Strona 20 z 32

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 12:24 pm
autor: lola900
Tylko że ona ma mnóstwo takich smakołyków,ale jak tylko zobaczy szczury to chce je powąchać.A te biedaczki pewnie się jej boją :'( Jakby je nawet niechcący uderzyła łapą to by było po szczurkach (mój pies to bokser)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 12:52 pm
autor: Tili
Chce powachac, bo jest ciekawa,a smakolyk zawsze sie jakis ulubiony znajdzie. Moja sunia szalala za czekoladowymi dropsami i wszystko moglam z nia wtedy robic, albo uwielbiala gotowana watrobke, wiec jak bylo trzeba to ugotowalam i jako przysmaki traktowalam. Mozesz tez przywiazac ja na smyczy to jakiegos masywniejszego mebla z dala od szczorow i wtedy je puszczac. Bedzie sie wyrywac bankowo, ale z czasem nauczy sie, ze i tak nie zostanie spuszczona. Szczury biegac musza, wiec musisz tez znalezc sposob na psa, albo pogadac z tata na powaznie i wytlumaczyc mu, ze nic sie nie stanie jesli zamkniesz sie w pokoju bez psa na chociazby 2h dziennie.

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 1:38 pm
autor: lola900
Za parę dni napewno się do nich przyzwyczai,szczury są u nas dopiero od 2 dni.Nie sądze aby ona chciała im coś zrobić,wydaję mi się że ona myśli że to jej dzieci.A jak podchodzi do klatki i zaczyna je wąchać to mam ją odciągnąć czy zostawić żeby się przyzwyczaiły?

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 2:16 pm
autor: Tili
Jesli nie probuje dobrac sie do klatki i nie reaguje agresywnie to mysle, ze pozwol jej poniuchac, w koncu to nowi domownicy, wiec pies jako stroz chce ich poznac. Im bardziej bedziesz jej zabraniac tym bardziej bedzie chciala to zrobic, a jesli pozwolisz, zeby sobie obejrzala, powachala i zobaczyla, ze to w sumie nic ciekawego to w koncu sie przyzwyczai i przestanie sie interesowac. Kot tesciowej tez byl ciekawski, ale nie agresywny i teraz polezy obok klatki i poobserwuje, a po chwili idzie sobie spac.

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 2:20 pm
autor: Tili
Oczywiscie jesli szczurki nie boja sie jej panicznie, bo skoro masz je od 2 dni to moga jeszcze nie byc oswojone z otoczeniem i widok wielkiej mordki psa moze je przerazac. Wiec w takim wypadku lepiej jakby sunia podchodzila i wachala jak spia. Moje chlopaki kota wogole sie nie baly od poczatku i lecialy do niego zeby go polizac :D

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 2:47 pm
autor: Paul_Julian
lola900 pisze:Tylko że ona ma mnóstwo takich smakołyków,ale jak tylko zobaczy szczury to chce je powąchać.A te biedaczki pewnie się jej boją :'( Jakby je nawet niechcący uderzyła łapą to by było po szczurkach (mój pies to bokser)
Mam też bokserkę :)
Powiem szczerze , ze troche mnie to uspokoiło. Bokser jest raczej ciekawski i rzadko który będzie sie np. rzucać na klatkę . W większosci siedzi i patrzy . Moja Rosa (mieszka też z kotem ) przychodzi do mnie i tylko patrzy na klatkę . Jak sie szczur poruszy, to ona czasem nawet ucieka ;D
Jak sobie lezy z metr od klatki to niech lezy. Ja bym raczej nie pozwalał na zblizanie się psiego nosa, bo boksery lubią tupać , i w najmniej odpowiednim momencie zaczynaja szczekać .
Szybko jej sie pewnie szczurki znudzą i na pewno jest zazdrosna (lub zazdrosny) .
Moja bokserka była własnie u mnie w pokoju, pogapiła sie na łazące szczury , podskoczyła jak któryś zahałasował , a potem usiadła na łózku i zaczeła gapić sie przez okno :)

Mozesz drzwiczki od klatki zamykać na karabińczyk , to wtedy będzie 100% pewności , że nie otworzą drzwiczek.

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 3:50 pm
autor: lola900
Dzwiczki mam zamknięte drutem.Szczeknąć to ona może tylko wtedy kiedy jej nie pozwolę powąchać szczurka ;) Już się trochę z nimi oswoiła bo właśnie sobie smacznie śpi i nie zwraca na nie uwagi,a wczoraj to się jej nie dało od klatki odciągnąć

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 5:33 pm
autor: xyzzy
Łojeju, zazdroszczę. Moje dotychczasowe szczury + mój pies to istna wojna. Pies czający się przy klatce gdy tylko go nie pogonię, patrzący jak zahipnotyzowany i oblizując się jak na jakiś łakomy kąsek, rzucający się wściekle na kraty szczur, syczenie, szczekanie i dziabanie w nos i ogon (0 : 1 dla szczurasów). Oczywiście poganiam i nie ma mowy o kontakcie poza klatkowym.

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 6:44 pm
autor: lola900
Chyba się zbytnio pochwaliłam ::) Teraz wyniosłam szczury do salonu i zagrodziłam drzwi taką kratką.Mój pies teraz leży i piszczy bo chce się dostać do szczurków.Wpuściłam ją tam na chwile,żeby zobaczyć co zrobi.Podeszła do klatki i zaczeła wąchać biednego szczurka,który się jej przestraszył.Już nie wiem co mam robić,moja Dora zapewne uważa że to są jej dzieci.Moja mama powiedziałą że jeśli pies się nie uspokoi to wyrzuci szczurki :'(

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 6:47 pm
autor: Paul_Julian
A nie masz mozliwosci dania tej klatki gdzieś wyzej , poza zasiegiem psiego nosa ?

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 6:52 pm
autor: lola900
No niestety niezbyt.Klatka jest dość duża.No ale poczekamy ,zobaczymy.Szczurki są ze mną dopiero 2 dzień więc mój pies może się jeszcze przyzwyczai (mam nadzieje).Codziennie siedzi pod tą klatką i się im przygląda,a jak jej nie pilnuję podchodzi do nich i gdy szczurek wspina się po prętach zaczyna go wąchać,a ten wtedy ucieka :(

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 7:42 pm
autor: lola900
Teraz znów wydaję mi się że ona jest zazdrosna (ja już głupieje ::) )

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 8:10 pm
autor: syntonia
Może pozwól psu zapoznać się ze szczurkami. Połóż szczury na łóżko, wpuść psa (może na smyczy żeby nie wskoczyła na łóżko) i kontroluj sytuację. Też mam mixo-bokserkę (jest dużo większa od bokserki), więc jedno uderzenie łapą też by się źle skończyło dla chłopców. Mimo to pozwalam jej swobodnie podchodzić do szczurków, bo inaczej się ekscytuje i zabranianie tylko wzbudza jej zainteresowanie. Ale jest bardzo ostrożna i wie, że może kłaść tylko mordkę na łóżko żeby nie zrobić im krzywdy. Zachowuje się jak psia mama i najchętniej by je wylizała :) Szczurki w sumie ją olewają, podchodzą próbują ją dziabnąć w nos i se idą (mina mojego psa w takiej sytuacji-bezcenna). Trzeba zwierzaki przyzwyczajać do swojej obecności, a tym bardziej jak Twój pies to bokser, a one z natury łatwo się integrują z innymi zwierzakami (już bardziej bym się martwiła o przyjaźń szczurka z ratlerkiem ;D ). Pies musi spokojne obwąchać nowych lokatorów. Chyba, że będzie agresywna wtedy szybko przerwij takie spotkanie.

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lut 17, 2010 8:25 pm
autor: Paul_Julian
Ja mysle , ze moze najpierw dac sie zapoznac przez kratki. Szczurek moze uciec , schowac sie do domku, ale zapach zostaje i oba sie mogą przyzwyczaic . Dziewczynki szczurzynki są jeszce nieoswojone i łatwo uciekną nawet z dloni. Bo mozna by je w rece pokazać pieskowi, pozwolić powąchać , ale takie nieoswojone to będą chciały uciec , wtedy bedzie sie chciało w odruchu złapac je za ogon( a nie wolno) , pies zacznie szczekać ( bo coś sie dzieje) , rodzice zaraz zaczna wrzeszczeć i wogóle ... :(

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: czw lut 18, 2010 10:44 am
autor: lola900
Dokładnie.Szczurki nie są jeszcze oswojone do końca,a ja nie chce ich wyciągać siłą.Już jest coraz lepiej,teraz mój pies siedzi pod klatką i tylko się patrzy,czasami zdarza mu się jeszcze wystraszyć którąś jak chodzi po prętach bo od razu podchodzi i zaczyna je wąchać ;) Gryzonia w naszym domu widzi ona po raz pierwszy w życiu więc jest ciekawa co to jest :)