szczury.org

Czytałam wątek o weterynarzach. Lecz skargi tyczyły się mężczyzny. A ja miałam na myśli lecznicę w której przyjmuje kobieta (czyżby ta jego żona?) Na jej temat nie znalazłam skarg, dlatego napisałam o tej lecznicy. Lecz jako że jeszcze nie mam szczura nie mogę ocenić czy jest ona kompetentna (na kotach się zna).
AnGi o co chodzi z tym żółwiem? Przecież na Piłsudzkiego nie ma weta specjalizującego się w gadach...

Ojć pomyliłam się bo wtedy byłam też na forum o żółwiach chyba myślałam o szczurze a napisałam żółw chyba nic się nie stało.
aha czyli jak będzie mężczyzna to mam wyjść a jak kobieta zostać??.
Ale krwiopijko mam zamiar go zabrać do weterynarza nic nie powiedziałam że go nie zabiorę i nie mam zamiaru pogarszać jego stanu zdrowia zabiorę go do szczecina jak tylko będę mogła apropo czy wiecie gdzie bliżej są weterynarze od Gryfina?

Moim zdaniem na pewno jest to świerzb. Gdy wzięłam mojego Tuptusia z zoologika jego uszka też tak wygladały, a nawet gorzej. On jeszcze miał strupy na nosku Leczyłam go Oridermylem (maść) bo tak mi poleciła wetka. Ta maść pomogła, ale faktycznie lepiej dać zastrzyk z ivermectyny.

AnGi, te strupy wyglądają bardzo świerzbowcowo. W związku z tym możesz pójść do byle lekarza na zastrzyk z iwermektyny. Na pewno nie zaszkodzi
Dokładne dawkowanie jest gdzieś na forum, poszukaj dobrze I pamiętaj, tylko Ivermectin lub Biomectin. Żadnego Frontline'u!
Zastrzyki z iwermektyny robi się podskórnie.

Chyba pójdę do zoologicznego gdzie pracuje wet który miał być wetertynarzem ale postanowił zostać sklepikarzem w zoologicznym

A jesteś pewna, że on ma leki?

no nie ma ale może powiedzieć potwierdzić to że ma świerzb

AnGi, na oko widać, że świerzb, a żeby POTWIERDZIC, to trzeba by było pobrać zeskrobiny. Nie opowiadaj mi bajek, że facet w sklepie to zrobi.
Tracisz tylko czas. Idź od razu do lecznicy.

jakiej lecznicy? normalnej dla ludzi?

Facetowi ze sklepu to Ty możesz co najwyżej wygarnąć, jaki jest beznadziejny i jakie to szczęście dla zwierzaków, że nie został wetem - bo współczuje trafić na takiego weta "z powołania" :-? Do sklepu możesz iść aby skontrolować stan innych szczurków i ogólnie zwierzaczków pod względem ich stanu zdrowia i jak będzie coś nie tak to trzeba zgłosić do TOZ-u.

A odnośnie lecznicy to oczywiście trzeba pójść do lecznicy dla zwierząt żeby zrobili szczurkowi zastrzyk z ivermectyny przeciwko pasożytom. Tylko przejrzyj forum i znajdź informację na temat dawki leku, na wypadek gdyby wet nie bardzo się znał (różnie bywa). I koniecznie szybko idź ze szczurusiem do weta, bo on się bardzo męczy z tym świerzbem. Na pewno go to swędzi i boli, bo choroba jest zaawansowana.

Angi ja nie rozumiem tych kombinacji. Szczur musi trafic do dobrego weterynarza. Po co pietrzyc trudnosci. Ja po porade prawna nie poszlabym do pana w obuwniczym co mial zostac prawnikiem, a tu chodzi o zdrowie zwierzaka.

lecznica = lecznica dla zwierzat

No ale ja nie moge jechać w tym czasie do Szczecina mówiłam już że pojadę w sobotę bo wcześniej nie mogę.
Kasiaczek ale ja kupiłam w szczecinie tego szczurka a ja teraz mówiłam o sprzedającym w zoologicznym w Gryfinie i dlaczego szczęście? nie został bo przejął po rodzicach sklep.

ALE NIE MUSISZ JECHAC DO SZCZECINA NA ZASZTRZYK! :> Duzymi moze bardziej dotrze. Jezeli pojdziesz na zastrzyk z ivermektyny do weta w Gryfinie to nie ma roznicy gdzie, szczur musi dostac zastrzyk. I to nawet nie jeden. Poczytaj, w spisie tresci masz tematy o tym leku. Kupilas szczura to teraz masz obowiązek pojsc z nim do weta i leczyć.

Pewnie AnGi nie znajdzie dawkowania, więc zacytuję sama siebie:

Dawkowanie wynosi 0,2 mg iwermektyny (czyli substancji aktywnej) na 1 kg masy szczura (wg Arbora). Czyli, dla tych, co mają kłopoty z rachunkami chemicznymi, jeśli mamy Biomectin 1% to dajemy szczurkowi dawkę 0,02 ml/kg.

Przy tak zaawansowanym świerzbie trzeba powtarzać zastrzyki co tydzień, 2 lub nawet 3 krotnie.

AnGi a w którym zoologicznym kupiłaś tego szczurka? Chyba nie w tym na Małopolskiej? Nawet na żółwiowym forum ten sklep jest odradzany...