Strona 20 z 24
Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: ndz lis 15, 2009 6:16 pm
autor: Akka
Fart i Fuks „zawieruszą”, to ani chybi „na Kurdwanowie” są...

Odmienna ale tam też bezpieczne by nie były, wkradła bym się po słodziaki a podrzuciła swoje paskudy

Czerwonaona wszystkiego najlepszego dla córci :*
ahhh ci panowie

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: ndz lis 15, 2009 6:23 pm
autor: UprzejmaCegła
http://i34.tinypic.com/m9r7s5.jpg
Czerwonaona, gdybym dopadła tego Twojego Darkonika to... wymiziałabym go od stóp do głów, nawet jeżeli by tego nie chciał

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: ndz lis 15, 2009 6:24 pm
autor: UprzejmaCegła
EDIT: Oj, nie to zdjęcie dodałam

to o to mi chodziło -->
http://images39.fotosik.pl/223/de1961ad3a7ed0a8med.jpg
Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: ndz lis 15, 2009 6:31 pm
autor: Anka.
Do takich zdjęć to się morda sama śmieje

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: ndz lis 15, 2009 6:34 pm
autor: Michelle
Boskie je masz *.*
http://images39.fotosik.pl/223/22389f5884c0aba0med.jpg - te jest boskie xD Oczy mu jak koralki się świecą ^^
Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: ndz lis 15, 2009 6:34 pm
autor: UprzejmaCegła
Oj śmieje się, śmieje

zwłaszcza jak obserwowany delikwent wywali jajca do góry i zadowolony śpi

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: ndz lis 15, 2009 6:51 pm
autor: Czerwonaona
No i w tyłku ma,że go potem całe forum będzie oglądało i te jego jajca:)
Dziękuje za życzonka a chłopaków nie oddam ani pół:)
Co do Rubinka to oczy mu się świecą bo on taki diabeł i kur

ki ma w oczkach:)Diobeł samo zUo jak tu ktoś trafnie stwierdził

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: śr lis 25, 2009 11:39 pm
autor: Czerwonaona
No to teraz tak problematycznie troszke.
Jestem zmuszona oddzielić Rubina od reszty stada.Tutaj potrzebuje waszej pomocy i rady bo nie wiem czy to ma sens i czy nie będzie to dla niego większą krzywdą.
Sytuacja wygląda tak,że Rubin co chwile wybiera nową ofiare,która po spotkaniu z nim wychodzi podrapana,poraniona i krwawiąca.Nie jest to bardzo grozne ale strasznie szkoda mi reszty chłopaków.
Powiesiłam dziś w klatce wieeelki hamak i co?Rubin śpi na nim sam a chłopcy w 4 na malutkim hamaczku się cisną.
Jak Rubin jest po prawej stronie klatki,reszta po lewej i odwrotnie.
Doszło do tego ,że chłopaki boją się z klatki wychodzić a pan Rubin jak król na włościach dumnie napuszony spaceruje sam.
Jak śpi koło miski to reszta nie je byle nie podchodzić do niego.
Widze wielką zmiane w zachowaniu moich miziaków odkąd Rubin dołączył do stada(do mnie jak najbardziej)ale raczej wystraszone siedzą w klatce w jednym miejscu zbici w kupke.
Próbowałam Rubina połączyć z kapturami ale to już jest sajgon na maxa bo kaptury go nie atakują a on się rzuca.Pogryzł Fuksa i biedak 2 dni z klatki nie wychodził a Fart stracił dwa palce jak wszedł na klatke młodych.
Moge go oddzielić ale nie chce by był sam a boje się,że jak pomieszka sam to już nie dołącze go do stada.
Dodam,że wet stwierdził jakieś problemy z mózgiem(powiększony jest czy jakoś tak)ponoć to jest wada od urodzenia nie nabyta i nic z tym zrobić się nie da poza tolerowaniem.Ewentualnie uśpić ale nie dam rady no:(
Straszny jest wiem rzuca się na moją ręke jak wstawiam jedzenie do klatki czy wieszam hamaki.JA myślałam,że to zwykła burza jak to u młodziaków i ,że przejdzie.
Co robić????
Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: czw lis 26, 2009 9:57 am
autor: Akka
może jednak kastracja jest w stanie chociaż trochę pomóc? Co do rozdzielenia to myślę że masz racje - pozostali panowie mogą się przy nim nabawić nerwicy. Ale może jest chociaż jeden z panów który Rubinka akceptuje i mógł by z nim zamieszkać?
Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: czw lis 26, 2009 12:22 pm
autor: Nakasha
Ale dlaczego nie chcesz go wykastrować? To w większości problemów całkowicie likwiduje problem z agresją.
A tymczasowo chyba byłoby najlepiej go oddzielić od reszty...
Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: czw lis 26, 2009 7:05 pm
autor: Anka.
U nas Baggins tak szalał, cała klatka jego, reszta upchnięta w nadbudówce , nie pozwalał się zbliżyć do "swojej"miski, stracił jaja i chłopaki znów odzyskały klatę

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: czw lis 26, 2009 8:31 pm
autor: ol.
ajajaj, czarne chmury nad przyrodzeniem Rubina
Rubinie, chłopcze, oszlifujże czym prędzej swój zadziorny charakter sam, bo zrobią to za ciebie

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: czw lis 26, 2009 9:55 pm
autor: Czerwonaona
Chyba się nie uratujemy i kastracja będzie konieczna...nie wiem czy coś da ale warto spróbować.
Może choć troszke pomoże.
Dotarł do nas samczyk z interwencji...fuzzik jest wspaniały no i po wyleczeniu dołączy do stadka.Mam nadzieje, że do tego czasu Rubisia utemperujemy.
Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: czw lis 26, 2009 11:53 pm
autor: Akka
Mój Dżumanek bezproblemowo kastracje przeżył, więc i Rubinkowi mam nadzieje że nic złego nie będzie

może to nawet wyjść na dobre

w tej kwestii polecam dr Niziółke z Leszczynowej

I trzymam mocno kciuki za niepokornego słodziaka

Re: Moje małe Zoo...Panowie Szczurkowie i Reszta...
: pt lis 27, 2009 12:29 am
autor: RattaAna
ol. pisze:ajajaj, czarne chmury nad przyrodzeniem Rubina
normalnie się prawie wodą zadławiłam

a ta chmura to Czerwona
a tak na serio - chyba nie masz innego wyjścia, Czerwona, jak pozbawić chłopa jajek, coby odzyskać jako-taką równowagę psychiczną i znów móc cieszyć oko widokiem normalnie funkcjonującego stadka