Strona 185 z 290

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 12, 2011 2:05 pm
autor: klimejszyn
kilka zdjęć z łączenia dziewczyn :
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 12, 2011 2:18 pm
autor: Flaumel
Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. JA CEEM! :D

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 12, 2011 2:24 pm
autor: klimejszyn
BIERZ !! ale wszystkie ! ;D

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 12, 2011 3:16 pm
autor: Flaumel
To mnie z domu wyrzuci :< Buuuuuuuu. No to się tylko jeszcze trochę poślinię :D

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 12, 2011 3:18 pm
autor: klimejszyn
łe, a tak liczyłam, że ktoś się skusi na mini stadko i je ode mnie zabierze ::) ;D

dziewczyny od wczoraj wszystkie w klatce. Rubi i Cześka zostaną czasem pogonione, pogwałcone. ale cała noc przespały w hamaku z resztą, więc chyba jesteśmy na dobrej drodze do miłości :D

a Lileczka jutro ma zabieg, eh, ale się denerwuję :(

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 12, 2011 3:29 pm
autor: Flaumel
Ja się mogę skusić, ale Ty oddając mi je, będziesz nieodpowiedzialna, bo od razu Ci mówię, że wyląduję z nimi pod mostem :D:D:D

Będzie dobrze Klimku, nie ma wyboru. Więc stresuj się mniej, dłużej pożyjesz ;-)

Re: Klimatyczna Szajka

: ndz cze 12, 2011 3:32 pm
autor: klimejszyn
Flaumel pisze:Ja się mogę skusić, ale Ty oddając mi je, będziesz nieodpowiedzialna, bo od razu Ci mówię, że wyląduję z nimi pod mostem :D:D:D
zrobię szeleczki ze sznurówek dla każdego, to będą się trzymac blisko i dacie radę :D
Flaumel pisze:Będzie dobrze Klimku, nie ma wyboru. Więc stresuj się mniej, dłużej pożyjesz ;-)
cały czas sobie mówię, że bedzie dobrze, bo przecież musi być. ale to u mnie pierwszy taki zabieg poważny, no i martwię się no.

Re: Klimatyczna Szajka

: pn cze 13, 2011 5:27 pm
autor: klimejszyn
Lilka po zabiegu.
okazało się, że to nowotwór, z naleciałościami na tkanki i podobno strasznie brzydko to wyglądało. nie wiem dokładnie co, bo trzeba by było wykonać histopatologię, a ja po prostu nie mam już na to kasy...
mała siedzi w kołnierzu, bo już w lecznicy zaczęła dłubać przy szwach. strasznie marnie wygląda..
doszliśmy do domu, chciałam dać jej pić i się zaparła łapką i zdjęła kołnierz.. ja zapłakana lecę do mamy, namęczyłyśmy się trochę, ale jakoś założyłyśmy.
mała teraz dostaje antybiotyki, przeciwbólowe i steryd.
położyłam jej spodeczek z nutri w chorobówce, to oparła się kołnierzem i wciągnęła na prawdę sporo.
dodatkowo dostaliśmy jakąś odżywkę do rozrobienia, gdyby nie chciała jeść i mamy ją tym dokarmiać.

najważniejsze co mieliśmy zrobić, to obserwować czy siusia, jeśli nie, trzeba by było uśpić.. ale siusia !!!!
dzisiaj nie pośpię, cały czas małą obserwuję, żeby przypadkiem tego kołnierza nie zdjęła.. jutro idziemy na kontrolę, zobaczyć jak ma się ranka.

Re: Klimatyczna Szajka

: pn cze 13, 2011 7:19 pm
autor: alken
kciukam za pomyślną rekonwalescencję :)

Re: Klimatyczna Szajka

: pn cze 13, 2011 8:00 pm
autor: Paul_Julian
uff, jak dobrze ! Niech tam sika ile wlezie !!

Re: Klimatyczna Szajka

: pn cze 13, 2011 8:03 pm
autor: klimejszyn
oj sika sika, trochę z krwią, no ale wiaodmo, świeża rana, to krewka się zmywa.
strasznie się boję, że zdejmie kołnierz i wyjmie szwy, więc dzisiaj nie ma spania albo ustawię sobie budzik co godzinkę i będe kontrolować.
póki co nasz prowizorycznie założony kołnierz się trzyma.
Lilka baaardzo dużo pije, co mnie cieszy.
śpi na butelce z ciepła wodą, bo malutka chłodna była :(
no i martwię się łapką, wygląda jakby była niesprawna, ale to jutro zobaczymy u weta na kontroli.

Re: Klimatyczna Szajka

: wt cze 14, 2011 2:06 am
autor: klimejszyn
wiedziałam, że nie pośpię..
jest godzina 3, co chwilę wstawałam zobaczyć czy Lilka nie zdjęła kołnierza. widziałam, jak wiła się z bólu, więc zaaplikowałam jej przeciwbólowy. jutro poproszę wetkę o więcej tego, żeby dawać jej i na dzień i na noc, gdyby ją bolało tak jak dzisiaj..

Re: Klimatyczna Szajka

: wt cze 14, 2011 9:27 am
autor: mini
Bardzo mocno trzymam za Lilke kciuki. Aby szybko się zagoiło, nie było komplikacji i nie bolało już więcej. :-*

Re: Klimatyczna Szajka

: wt cze 14, 2011 9:52 am
autor: klimejszyn
dzisiaj Lilka nie siusia ani nie kupka.. nie chce jeść, wcisnęłam jej troszkę nutri do pyszczka na siłę. zaraz dzwonię do weta czy możemy przyjechać wcześniej, a nie na 15, jak się umawialiśmy.

Re: Klimatyczna Szajka

: wt cze 14, 2011 1:37 pm
autor: klimejszyn
Lilka została w lecznicy...
jest odwodniona, a przecież tyle piła. zrobili jej usg, w pęcherzu zebrało się tylko trochę. dostała kroplówkę, żeby zobaczyć, czy nerki w ogóle pracują....
po 17 mam sie stawić w lecznicy, strasznie się boję :(