szczury.org

Szkoda tylko że codziennie wieczorem muszę zasikane szmaty przed praniem nad wanną trzepać z zamokniętego żwirku ... Zapach cofa i bez wachlowania tymi szmatami po łazience ;/

Tak oto śpi moja śnieżna kulka:

Ehh ... coś dzieje się z moją Różyczką ;( ...

Ostatnio zdarzają jej się wahania nastroju, nagle na wybiegu gdzieś znika, zaszywa się i nie idzie jej zwabić ... Dziabnęła tak raz męża, który chciał ją z pod szafy wyjąć bo szczury już w klatce były ...

Od 2 dni na wybiegach (tylko na wybiegach) słyszę popiskiwanie... Ciche, spokojne... ale jednak popiskiwanie... Od 2 dni staram się dojść, które i dlaczego piszczy ... Wygląda na to że to ona...

Częściej też siedzi samotnie w klatce ... zamiast spać na kupie jak zwykle :/ ...

Wymacałam ją już całą, wyglądałam, wyściskałam (by sprawdzić czy nic jej nie boli przy ucisku), szukałam guzów, ranek, słuchałam jak oddycha ...NIC ...nic po niej nie widać... żadnych objawów jakiejkolwiek choroby ... nie stroszy się też... czasem jej tylko porfirynka z oczu poleci, ale to minimalne ilości.

wygląda mi na menopauzę... a tak poważnie, może niechcący zrobiliście jej krzywdę? lub jeden z pozostałych szczurków? nie było jakiegoś incydentu?

Nie ... po prostu od jakiegoś czasu zaczęła się izolować ...

Wczoraj znowu to samo .. Poszła na wybieg: biegała, bawiła się, przychodziła, zaczepiała, rozrabiała ... w pewnym momencie wlazła pod łóżko ... Siedziała tam ponad godzinę i kolejną godzinę próbowałam ją stamtąd wywabić żeby wróciła do klatki ... Jak już do mnie przyszła, dałam jej smakołyka, wpuściłam do klatki ... poszła na dół zjeść i położyła się znowu SAMA na półce, zamiast jak zwykle z resztą szczurów na kupie...

Nie miała powodu by zaszyć się pod łóżkiem, ani żeby na nikogo się obrazić... Nie była też taka od początku wybiegu ... Nie wiem co się z nią dzieje, ale codziennie ją macam, oglądam, ściskam... żeby wyszukać jakiegoś guza czy bolące miejsce ... Żeby zauważyć jak najszybciej... Bo wygląda to dla mnie jakby problemy hormonalne miała ..

Poważyłam właśnie moje stadko:
Adaś: 543g
Yuki: 372g
Jagódka: 325g
Różyczka: 315g

Co ciekawe, Różyczka jest większa od Jagódki ... Ale jest taka chudziutka ;/ ...

noovaa pisze:Co ciekawe, Różyczka jest większa od Jagódki ... Ale jest taka chudziutka ;/ ...

315 to nie aż tak bardzo mało jak na dziewczyneczkę

Ale ona i wygląda na chudą ... Jest taka odkąd urodziła (czyli już 5 miesięcy) ..

Co u was ?
Może jakieś zdjęcia ? Bo ja chętnie takie śliczności zobacze

Nie sądziłam że ktoś się w ogóle moimi fotkami interesuje xD ...

U nas co ... Wczoraj postanowiłam dzielnie zacząć 'tresurę' szczura. Zacząć chciałam od ponoć bardzo prostej sztuczki jaką jest 'obrót'...

No więc tak:

Jagódka, najadła się po 2 obrotach i mnie olała ...
Adaś tak podążał nosem w kółko zaczarowany pachnącym serkiem, że zapominał o podniesieniu kupra... w efekcie, po półobrocie przednią częścią ciała, wywracał się na plecy ..
Różyczka uciekła zanim zobaczyła ser ...

... Widząc co wyczyniają te bardziej proludzkie szczury, postanowiłam Yuki tyłka nie zawracać ..

Nie pozostaje Wam nic innego jak zazdrościć mi prze-zdolnych szczurków .

Fotki może na wybiegu porobię ;] jak znajdę czas.

hehehehe oj tam jak na pierwszy raz nie było tak źle, w końcu trening czyni mistrzem

noovaa pisze:Jagódka, najadła się po 2 obrotach i mnie olała ...
Adaś tak podążał nosem w kółko zaczarowany pachnącym serkiem, że zapominał o podniesieniu kupra... w efekcie, po półobrocie przednią częścią ciała, wywracał się na plecy ..
Różyczka uciekła zanim zobaczyła ser ...

niemożliwi są

noovaa pisze:Nie sądziłam że ktoś się w ogóle moimi fotkami interesuje xD ...

U nas co ... Wczoraj postanowiłam dzielnie zacząć 'tresurę' szczura. Zacząć chciałam od ponoć bardzo prostej sztuczki jaką jest 'obrót'...

No więc tak:

Jagódka, najadła się po 2 obrotach i mnie olała ...
Adaś tak podążał nosem w kółko zaczarowany pachnącym serkiem, że zapominał o podniesieniu kupra... w efekcie, po półobrocie przednią częścią ciała, wywracał się na plecy ..
Różyczka uciekła zanim zobaczyła ser ...

... Widząc co wyczyniają te bardziej proludzkie szczury, postanowiłam Yuki tyłka nie zawracać ..

Nie pozostaje Wam nic innego jak zazdrościć mi prze-zdolnych szczurków .

Fotki może na wybiegu porobię ;] jak znajdę czas.

Hahaha
cudownee

Dziś przyszedł do mnie na DT Remi, 1.5 roczny szczurek, który się znudził swojej Pani...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=29441

Jako że jest to 'jajczasty' szczur, nie połączę go z moim stadem ...
Kiedy robiłam mu zdjecia, tak oto dziewczyny wisiały na klatce (na zdjęciu tego tak nie widać, ale tłukły się one łapami i odpychały nawzajem żeby ta druga nie mogła tak mocno 'wąchać' jak ta pierwsza )

hahahah
małe zazdrośnice !
A gdzie Adaś , gdzie Adaś ?