Strona 20 z 23

Re: siusianie na rękę .

: sob wrz 10, 2011 10:18 pm
autor: Blanny
Bo on znaczy tylko elementy wyposażenia. :P Telefon, myszkę, klawiaturę, etc. Nie podłoże. No i Ciebie jako członka stada. :)
Szczury niestety takie są. Dlatego lepiej jest poczytać o jakimś zwierzaku dokładnie, nim zdecyduje się na jego kupno/adopcje. Ja np. bardzo chciałam mieć kiedyś króliczka, ale jak dowiedziałam się, że istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że zeżre mi ściany w pokoju, to zrezygnowałam. ::)
Chociaż ja przyznam osobiście, że moim ogonom baaardzo rzadko zdarza się na mnie popuścić, właściwie tylko dwa młodsze to robią i to naprawdę rzadko. Reszta chyba uznała, że śmierdzę już nimi wystarczająco. ::)

Re: siusianie na rękę .

: ndz wrz 11, 2011 6:50 am
autor: spectre
Nie przeszkadza mi to bron boze na tyle zeby ja oddac czy cos! NIgdy w zyciu :) Jest zbyt kochana...
Miałam po prostu juz kiedyś ogonka (tzn. opiekowalam sie jedną) ale nie robila nigdy takiego czegos :(

Re: siusianie na rękę .

: ndz wrz 11, 2011 12:03 pm
autor: Blanny
Widać nie uważała Cię za członka stada. ;)

Re: siusianie na rękę .

: ndz wrz 11, 2011 3:57 pm
autor: cleo5959
Mój szczurek wszędzie sika tam gdzie go położę, na ręce również :P Jest to uciążliwe, ale na szczęście nie pachnie brzydko więc da się przeżyć :)

: pn wrz 12, 2011 10:00 pm
autor: Cossette
Moje nie leją nigdzie i na nikogo, zawsze wchodzą do klatki, poza jednym wyjątkiem. Rika zawsze znaczy moje i tylko moje nadgarstki ilekroć po nich przebiegnie. W sumie człowiek, w miejscach gdzie puls jest najlepiej wyczuwalny pachnie intensywniej (dlatego np. perfumuje sie szyje i nadgarstki). Może nie lubi mojego zapachu. ^^

Re:

: pn wrz 12, 2011 10:59 pm
autor: tinanka
Cossette pisze: Może nie lubi mojego zapachu. ^^
Woli żebyś pachniała jej zapachem. :D

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 12:10 am
autor: Noesis
A jeśli szczurek jest oswojony, nie boi się właściciela, widać że ewidentnie go lubi, bawi się z nim itp i nigdy go nie oznaczy ;D to jak należy to odebrać? Że, przykładowo, przez całe swoje 2 lata życia nie uważał właściciela za członka stada?

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 10:30 am
autor: Kameliowa
To znaczy, że zazdroszczę ci szczura :D Oznaczona ręka to w sumie norma.

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 2:06 pm
autor: Noesis
Hmmm... to były szczury mojej mamy- i przecież i właziły na mnie jak do niej pojechałam [i na nią oczywiście też], lizały po rękach, podskubywały palce itp, a nigdy żadna panna nas nie oznaczyła:) Jedynie raz popuściły na kanapę... którą i tak miały tylko dla siebie ;D Ogólnie to biegały po całym mieszkaniu i... żadnych śladów oznaczania. Nie wiem, może to też zależy od szczurka? Może nie wszystkie odczuwają potrzebę znaczenia?

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 3:30 pm
autor: Izold
Noesis pisze:Hmmm... to były szczury mojej mamy- i przecież i właziły na mnie jak do niej pojechałam [i na nią oczywiście też], lizały po rękach, podskubywały palce itp, a nigdy żadna panna nas nie oznaczyła:) Jedynie raz popuściły na kanapę... którą i tak miały tylko dla siebie ;D Ogólnie to biegały po całym mieszkaniu i... żadnych śladów oznaczania. Nie wiem, może to też zależy od szczurka? Może nie wszystkie odczuwają potrzebę znaczenia?
To naprawdę zależy od szczura. Od dwóch dni jestem posiadaczką nowiutkiego stada trzech dziewuch, i nie sikają na mnie, a to forumowe oswojone kochane dzieciaki. Iskają mnie, liżą, są towarzyskie, ale jeszcze nic mnie nie 'oblało' :D

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 7:30 pm
autor: Noesis
Zazdroszczę małych oswojonych szczurasków:) Przydałyby mi się właśnie takie na dobry początek... Następnym razem będę wiedziała skąd brać :) Szczerze mówiąc to byłam pewna, że każdy szczur gdy nie doznał od człowieka krzywdy raczej nie powinien się go bać, tudzież być niepewny. A tu niespodzianka. Mimo to Mrówa nie obsiusiała mnie ze strachu ani razu mimo, iż tylko patrzyła na początku gdzie tu czmychnąć. Widocznie też nie każdy szczur jest tak spanikowany, by zaraz sikać... albo zgrywa odważniaka ;D

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 7:41 pm
autor: spectre
SPanikowany zeby sikac?

Ehm myslalam ze szczury sikaja na kogos kogo uwazaja za czlonka swojego stada ;P
I chca zeby pachnely tak jak Ty :)

Zdarza sie tak ze ze strachu sie zsikaja ? :D takiego przypadku nie mialam

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 8:00 pm
autor: IHime
spectre pisze:SPanikowany zeby sikac?

Ehm myslalam ze szczury sikaja na kogos kogo uwazaja za czlonka swojego stada ;P
I chca zeby pachnely tak jak Ty :)

Zdarza sie tak ze ze strachu sie zsikaja ? :D takiego przypadku nie mialam
Ja mam jedną taką, u weta sika i robi kupy z przerażenia.

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 8:22 pm
autor: pyfyryfy
[/quote]Ja mam jedną taką, u weta sika i robi kupy z przerażenia.[/quote]
To zupełnie jak mój. Pierwszy raz u weta zdarzyło mu się nawet narobić na rzadko :-X :D

Re: siusianie na rękę .

: śr wrz 14, 2011 9:07 pm
autor: Kameliowa
to normalnie przy stresie i strachu.