Strona 184 z 242

Re: Weselnik :>

: pt kwie 03, 2009 7:15 pm
autor: yss
ogon: nauczyli cię korzystać z klamek? :P

Re: Weselnik :>

: sob kwie 04, 2009 10:22 am
autor: ogonowa
nie :D

u mnie 'wyjść na dwór' znaczy np. jak ktoś po mnie przychodzi i mówi, czy wyjdę, to znaczy czy idę gdzieś pochodzić albo co, a jak zimno to nici z chodzenia ::)

Re: Weselnik :>

: sob kwie 04, 2009 1:24 pm
autor: Babli
Ja dzisiaj od 5:00 z przerwami, na dworze jestem! Buhaha ! Jest wspaniale, cudnie i w ogóle. Ludzie, czy dzisiaj nie jest czasem międzynarodowy dzień szczura? Moja siostra ma dzisiaj urodziny. Dzisiaj szczuraki dostaną duużo dobroci :>

O! i mam mnóstwo konarów naszej jabłonki, są super. Dzisiaj zabiorę je na balkon, tylko muszę zabezpieczyć.. :)

Dawno tak dobrze się nie czułam :P

I pokój wysprzątałam, i jest ślicznie, czysto, cudnie, i aaaahhhhhhhhhh :D

Re: Weselnik :>

: sob kwie 04, 2009 1:43 pm
autor: Ausaya
dzisiaj mijaja 3 miesiace od kiedy rzucilam palenie!!! :D
ah jestem z siebie taka dumna ;]

Re: Weselnik :>

: sob kwie 04, 2009 3:41 pm
autor: ogonowa
Pobiłam chyba rekord 'noszenia' kary.. ::) Miałam dzisiaj karę pół godziny :D

Zaczęło się tak:
Brat zabrał mi telefon, wypaćkał go lepkimi łapami, ale ja tego nie widziałam. Tata podszedł, powiedział, że braciszek telefon wziął, odebrałam tel bratu, po czym jak tata wyszedł, 'pacnęłam' go lekko dopychając go do kanapy. Nic mu się nie stało, to było na znak 'nie dotykaj telefonu!'. Jak wpadł w ryk.. matko. Tata oczywiście przybiegł, brat nakłamał ,że go skopałam, szczypałam i w ogóle chciałam go zabić.. Tata uwierzył, zabrał mi telefon, wyłączył go, schował, odłączył internet i zakazał wychodzić na dwór. Ja od razu myślę 'pięknie.. co ja teraz zrobię? a, tv mogę oglądać!', usiadłam do tv i zaczęłam oglądać. po jakieś pół godzinie tata powiedział ,że chyba jednak Kuba kłamał, i coś tam coś tam, jestem niegrzeczna, blabla, i mam się uspokoić i iść na dwór bo ładna pogoda, podłączył neta i pojechali do Turawy :P Kurcze, miałam karę od 15:10 do 15:40, nieźle, co :P?


uch.. jak fajnie praży słoneczko.. wygrzałam się na balkoniku ;)

Re: Weselnik :>

: sob kwie 04, 2009 5:01 pm
autor: Babli
łii.. Cieszę się, że weselnik teraz często odwiedzam..
No więc tak:
Byłam w lesie z piesem. I biegłam 3km! Ludzie to było genialne. Ale ja?! Ja i bieganie? buhahha. I pieso tak dzielnie biegał.. I taaka pogoda... O! I wpadłam do strumyczka, mam przyjemnie mokry tyłek :P

Re: Weselnik :>

: sob kwie 04, 2009 11:54 pm
autor: Telimenka
%%! przyjemnie!! :-* :-* :-* :-* ::) ::) ::) :P :P :P :( :( ;D ;D

Re: Weselnik :>

: ndz kwie 05, 2009 10:05 am
autor: Telimenka
Bozeee co za obciach usuncie tego posta! :P.
Moi znajomi sie zabawiali

Re: Weselnik :>

: ndz kwie 05, 2009 2:06 pm
autor: Babli
Teliś, skąd mamy wiedzieć, że to nie Ty ? :P W końcu : %% ;D

Re: Weselnik :>

: ndz kwie 05, 2009 7:19 pm
autor: Telimenka
Ja bralam w tym udzial ale nie pisalam.. :D o ile pamietam bylam w tym czsie siku

Re: Weselnik :>

: ndz kwie 05, 2009 8:30 pm
autor: Malachit
Napisalam w koncu to studium do badan!!! jak mi teraz dobrze... ;D

Re: Weselnik :>

: pt kwie 10, 2009 12:48 pm
autor: Babli
Przebiłam uszy. Po tej mojej fobii, tej strasznej, strasznej fobii! Piecze. I są ohydne, ale potem to się zmieni. Boli. Czy to powód do szczęścia ? :P

Re: Weselnik :>

: sob kwie 11, 2009 4:28 pm
autor: Agata
Będę miała rowera! ;D Ślicznego, turkusowego rowera. Kocham mojego rowera. <3

Re: Weselnik :>

: ndz kwie 12, 2009 10:39 am
autor: Babli
Agata, ja chciałam turkusowego rowera. Ale mam błękitnego rowera :P . Gratuluję rowera :D .

Zamówiłam sobie jeszcze dwa tarasy ferplasta i jestem szczęśliwa. I mam mnóstwo rzeczy do sprzedania, i będę zbierać na aparat. Bo jakoś na szczury to tu, to tam pójdzie, i nie ma! ::)

Re: Weselnik :>

: ndz kwie 12, 2009 1:38 pm
autor: Nina
Szucza mi sie skąpała w fosie :D Tzn fosą u nas nazywa sie jeziorko w parku, w wielgaśnej dziurze po fosie za czasów Piastów :P Woda przykryta jest obrzydliwymi glonami (coś im to wiosenne czyszczenie nie wyszło) i mój inteligentny pies postanowił z kamienia leżącego na brzegu, jakieś 20cm powyżej linii wody stanąć na tą 'trawke'. Nienawidzi wody więc wyskoczyła tak szybko jak wpadła. Na szczęście przy brzegu nie jest głęboko i zamoczyła tylko kawałek brzucha. No i dobrze, że sie w mule nie zakopała, bo musiałabym ją wyławiać, sama by nie wyszła...
No i tym sposobem sucze zaliczyła dzisiaj kąpiel. Majka bo cuchnęła a Vega do towarzystwa :P
Uwielbiam te ich obrażone miny :D