Strona 190 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:22 pm
autor: alken
e tam, to nie przerażony szczur tylko histeryzujący szczur ;) mogłam nagrać przerażonego Karmelka, ta to dopiero miała schizę - hiperwentylowała z zaciśniętymi oczami, aż łzy jej leciały ::)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:28 pm
autor: ol.
Nietoperrr, daj spokój, ależ ja wierzę, że chłopcy nie jej robią krzywdy ::) i widać na filmiku że nikt nie ma zamiaru !
ale wiem też że czasami czym innym jest rzeczywistość, a czym innym jej postrzeganie poprzez strach, nawet jeśli ten strach ktoś bezpodstawinie sam w sobie nakręca... a tak to właśnie z tego krótkiego filmiku u Duszki wyglądało;
tym lepiej, że to po prostu incydent, może jej proces przyzwyczajania się do nowej sytuacji przez taki właśnie etap musi przejść, na czas zaakceptowania obecności tylu większych od niej szczurów wybrała maksymalnie asekuracyjną postawę...

na szczęście wiemy, że sytuacja jest świeża, że jest Tosia, że jesteś Ty ...
kciuki, żeby Duszka też to zrozumiała :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:33 pm
autor: Malachit
Oho, widzę Duszce wcale nie przeszło piskanie...
Jak dla mnie ona nie jest aż tak strasznie przerażona, jak byłam u Nietoperrrka to ona sama właziła na klatkę chłopaków i sama wisiała na prętach (nikt jej tam ani nie wkładał ani nie trzymał na siłę) i tak wisiała i jak któryś podszedł to zaczynała właśnie tak o... pisklenie i pisklenie. Nie chciała stamtąd ani uciec ani nic i wracała tam :P może to dla niej ćwiczenie strun głosowych?
Pewnie, trochę się obawia, ale więcej histeryzuje jak na moje ;)

A Angelek... cóż za chodzące lenistwo :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:37 pm
autor: Nietoperrr...
ol.,ona wie,ona wie,tylko jak mieszkała sama z Tośką i chłopaki byli gdzieś tam,raz na dzień w takiej ilości,to było do zniesienia,a teraz cały czas...I tak musi swoje wykrzyczeć,wywrzeszczeć...
Dała upust nerwom,a teraz cały czas taki spokój,ani pisku jednego nie słychać z drugiego pokoju.
Ona tak trochę jak Nietoper ;)Może dlatego tak mi jest bliska.Taki obłoczek delikatny,puszek,ale jak ciśnienie podskoczy,to jak buldożer ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:46 pm
autor: Agusta
Haha, żem głośników nie ściszyła, na ten wrzask Duszy zza światów moje panny się nastroszyły niemiłosiernie ;P
Takiego wrzasku ja jeszcze nie widziałam :P

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:47 pm
autor: alken
e, Nietoper, może ona by się ze świnkami morskimi dogadała? 8)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:53 pm
autor: Nietoperrr...
Nawet sama Duszka na dźwięk swojego nagranego głosu zamiera w bezruchu... ;)
Tosiak to ma fajnie,pełen luz,od czasu do czasu tylko któryś z chłopaków przysłowiowego "liścia" dostanie z przedniego,lub tylnego kopytka...Lata im po głowach,a oni zanim zajarzą... :D
A ja jak piesek,od kilkunastu godzin przy klatce wiszę... ::) Duszka się oflagowała i nie zejdzie z rury... ::)
alken pisze:e, Nietoper, może ona by się ze świnkami morskimi dogadała? 8)
"Kłi,kłi"? 8)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 10:58 pm
autor: alken
albo z Kłii od Sr-oli też by miała do pogadania :D

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 11:02 pm
autor: Nietoperrr...
Ty,że ja nie pomyślałam... ;) Ale telefon od kłi-szczura do kłi-szczura po północy,to może być nie do końca w klimacie ciszy nocnej,nie? ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 11:08 pm
autor: alken
jakby zaczęły się wymieniać na argumenty to by wszystkim uszy uschły ::)
idź już spać Nietoperu, póki szczury nie wrzeszczą :D

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt maja 15, 2012 11:10 pm
autor: Nietoperrr...
Ciiiisza od długiego czasu jest kompletna,dobranoc ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr maja 16, 2012 1:04 pm
autor: martens
Nietoperrr... pisze:To szczur,który lubi być wolny,którego nawet pręty nie ograniczają,choć już dawno powinny
martens,właśnie dlatego ze spokojnym sumieniem mogę Ci go oddać,bo wiem,jak to wygląda u Ciebie.Co tam,kupię Ci nowe koszulki!
Super! Już się nie mogę doczekać ;D
Naprawdę mam nadzieję, że Feler/Felek będzie się ładnie zachowywał poza klatką, bo ja nie lubię moich szczurów zamykać. Zawsze tak oskarżycielko na mnie patrzą. I będzie musiał się nauczyć wspinać po regale i załatwiać do kuwetki i ładnie spać w nocy i nie buszować :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw maja 24, 2012 7:15 pm
autor: Nietoperrr...
Ech,miałam pisac o kolejnych zmianach u nas,o decyzjach podjętych dla dobra szczurów,a nie dla mojej wygody,a tu nie sposób nic napisac...
Rabarbar odszedł...
Mój wieczny szczur,ostatni potomek Kleofasa,ostatni z mojego pierwszego stada.I choc mieszkał u sr-oli,bo dawne stado go nie zaakceptowało po kastracji,to jednak zawsze bardziej tu w moim serduchu był...
Już za chwilę kończyłby 3 lata!
Mój czarnuszek,jedyny taki wśród miliona innych,zupełnie jak Herman u ol.Później już żaden inny,chocby najczarniejszy z czarnych,nie miał tej dzikiej i magicznej czarności w moim sercu...
sr-ola,dziękuję Ci za wszystko.
Rabarbarku,Baśku - biegnij...

[*]

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw maja 24, 2012 7:24 pm
autor: Kluska123
Przykro mi Nietoperrrku :(

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw maja 24, 2012 8:19 pm
autor: alken
A ja jakoś tak myślałam, że Rabarbar będzie zawsze...aż dziwnie czytać o jego odejściu. Ściskam Nietoperku :-*