Strona 183 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt kwie 17, 2012 1:54 pm
autor: monisiaxp
Trzymam mocno kciuki cały dzionek!! :-[

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt kwie 17, 2012 7:47 pm
autor: Kluska123
Tosiaczek już po sterylce, dr Piasecki wymiział jeszcze na drogę, pozachwycał się maleństwem, więc mnóstwo miłości już dostała i od doktora i ode mnie, dzielny aniołek :)
Pochliptała sobie wodę, dostała serek, lek przeciwbólowy i teraz leży w transporterku i się grzeje przy termoforku :)

Obrazek Obrazek

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt kwie 17, 2012 8:17 pm
autor: ol.
nie wiedziałam, że to dzisiaj, ale już nadrabiam i za kciuki łapię
Tosia, dzielne dziewczę, wypocznie sobie jeszcze kilka godzin, a potem - już jej nie zatrzymacie ;)

wracając jeszcze do zdjęć, które wertuję i wertuję - przeszliście samych siebie - i modele i fotograf - piękne rozpromienione ujęcia i jak zróżnicowane, w zależności od pozującego !

ale tę twarzyczkę http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6e ... 725e3.html - ja jakoś tak szczególnie... :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt kwie 17, 2012 8:19 pm
autor: Igaśka
Tosiu kochana dzielna bądź bo tu się córeczka martwi ! :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt kwie 17, 2012 9:18 pm
autor: Nietoperrr...
Tosiu,Tosiaczku mój kochany...Dałaś radę,a tu stres taki był,że ho,ho!... ::) Jak boli w serduchu,że przytulic teraz nie sposób...Ale rano odrobimy,cały dzień mam tylko dla Ciebie!
Na zdjęciach na pysiu Twoim taki ból widac...Duszka dopiero co tak samo wyglądała,to tylko chwila,kilka dni,przejdzie,zobaczysz..
Duszka tak czeka na Ciebie,czuje,że coś nie tak,że Cię nie ma.
Tosiaczek mój kochany,tak bardzo się bałam...
ol. pisze:nie wiedziałam, że to dzisiaj, ale już nadrabiam i za kciuki łapię
Tosia, dzielne dziewczę, wypocznie sobie jeszcze kilka godzin, a potem - już jej nie zatrzymacie ;)

wracając jeszcze do zdjęć, które wertuję i wertuję - przeszliście samych siebie - i modele i fotograf - piękne rozpromienione ujęcia i jak zróżnicowane, w zależności od pozującego !

ale tę twarzyczkę http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6e ... 725e3.html - ja jakoś tak szczególnie... :-*
ol.,prawda? ;) Dlatego z rąk nie wypuściłam,ona magiczna jest tak strasznie,tak mocno...

Próby łączenia Duszki z chłopakami były ... okropne ... dla mego spokoju duszy.Kotlety całą siódemką ruszyły na biedą chmurkę,tak po samczemu. ::) ..
Dziewczynki będą mieszkały we dwie.Jedynie wybiegi będą wspólne,chłopaki stracą przynajmniej ciut masy biegając za dwiema torpedami po całym pokoju :D

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 12:52 pm
autor: IHime
Och, przegapiłam ważna datę dla Tośki! W takim razie chociaż teraz ślemy moc pozytywnej energii, żeby szybciutko wróciła do pełni sił i szalonych biegów z Duszką. :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 4:03 pm
autor: manianera
Kciuki trzymałam mocno i cieszę się bardzo, że dobre wieści są! Szybkiej regeneracji Tosieńce życzymy i całuski ślemy takie bardzo delikatne!

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 5:34 pm
autor: Eve
Tosiaczku , masz u mnie dużego buziaka !

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 5:43 pm
autor: unipaks
Dzielna dziewuszka z Tosi :) Niech teraz szybciutko i ładnie się goi, bo biała chmurka :-* czeka!

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 5:45 pm
autor: monisiaxp
Dzielne stworzonko ! ;D

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 6:22 pm
autor: emi2410
Jak Tosiunia? Buziaczki dla niej! :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 8:14 pm
autor: Nietoperrr...
Tosia bolesna,w dodatku wypluła cały przeciwbólowy... :-\ Ale już biega po klatce i przez te biegi chyba nawet o bólu zapomina... ;)
Dr.Piasecki znów zrobił cudowny szew wewnętrzny,bez opcji wygryzienia szwów przez pacjentkę,więc wróciła mysza od razu do stęsknionej i smutnej Duszki.I pierwsze co,to dostała od niej wpierdziel... :-X No bo jak śmiała zostawić ją tak samą na tyle godzin... ::) ;)
Później obie dziewczynki zasnęły wtulone... :-*

Natomiast u chłopaków się dzieje... ::) Przyjechałam dziś z golaskiem od Kluska123,takim małym rozrabiaką,co to mu twardej szczurzej ręki brakowało i zadymia ;)
Przyjechał na lekcje dobrego wychowania na dni kilka,pierwszą sowitą lekcję od króla Apsika odebrał,miejmy nadzieję,że uczeń będzie z niego pilny i wróci do swojego domku ze spuszczoną głową,przeprosinami i dobrym wychowaniem zakorzenionym na stałe ;) Jeśli nie wyciągnie wniosków z lekcji w Nietoperkowie,to nieuchronnie straci swe przyrodzenie ;) Zobaczymy.

Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 8:22 pm
autor: emi2410
Tosiaczku, będzie dobrze! :-*
Aaa! Kocham łysolki! Śliczny jest. :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 8:24 pm
autor: Klaudiaaa
Łaaa....Ale ślicznoty.Pozdrawiamy i całuski dla szczurków zwłaszcza dla łysolka :* .

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr kwie 18, 2012 8:28 pm
autor: Igaśka
Golas golas ! :D Ko,zak mówisz ? Twoje chłopy już nim się zajmą ;D córa się martwiła o mamusie jakby czuła. Ale Tosia dzielna baba jest :) Będzie się działo teraz ! :D