szczury.org

Izold pisze:Marze o takiej mleczno białej buźce a nie o spalonym skwarku...

Mhm, też o tym marzę... Niestety- moja cera jest beznadziejna i od razu się opalam ...

A jadę w przyszłym tygodniu na Castle Party, jak będzie wyglądać opalona gotka?! ;(...
Jest tylko jeden sposób (stary, sprawdzony i lubiany ^^):
biały podkład do twarzy ze sklepu charakteryzatorskiego

Życzę miłej nocki, ja jadę z lubym i dwoma znajomymi pod namiot nad jeziorko Kierskie

Ja wyjeżdzam na 10 albo 14 dni jutro. o 4:00 pobudka.
Ale przynajmniej z moją kolezanką jade.

A ja się opalam najpierw na różowo co z całą reszta daje mi wygląd tłustej świnki, potem przechodzi to w brąz, a potem zaczyna się niemiłosierny ból pleców...

A ja piszę do Was z Pragi

A ja sie w ogole nie opalam. Nienawidze opalania. Moze dlatego ze robie sie czerwona jak prosiak, a potem schodzi mi skóra

Ech, przydługi bedzie ten moj wakacyjny bazarek, pisze, pisze i juz mi ręka odpada

och, ja też nie lubię opalania w ten sposób co Pineska.. ostatnio na kajaku opaliłam sobie 1/4 nogi, tzn od kolana w dół i tylko z jednej strony :PP tragedia

ale mam paskudny nastrój ---> pogoda?

Heh, mój luby sie ostatnio nieźle przypiekł. Pomagał babci na działce kilka dni z rzędu, a że to bledziuch (chociaż opala sie na świetny kolor) to przeokropnie spiekł sobie kark i ramiona (czyli to co najbardziej wystawało spod koszulki). Skóra mu złaziła przez 4 dni

Leje. Od jakiś 7 godzin bez przerwy. Ale humor i tak mam prześwietny

Jestem na skraju, nie mam siły. Czuje jakby juz nic ode mnie nie zalezało

Cholera... jak to boli...

A ja mam od wczoraj przybłędę .

Mi osobiście on przypomina shih tzu, długa sierść, spłaszczony ryjek... Nie da mu się zrobić dobrego zdjęcia, jest ruchliwy i bez przerwy coś robi. Póki co kłóci się z jamnikiem czasami, znaczy teren... Ale jest bardzo ufny dla ludzi. Wydaje się chyba b. młody stawiam że ma mniej niż roczek. Jak można się takiego psa pozbyć

szczurfan: powieś ogłoszenia, przecież on mógł komuś po prostu zginąć......

Ogłoszenia tak czy siak powieś, ale wątpie żeby znalazł sie właściciel. Chyba, że jak wróci z wakacji...
Śmiechowa psina, chociaż nie lubie takich małych włochaczy.

ma jakis katarek...

Mhm.. Muszę tu napisać, bo się weselnąć muszę, i pomarudzić.. a więc..

Jadę jutro do Wawy na nockę.. może nockę. Za 7-8 godzin...

Marudzę bo przyjaciółka 19 czerwca miała urodziny i co? Kupiłam jej śliczną torebkę. Przelałam pieniądze dla kobiety, za ową torbę, i dzisiaj napisała mi, że niestety ją sprzedała. GHR

To niech ci Odda pieniądze!!!

Mi osobiście on przypomina shih tzu, długa sierść, spłaszczony ryjek...

Jak dla mnie to to jest pekińczyk xD Albo jakiś gryfonik..skundlony. Nie wiem dokładnie, ale shih tzu to napewno nie..


Własnie, powinna oddać ci pieniądze, skoro tak..