Strona 20 z 32

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: sob maja 09, 2009 6:06 am
autor: Babli
ogon, trzymam kciuki, i napisz co z Rubinkiem.I: stoo laat!

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: sob maja 09, 2009 7:16 am
autor: ogonowa
No cudownie. Jak chcę iść do weta, to szczur czuje się lepiej, jak nie mam pieniędzy to mu się nagle pogarsza :D.


R. biega już sobie po klateczce, leje, tak jak wcześniej, chłopaków (mają już go tak dość, że uciekli z klatki od razu jak otworzyłam drzwiczki) i nawet skakał z klatki :). Potem dam jeszcze inne fotki, a za niedługo idę kupić im jakąś ściółkę :).

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: sob maja 09, 2009 3:50 pm
autor: ogonowa
Kupiłam w końcu ściółkę. Poszłam do tego zoologa (nigdy nie pójdę do żadnego zoologa z mamą) z mamą i bratem. Miałam iść po ściółkę i jakąś kolbę. No i kupiłam. Weszliśmy, braciszek poszedł patrzeć na zabawki dla psów, a ja z mamą na klatki. Chciałam jej pokazać i jeszcze nie wiedziałam czym to grozi..

Weszłyśmy między regały, a mama patrzyła jeszcze tam na brata, a ja w tym czasie zerknęłam czy XL i Plus stoją, jak stały. Były. No to weszłyśmy, ja podeszłam do XL, położyłam na nim rękę i powiedziałam: 'To ta większa klatka, połówka towera, fajna, nie?'. Nie dostałam odpowiedzi, bo mama zamarła z otworzonymi ustami i szeroko otworzonymi oczami. Po chwili wykrztusiła z siebie tylko: 'Du, du, duża jest!'. Powiedziałam, że wcale nie itd. Podeszłam do Plusa. Mama już normalnie chodziła, nie zacinała się. Powiedziałam, że chcę zrobić taką, tylko 2x wyższą. Mama powiedziała: 'Wiesz co, ja myślę, że taka klatka ci w zupełności wystarczy!' i szkoda, że w tym momencie mnie coś w język nie ugryzło, bo powiedziałam 'Hm.. ale ona jest na 5 szczu..' - 'No widzisz, wystarczy ci, więcej niż cztery nie będziesz mieć!'. No i pięknie, nie będę mieć wyższej klatki, taka ma mi wystarczyć :D. Ale namówię (właściwie to już się zgodziła) na 100x60x80.


Kupiłam 'Żwirek silikonowy - Hilton'. Skrzypi, NIE STRZELA, i ma jakieś niebieskie kuleczki. Nie pachną, nie wiem co to.


W sklepie dostałam jeszcze kartę 'stałego klienta', fajnie ;).


A przy okazji..

Mój temat ma już 20 stron ;d.

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: pn maja 11, 2009 12:04 pm
autor: Nakasha
Ja nie znoszę silikonowych żwirków, bo mi śmierdzą strasznie :D

A jak uda się Wam kupić albo zrobić taką klateczkę, to opaki będą mieć raj na ziemi :D

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: śr maja 13, 2009 3:47 pm
autor: ogonowa
Z góry przepraszam za brak ładu i składu w mojej wypowiedzi, ale muszę napisać to szybko, żeby o niczym nie zapomnieć :P.


Wsiadłam w autobus, liczyłam przystanki. Przy szóstym nie wiedziałam już w końcu który to. No to patrzyłam na tabliczki. Miał być Chabrów, Chabrów coś tam i Sosnkowskiego-Politechnika. Pierwsze było, drugie zobaczyłam tylko Ch na tabliczce, a na trzecim poznałam okolicę, bo był charakterystyczny 'daszek' :P. Do weta doszłam bez problemu, trafiłam od razu.


Wchodzę. Nikogo nie ma, stałam w poczekalni, drzwi do gabinetu otwarte, ale poczekałam, żeby się tak nie wpraszać. Zaraz wyszła pani, powiedziała żeby wchodzić.

-Dzień dobry :).
-Dd, ja.. ze szczurem.

I tu zaczęłam nawijać, jak się telepał, jak mu krew leciała, jakie to ma strupki. Spytała ile ma, powiedziałam 6 miesięcy. Zaczęła go oglądać, najpierw popatrzyła na strupki, które zaznaczyłam w domu markerem, żeby nie było cyrków z szukaniem, potem oglądała skórę w poszukiwaniu zapalenia skóry bądź pcheł. Nic nie było. Obmacała brzuch, kark i stwierdziła, że z żołądkiem nic nie ma i nigdzie nie ma nowotworów, bo i tak jest za młody. Oglądnęła ogon i znalazła małe zgrubienie i malutką czerwono-purpurową plamkę. Stwierdziła, że się pewnie gdzieś tam uderzył bądź coś mu się tam przygniotło i nie ma sensacji. Teraz zaczęły się pytanie: Jaką mam ściółkę, czy szczur biega po domu, kiedy wystąpiły strupki, czy krwawienie (bądź porfiryna) się powtarzały. Odpowiedziałam na wszystko, oczywiście ze zdenerwowaniem (byłam bardziej zdenerwowana od niego). Dała jakąś maść, takie coś w strzykawce, mam to dawać rano i wieczorem, i tu zapomniałam przez ile mam podawać, ale po '[..] zostanie pewnie maści trochę, więc zostawisz na inny raz' wywnioskowałam, że kilka razy, aż zniknie :P. Mam brać patyczek do uszu i smarować strupy. A co ciekawe, ma wyschnięte jajka i też mam mu smarować. No cóż.. ::). Zapłaciłam 10 zł ;D.


Jak wracałam, to znienacka napadła mnie jakaś babusia. Spytała co niosę i zawahałam się co powiedzieć, ale trudno. 'Szczura.', odpowiedź była następująca: 'O, szczurek! Jaki piękny, ja miałam kiedyś białe myszki, a co on je? Wszystko je? Ale słodki!'. Pf, i poszłam. A zaraz na placu zabaw doczepił się brat koleżanki (I kl.). 'Co tam masz, Oliwka?', 'A nic..', 'No co! Króliczka?' - NIE! I poszłam :P.



Tyle :P.

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: śr maja 13, 2009 3:58 pm
autor: Babli
ogon, pisz na bieżąco co dalej z Rubinkiem, a ja wciąż potrzymam kciuki :)

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: śr maja 13, 2009 6:52 pm
autor: ogonowa
Pierwsze smarowanie za nami, nie zlizuje ;). Nabiał tyż wysmarowany :D.

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: śr maja 13, 2009 8:21 pm
autor: Nue
Jak wracałam, to znienacka napadła mnie jakaś babusia. Spytała co niosę i zawahałam się co powiedzieć, ale trudno. 'Szczura.', odpowiedź była następująca: 'O, szczurek! Jaki piękny, ja miałam kiedyś białe myszki, a co on je? Wszystko je? Ale słodki!'.
No, ja też jak dotąd spotykam się tylko z życzliwością, jak wystawiam swoje szczury na widok publiczny. Miłe to :)
Dużo zdrówka dla chłopaka!

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: czw maja 14, 2009 6:23 am
autor: Babli
Teraz doczytałam.. :) Jak byłam na kastracji z Dżindżerem, to kuzynka poszła do sklepu, i krzyknęła : "Marta, a nie chcesz banana dla dżindżera?", panie zainteresowane, wyszły zza lad, podchodzą do transporterka i "O mój boże.. Ty się go nie boisz?[nie, skądże] Mogę pogłaskać? Nie zrobi krzywdy, prawda?" Dżinuś się wywrócił na plecy, po czym smyrały go, i się naśmiewały, że ten szczur to sreberko [miał całe podwozie srebrne :P ] . Póki co, raz spotkało mnie 'O fuj'.. :D

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: pt maja 15, 2009 3:54 pm
autor: ogonowa
Na osłodę trochę fotek :P..


Kilka dzisiejszych, a reszta z przed tygodnia :).

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Hm.. w sumie, w moim temacie, nie było jeszcze zdjęć mojego psa ;). Więc tak mi się zebrało i jest.. 18 fotek mojej Funi :P.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: pt maja 15, 2009 5:33 pm
autor: odmienna
...dobrze chociaż, że już na 20-tej stronie zechciałaś nam Funię przedstawić ;) . Świetna jest.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dad ... a1049.html ...nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa...może takie: cudny! ;D

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: sob maja 16, 2009 7:48 am
autor: ogonowa
Odmienna, no wiesz, lepiej późno, niż wcale :D.

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: sob maja 16, 2009 8:24 am
autor: Nina
Czemu moja sucza boi sie wody :P Wodne, psie fotki są takie fajne :D
Świetna sucz :) O szczurach nie będe sie powtarzać ;)

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: sob maja 16, 2009 8:43 am
autor: ogonowa
Nina, a ona też się boi :D. Jest cała mokra, bo raz weszła do wody cała, ale szybko wyskoczyła, a na fotce jak wychodzi z wody, jest zamoczona tylko na łapach i troszkę na brzuchu, reszta już wysycha, bo menda nie weszła za kijkiem dalej do wody, tylko wzięła pierwszego lepszego :P. Czasem wejdzie, jak ma ochotę, a tak to.. oj, wrzucać trzeba ::) :D.



Tak w ogóle, to ona nie potrafi normalnie pływać. Psy zawsze przebierają łapkami pod wodą, nie rozchlapując przy tym jej, a ona majta łapami nad wodą i wszystko jest mokre na około :D.

Re: Ogonowe ogony: Zosiek, Rubin, Lizak

: sob maja 16, 2009 8:50 am
autor: merch
Sliczny psiak , ogony tez :) i co z tą klatką ?