Strona 183 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: śr mar 07, 2012 7:42 pm
autor: manianera
Ducha, Ty cudaku :D ! Piękną oponkę hoduje, a mnie wciąż śmieszą pulchne białasy (tak, wiem, beżyk niby, ale... białas!)!

Za to słuszny wagowo agut to dla mnie absolutna klasyka i piękno samo w sobie :P . Stąd Biesu mnie zmiękcza od samego początku, a z każdym zdjęciem bardziej!

Re: moje szczupaki kochane

: śr mar 07, 2012 10:19 pm
autor: ol.
manianero, to Humbak pierwszy :D

Obrazek

pisałam już że uwielbiam tego gościa ? :-*


Już się zbratali :)
Asłan poczuł się pewniej i śmiga jak jaszczurka, za to prawem wiecznych antytez - Biesu trochę się wycofał :-\ Ale na pewno winni temu nie są chłopcy, wobec Biesa nawet bardziej wyrozumiali niż dla rozbrykanego teraz Asłana. Młodych do swojego klubu przyjęli - Humbak już zupełnie naturalnie, Hugon jeszcze trochę na dystans (choć Hugonek do większości spraw na tej ziemi ma dystans ;) ), nie potrafią jeszcze obaj w zabawy dzieciaków się włączyć, kulać się z nimi i czochrać, ale widać, że obecność i lataniny tamtych również ich mobilizują do większej aktywności :)

kilka wspólnych zajęć:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek


Wit też ma ostatnio dobry okres, polepszył mu się apetyt a wraz nim aparycja :)
Niestety, co było do przewidzenia, aguty zorientowały się, że Wit i ol. mają wspólny sekret któremu na imię „spodeczek” i wychodzą z siebie żeby go również z nimi dzielić ::) Dlatego nader często wokół Wita wytwarza się specyficzne pole grawitacyjne w którym krążą agucie satelity ażeby, jeśli im się poszczęści, wejść z owym spodkiem w kolizję ;)
Podnosi to znacznie poprzeczkę przy karmieniu Wita, bo nie da się go zabrać na posiłek w zbyt obce mu miejsce, a te zwykłe aguty mają już rozpracowane. Wprawiam się, chcąc nie chcąc (oczywiście, że nie chcąc :-[ ), w roli bezdusznego żandarma i bronię nacierającej zewsząd szarańczy dostępu do Witowego spodka. Przy czym opanować Bertę, która właśnie złapała trop to jakby powstrzymywać matkę która rwie się wyciągać dziecko z płonącego domu ... Taki dramat powtarza się kilka razy dziennie ::)

Po posileniu się Wit wybiera się na przechadzkę po pokoju. Chłopcy stoją już na ziemi więc idzie się im się sceptycznie poprzyglądać, ale dyskusji nie wstrzyna, powącha i kontynuuje obchód. W końcu przychodzi na fotel – przeskoczy ze skrzyni, jeśli odległość jest niewielka albo po kładce naręcznej – wdrapuje się samodzielnie na oparcie i stamtąd kładzie oko na swojej krainie :)
Wtedy cieszą go nawet głaski (oby nie przesadne ;)) , pokręci się po ramieniu, zerknie w oczy i znów wraca dumać na oparcie. Skubniemy raz po raz czegoś pożywniejszego jeśli agutów nie ma w pobliżu... Aż po pewnym czasie Wit uzna, że starczy tej ekspozycji na otwartym terenie, poprosi grzecznie pomocy żeby zejść i idzie podrzemać w żółtym domku.
Tak dobrze czas płynie :)

Obrazek Obrazek

i reszta stadka przy wspólnych zajęciach:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Re: moje szczupaki kochane

: śr mar 07, 2012 11:29 pm
autor: Entreen
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... M_0059.jpg ooooooch!

Photobucket mnie nie lubi. Czemu nie mogę obejrzeć dużych zdjęć, nawet po kliknięciu wyświetlają się miniaturki ;(

Re: moje szczupaki kochane

: czw mar 08, 2012 10:46 am
autor: zocha
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... adowo6.jpg od najmniejszego do największego ;) fajnie razem wyglądają, przy wspólnej uczcie

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... M_0075.jpg czyżby selekcja jak najlepszych kąsków :)

Cieszę się, że Wit ma apetyt i ma się lepiej :-*

Re: moje szczupaki kochane

: czw mar 08, 2012 4:59 pm
autor: manianera
ol. pisze:manianero, to Humbak pierwszy :D
No ba :D ! Humbulumbu od początku ma moje pełne zainteresowanie, a ja jeszcze okazało się, że jakiej wagi jest zawodnikiem - stanął zaraz za Witem, który zasadą starszeństwa ma już w mojej pamięci wymoszczone ważne miejsce.

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... adowo6.jpg - miło patrzeć na powiększone chłopięce stadko, jednak dwa - to mało
Biesu ma zupełnie inny kolor niż Humbak - czy to dziecięca sierść, czy po prostu ma taki inny odcień?
Czarneńki wymiata, jest tak piękny, że zazdrość mnie zżera! Hugon też przepiękny i lśniący!

Nie zazdroszczę opędzania Wita od szajki. Mam wizję Berty planującej mission impossible, strzeż się ol. ;) !

Re: moje szczupaki kochane

: pt mar 09, 2012 9:52 am
autor: pyla
co za stadko 8)
Biesu po prostu dorośleje i nabiera powagi, a nie takie tam, że się wycofał czy coś ;)

Re: moje szczupaki kochane

: pt mar 09, 2012 11:12 am
autor: unipaks
Uradowały mnie wieści o poprawie u Witalisa; oby dalej było jeszcze lepiej i niech potem czas się wstrzyma na takich dobrych dniach :)
Zdjęcia jak zwykle cieszą oko :) http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... iadowo.jpg szczurze kultura spożywania posiłku :D ;)
Ja też nie mogę się opędzić od Shenzi, kiedy podaję leki niebieściakowi, w tych momentach żałuję nawet, że nie może po prostu być wtedy w klatce:P

Re: moje szczupaki kochane

: pt mar 09, 2012 6:15 pm
autor: ol.
manianera pisze:http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... adowo6.jpg - miło patrzeć na powiększone chłopięce stadko, jednak dwa - to mało
mało mało 8)
;)


faktycznie Bies ma trochę inny odcień niż reszta agutów - te idą w kasztan, Bies bardziej w popiel
futerko wciąż zmienia, ciekawe co z niego wyrośnie

Re: moje szczupaki kochane

: pt mar 09, 2012 8:05 pm
autor: Paul_Julian
Szczurek malutki, ale zmiata z talerza jak duży chłopak ! :D http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... adowo6.jpg

A to jest urocze http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... iadowo.jpg

Re: moje szczupaki kochane

: pt mar 09, 2012 8:21 pm
autor: manianera
ol. pisze:mało mało 8)
;)
:D Nie da się ukryć, że coś o tym wiem :P

Re: moje szczupaki kochane

: ndz mar 11, 2012 10:08 pm
autor: ol.
manianera pisze:
ol. pisze:mało mało 8)
;)
:D Nie da się ukryć, że coś o tym wiem :P
do tego piję ;)


Wczoraj nocka dziewczyn, zaprzysiężone pościelówy, z Horpyną na czele, już ulokowane w moich piernatach - idąc gasić światło, rzuciłam okiem na koszyk w klatce – trzy białe ciałka i Berta, przemieszane, rozkoszne ^-^ Ale ale - ile białych ?!
Pochyliłam się nad koszykiem. Nadliczbowym białasem okazał się Wit - wyłożony brzuchem do góry, z nóżkami opartymi na karku Duchy a głową pod ząbkami Berty resztkami przytomności czyniącej mu coś w rodzaju iskanka :)
Byłam pewna, że jak zwykle w swoim domku po starokawalersku nocuje, a on - z tym brzuchem do góry - padyszacha zgrywa O0

A dziś chłopcy w porannym słońcu:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

w wielkim worze Obrazek Obrazek Obrazek

chrupiąca i popijająca banda Obrazek Obrazek Obrazek


i Biesa upatrzona kryjówka Obrazek Obrazek Obrazek :D

Gliniana zapomniana waza szczurom służyła dotąd za obiekt zza którego się kuka, nikt się na poważnie w środku nie lokował. Bies jednak uznał, że czemu nie - i miejsce sobie zaklepał. Po południu wyszły aguty i oczywiście ! trzy co najmniej zdybałam jak swoje wdzięki też usiłowały do środka wpakować ::)

Frondzie najwyraźniej brakuje atrakcji. Chłopcy są już „ogólnodostępni” więc przesiadywanie u nich na dachu zaczyna zajeżdżać rutyną (choć nie omieszkujemy - nie nie ;) ). Ale Fronda wyzwań potrzebuje! Już któryś raz znajduję odcisk jej stopy na przedostatniej półce regału – dziś w pyle po przeżartej kapsułce betaglukanu, innym razem kiedy oskrobała grzbiet książki: „Tu byłam – Fronda”.
Małpa.
Przyniosłam więc dziś ze spaceru dwie spore brzozowe wiechy ze zwalonego drzewa (jakoś w wysokim lesie miały mniejsze proporcje niż przyniesione do pokoju, gdzie zajęły połowę przestrzeni między oknem a tapczanem), może dzięki nim choć na kilka dni porzuci manię wspinaczkową ::)
Dziś było czajenie się i ostrożne obwąchiwanie gałęzi. Zaatakują je pewnie jutro, kiedy mnie cały dzień w domu nie będzie, szkoda ...

a jeszcze na dobranoc:
Obrazek :)

Re: moje szczupaki kochane

: ndz mar 11, 2012 10:34 pm
autor: Paul_Julian
Jaka sliczna Ducha na dobranoc !
I jaskinia ze skarbami! http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Hugo91.jpg

Re: moje szczupaki kochane

: ndz mar 11, 2012 10:41 pm
autor: Nietoperrr...
Ech,Ducha jak i moja Duszka z rękawa lubi wystawać ;) (moja...już piszę moja... ::) )
Chłopaczkowe stadko już widać zgrane,skoro ze wspólnej michy szamają ;)
A na jaskinię skarbów to raczej każdy ogon by się skusił :D

Re: moje szczupaki kochane

: pn mar 12, 2012 9:04 am
autor: tahtimittari
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... Asan20.jpg smocza jaskinia ze skarbami - podejdź tylko,a zionę ogniem :D

Re: moje szczupaki kochane

: pn mar 12, 2012 2:24 pm
autor: unipaks
ol. pisze: Przyniosłam więc dziś ze spaceru dwie spore brzozowe wiechy ze zwalonego drzewa (jakoś w wysokim lesie miały mniejsze proporcje niż przyniesione do pokoju, gdzie zajęły połowę przestrzeni między oknem a tapczanem), może dzięki nim choć na kilka dni porzuci manię wspinaczkową ::)
A czemuż tak torpedujemy zapędy wspinaczkowe, hę? ::) Kiedyś w moim temacie taką popularnością cieszyły się mordki "naszafkowe"..? :P ;)
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... Bies41.jpg szczurek niczym dżinn wyskakujący z dzbana i puszczający oczko w niewypowiedzianej na głos obietnicy. I jeszcze ten ogonek jak proporzec zatknięty na znak, że to miejsce już ma prawowitego właściciela i wara od niego reszcie świata! :D
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... Asan18.jpg Ale wyraj! Sama bym się do Ciebie z chęcią wprowadziła - małpi gaj z własną jaskinią, żyć nie umierać! :)

Witalisowi życzymy nadal takich wygód i przyjemności, o jakich i padyszach mógłby pomarzyć; niech go tam baby rozpieszczają i dopieszczają na potęgę, a serc nie żałują dla pełnego zaangażowania :)
Duchowe pysio aż kusi, by ucałować w nosek, jest rozczulająca :-*
Czy ja sobie coś roję w tym czasie przedwiosennym, czy u Ol. zawita jakiś powiew nowego..? ::) :)