szczury.org

ale one maja półeczki z plexi a ścianki z drewna "śliskiego" (bo niewiem jak to fachowo się zwie) ... buuu nie zalamujcie

półeczki z plexi: czad !
ale myślę, że z wentylacją jednak będzie problem. szczurki to małe śmierdziochy, więc jak nie będzie dobrze powietrze przelatywało, to mogą ci się zacząć bakterie rozwijać i będzie jeszcze gorzej pachnieć. [to tak jak z potem. normalnie nie pachnie, ale jak nie wietrzysz/wymywasz, to ło-matko-boska ]. będziesz więc musiała często bardzo sprzątać raczej.

zastanawiałam się właśnie czy ta część dolna (plastikowa) nie będzie miała za mało wentylacji ale tato stwierdzil że ma dobry patent na drzwi i że siatka jest na drzwiach wiec powinno starczyc... no zobaczymy jak w praktyce bedzie. Oby sie spawdzilo.

Molll, nie martw się na zapas. Wkładaj im dużo ręczniczków papierowych, które często wymieniane nie zdążą się zaśmierdzieć. Dawaj im też łatwe do prania szmatki w miejscach, w których lubią siedzieć. Ściółki nie musisz im dawać na całą powierzchnię klatki. Wystarczy kuweta narożnikowa, albo nawet zrobiona z plastikowej miski odpowiedniej wielkości. Moje szkraby bardzo szybko zaskoczyły do czego taka kuweta służy. Sikały najczęściej w koszyczku, w którym spały w szmatkach i ręcznikach. Ja im tylko codziennie wymieniałam zawartość koszyczka, bo problem jest właśnie w sikach. Kupki tak nie śmierdzą, bo są praktycznie suche. Tak więc zawartość kuwety, do której wpadały tylko bobki, wystarczyło wymieniać co tydzień, lub nawet rzadziej. Dzięki temu można sobie pozwolić na lepszą ściółkę, bo nie zużywa się jej tyle, co na całą powierzchnię klatki.
Wydaje mi się, że powierzchnie drewniane tej wspaniałej klaty są laminowane, więc siki nie powinny w to wsiąkać i łatwo je przetrzeć codziennie wilgotną ściereczką.
Fajnego masz tatę, że tak się postarał.

offtop: moje właściwie kuwetę olewają. kurcze nie wiem jak je nauczyć, żeby tam się tylko załatwiały. to samo jest na wybiegach. rozkładam im ręcznik i tak kładę im ich kupki, ale gdzie tam, żeby one się załatwiały tylko w jednym miejscu. srają gdzie popadnie. jak ja mam ich nauczyć czystości?

Poszukaj tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=10&t=29117 dopiero co podawałem tam linki

myśle że sprawe czystości mam juz opanowaną- wczesniej mieszkały w ciasnej klatce szczebelkowej gdzie naprawde ciężko było z porządkami- sciana obsikana, podłoga w karmie i granulacie... Teraz myśle że nie będzie problemu bo i rozmiary wieksze i półki nie przemakalne. A i patent z polarkami mi się spodobał bo mam ich na tyle że piore i zamieniam co rusz na nowe żeby nie smierdolily bomble- muffi szczególnie w obsikanych miejscach lubi sie wylegiwac xD
Kwestia wentylacji mnie bardziej wystraszyla bo myslalam ze naprawde sie o to postaralam tymbardziej ze smrody maja ciagle klatke otwarta jak w domu jestem. Naczytalam sie postow na temat budowy samodzielnej klatki i mysle ze przemyslany byl kazdy krok. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu. I czy gryzc swojego lokum nie beda chcialy! W przyszlym tygodniu jeszcze pieńki z lipy mi tato obiecal uciąć takze z czasem bede sie chwalic jak to wyglada
dzięki za wsparcie moje trojaki was pozdrawiaja

http://img408.imageshack.us/img408/6320 ... 58a.th.jpg
troche lepiej? kombinujemy kombinujemy i myśle że za jakiś czas dojdziemy do perfekcji i będzie pięknie

troche lepiej? kombinujemy kombinujemy i myśle że za jakiś czas dojdziemy do perfekcji i będzie pięknie

mol jak zwykle zaśmieca- coś mi się zdjęcie pokiełbasiło :/ przepraszam za powtarzanie:

Ciekawie mają Fajnie, podoba mi się.

Super Modelarskie arcydzieło

Ooo, ładnie, oryginalnie.

Fajne ale jak to się sprzata? i w ogóle łatwe do sprzątniecia? siuśki się niedługo wchłoną i będzie fee.
Ale sama klatka bombowa!

Wreszcie skończyliśmy urządzać nową klatkę