szczury.org

Też mi sie wydaje że ten lewy róg to taki pustawy,ale w najbliższym czasie postaram sie zamówic jakies rury lub inne rzeczy które sprawia frajde moim ,,dzieciaczkom'';];];]

Nie musisz zamawiać, wystarczy, że pójdziesz do jakiegoś budowlanego i kupisz kawałek rury drenażowej karbowanej (chyba Ci to już pisałam) o średnicy najmniej 10cm chyba. Wyjdzie Ci to o wiele, wiele taniej niż z zoologa.

Większe karabińczyki do hamaczków (33 i 47 mm) są dostępne tutaj: http://aspsklep.pl/?cPath=31_86
Jeszcze tam nie zamawiałam, więc ciężko mi powiedzieć cokolwiek bliżej ale są

Hamaczek jest hand-made;) wiec chyba nie miał bym oco zawiesic tych karabinczyków,pozatym nie przeszkadza mi dratwa,tylko licze sie z tym ze przy kazdym myciu hamaczku bede musiał bawic sie w rozwiązywanie:P

BlackRat pisze:

alken pisze:klim, a fioletową kuwetę gdzie kupiłaś?

Co prawda ja nie klimejszyn ;] ale swoje fioletowe kuwetki Trixie chyba kupiłam w videozoo, bo tylko tam znalazłam wybór kolorów, a chodziło mi konkretnie o ten.

ja kupiłam na zooplusie, właśnie wysyłają losowo, a nam przysłali śliczny fiolet
ale widziałam w zoologach stacjonarnych fajne, kolorowe kuwetki

Ja o tych karabińczykach wtrąciłam się jak między wódkę a zakąskę Wcześniej Nina pisała, że nie może znaleźć większych niż 22 mm, ale zapomniałam jej zacytować...

Słuchajcie, karabińczyki są nieporęczne. Ja mam takie zawieszki kupione w Liroy Merlin w kształcie S, czarne. Są mega wygodne! Nie trzeba nic przypinać, męczyć się np. z tylną ścianą w klatce, przesuwać klatkę czy do niej wchodzić... Bardzo łatwo się je zakłada. Na dolnej części "S" jest sznurek od hamaka/łańcuszek, a górną zaczepiam o pręty.

A nie wypadają/spadają te zawieszki z prętów/hamaków? Bo mam wrażenie, że moje wścieki by to zrzucały ciągle. Masz jakieś zdjęcie tego wynalazku?

Nie, ani razu mi nie wypadły. A u mnie Nessie to mała torpeda, po wszystkim skacze, rzuca się, ciągnie, itd.
A fotki już dawałam w którymś temacie przy okazji pokazywania klatki i nowych hamaków. Można dojrzeć. Na drugim zdjeciu po prawej dobrze widać, a na pierwszym dokładnie widać, jak to wisi.

Ooo ciekawe, ciekawe :] Muszę spróbować, tylko u mnie nie ma Liroy Merlin, trzeba będzie poszukać gdzie indziej...

KITEgirl pisze:ja koszyki przyczepiam na drut. ze sztywnego drutu robię półkole a końce zaginam do dołu. przez te serduszka przepuszczam oba końce i zaczepiam na prętach. 2 druciki na koszyk. w ostatecznej ostateczności mogę zobrazować. ale wygodne to bardzo.

KITEgirl, mogłabyś zrobić jakieś zdjęcie tego? Wyginasz ten drut tak jak do poideł?
Szukam jakiegoś sposobu na łatwe odczepianie koszyków, bo opaski zaciskowe są super, jeśli chodzi o trzymanie, ale ja muszę zbyt często myć koszyki i obcinanie opasek ciągle jest bez sensu :/

Malachit, ja zamówiłam klipsy biurowe, o których pisała Libellee, dzisiaj dotarły i faktycznie są banalne w użyciu, szybko się dzięki nim montuje i demontuje koszyki, a przy tym mocno trzymają. Jestem zadowolona.

sory że tak wielki obrazek ale fotosik nie chce mi wczytać.

My też wykorzystaliśmy pomysł Libelle z klipsami biurowymi, naprawdę super sprawa i również polecamy

Widzę, że mój klipsowy pomysł robi furorę
Ja już nie wyobrażam sobie jakiegoś innego sposobu niż ten, bo koszyki muszę płukać nawet dwa razy dziennie, bo są regularnie zasikiwane 3x klik, i koszyk jest odczepiony/zaczepiony.