bedzie. ;)

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: sob kwie 08, 2006 10:02 pm
autor: Lulu
dzis tez nie ma zadnego sladu po zastrzyku, wiec jestem odrobine spokojniejsza... ale ciagle na bacznosci ;)

ale tych strupkow juz mam dosc :sciana: niech w koncu znikna i niech wiecej nie wracaja!

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: ndz kwie 09, 2006 6:44 pm
autor: Lulu
i dzis tez skora w tym miejscu oki... wiec powoli zaczynam robic: ufff...

a i od razu sie dopytam, poniewaz ten wet (a to trzeba byc mna, 4 lekarzyw lecznicy... ja nie lubie tylko jednego... i na kogo trafiam?) powiedzial, ze nastepny raz skoro to byl zastrzyk nie za 10 dni, ale za 3-4 tyg...

a poza tym nie mozemy sie doczekac panow uszatych L :D

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: ndz kwie 09, 2006 7:11 pm
autor: jokada
[quote="LuLu"]powiedzial, ze nastepny raz skoro to byl zastrzyk nie za 10 dni, ale za 3-4 tyg... [/quote]a to dziwne, bo ja na ivomek z ogonami chodzilam co 8-10 dni
(spoko, ja tez w lecznicy obok mam takiego co na niego trafiam, wiecej powiedzilam ze do niego nie wejde, jak mi chcial szczurowi 10 x wieksza dawke ivomeku zafundowac, bo nie doczytal :evil: )

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: ndz kwie 09, 2006 9:41 pm
autor: limba
Dokladnie ja na Ivomec chodzilam co 10 dni.. zreszta znowu musze kuracje zrobic...

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pn kwie 10, 2006 5:56 pm
autor: IVA
Z tego co powiedział mi mój wet ivomec (ivomectrina) nalezy podawać w odstępach od 7 do 14 dni w zalezności od stopnia inwazyjności pasożyta.
Jeśli maluch nie jest mocno zaatakowany można co 14 dni ale jest to górna granica podawania leku. Co 7 dni dla niektórych mogłoby byc za często. Dlatego większość stosuje odstęp co 10 dni jako bezpieczny. Dziwię sie tak jak Ty, że wet stwierdził, iz za 3-4 tygodnie, bo za taki okres czasu to będzie całkowity koniec kuracji.
Dodam, że moja Nadusia miała początkowo podawany lek w iniekcjach co 8- 10 dni. Po trzech dawkach miała nadal strupki, więc czwarty zastrzyk dostała już w odstępie 14 dni od ostatniego. Nastąpiła poprawa ale nadal były widoczne zmiany, choć nowe nie występowały, wtedy dostał juz lek dopyszcznie w odstępach co 7 dni przez 3 tygodnie. Cała kuracja trwała bardzo długo ale pomogło - dzisiaj ma sliczne, czyste futerki :), czego życzę i Twoim ogonkom :)
A ponieważ się rozgadałam, to nadmienię, że trochę inaczej stosuje się u maluchów, w zależności od wielkości malucha 2-3 kropelki co 2-3 dni, przez okres 2 tygodni najmniej.

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 14, 2006 8:29 pm
autor: Lulu
no i postanowilam, ze dam im po 10 dniach... a stupki u Kruszki sie goja, nowych nie ma... jeszcze sie nie ciesze... bo boje sie, ze jeszcze to wroci :|

ale, zeby nie bylo caly czas o chorobskach to teraz cos innego :D
jako, ze wielkanoc itd to dzis paskudniki dostaly jajka ;)

a tu fotki jak sobie z tym radzily, najpierw panienki i Dante:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ciu mala swinka, jajko ma nawet na czole :roll:
Obrazek
Obrazek
Dante wyjada nawet z podlogi :roll:
Obrazek
tu poczatki braku zainteresowania jajkiem:
Obrazek
tu juz widac totalny brak zainteresowania, Ciu wolala wyjsc niz jesc dalej jajko ;)
Obrazek
a tu juz biedne samotne jajko, bo szczury juz wszystkie postanowily wyjsc na spacerek:
Obrazek

a teraz chlopcy:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a tu Hesusek porwal jajko na sam dol a tam niestety zdjec sie nie dalo robic :roll:
Obrazek
a po jedzonku trzeba sie umyc (Bdulek):
Obrazek

generalnie taka zabawe mialy ciury :thumbleft:

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 14, 2006 8:33 pm
autor: Dory
:khihi: haha czyli jednym słowem walka z jajkiem na twardo?

świątecznie ;)

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!

: pt kwie 14, 2006 8:35 pm
autor: Lulu
czyli jednym słowem walka z jajkiem na twardo?
dokladnie tak :hihi: