Strona 20 z 49
Re: Ogonkowe historie
: pn lis 05, 2012 12:56 pm
autor: gosja1
Dla mnie to dobrze, bo teraz mogę całkiem bez problemu rozróżniać chłopaków z daleka

Na podstawie plamek na głowie bywało to trudne, kiedy akurat spacerowały po pokoju i nie miały zamiaru na mnie spoglądać

Re: Ogonkowe historie
: pn lis 05, 2012 1:07 pm
autor: ssylvusia
gosja1 pisze:
Duchi, Duchi!

W sam raz na Halloween
Gosiu, chłopcy piękni, wyjątkowo urodziwe białe pysie. WYMIZIAĆ!

Re: Ogonkowe historie
: pn lis 05, 2012 2:56 pm
autor: IHime
http://imageshack.us/a/img690/8347/p1030186h.jpg <- Rewelacyjne zdjęcie! Jak to się stało, że je przegapiłam? Chłopcy są cudowni.

Re: Ogonkowe historie
: pn lis 05, 2012 10:32 pm
autor: gosja1
Bardzo nam miło!

Postaram się w najbliższym czasie wrzucić jeszcze zdjęcie Kacperka. Zauważyłam, że jaśnieje bardzo śmiesznie, bo futerko na głowie i na karku zostało ciemne i tworzy mu taki kapturek

Re: Ogonkowe historie
: pt lis 09, 2012 7:23 pm
autor: gosja1
Przez przypadek znalazłam zdjęcie klatki

tak wygląda willa!

Re: Ogonkowe historie
: sob lis 10, 2012 12:09 pm
autor: gosja1
Panowie Szczurowie porfirynkują i zdawało mi się, że któryś prychał. Przystawiłam do ucha jednego panicza, a potem drugiego, ale nie usłyszałam nic dziwnego, ale prychnięcie jednak nie daje mi spokoju. Przez trzy dni dostawali Bioaron C, a dzisiaj nakropiłam im Echinacei do poidełka.
Druga możliwość jest taka, że przeszkadza im ściółka, bo czasem się podejrzanie dużo drapią. Problem występować zaczął w dużym natężeniu, gdy pojechaliśmy do mojej mamy, gdzie dostali żwirek bentonitowy. Teraz wróciłam do CBE, ale nie wiem, trochę jednak wciąż się drapią. Pasożytów nie widzę, żadnych gnid, jaj, podejrzanych innych oznak.
Na szczęście wydaje mi się, że porfiryny jest trochę mniej. Jednak zmiana miejsca musiała być stresująca.
Ale jak mi któryś jeszcze prychnie, to w tygodniu zabieram do weta

Re: Ogonkowe historie
: sob lis 10, 2012 12:56 pm
autor: Camellia
Moi swojego czasu też sporo kichali, ale zmieniło się to zaraz po zmianie lidlowego kociego żwirku na drewniany pinio. Teraz jak kichną to naprawdę sporadycznie, jak ludzie

Tamten żwirek trochę pylił i myślę, że to właśnie przez to. Daj im chwilę, może objawy całkiem przejdą. A jak nie to wiesz co robić
Jak ci Twoi chłopcy mają kolorowo w swoim mieszkanku

Ręcznik już nadgryziony, co? W ogóle cud że jeszcze się trzyma. U nas wytrzymał w całości może jedną noc, teraz się nie nadaje nawet na szmaty

Re: Ogonkowe historie
: sob lis 10, 2012 2:21 pm
autor: gosja1
To zdjęcie jest już trochę stare, tzn. sprzed około dwóch tygodni, a może nawet troszkę dłużej. Ręcznik skończył jako wyściółka w transporterze. Teraz na klatce leży stara koszula mężczyzny, jednak też już jest mocno dziurawa

Cały miot chyba jest jakiś łasy na szmatki.
Może niedługo chłopcy dostaną czerwone hamaczki od Sylvusi

tylko ja jeszcze niezdecydowana jestem co chcę dokładnie i jakie....
Dzisiaj Kubuś-Bubuś-Batmanek całkowicie ogłupiał. Najpierw rzucił się na czekoladę, która leżała przede mną i cztery połączone kawałki chciał ukraść, ale szybko zareagowałam. Potem doczepił się do reklamówki, najpierw ją podgryzał, a potem sobie nosił, następnie wygryzł dziurę w mojej torebce.... Kiedy nie spojrzałam na niego, to zębami coś sprawdzał

Jeszcze tak nie było.
Re: Ogonkowe historie
: sob lis 10, 2012 2:28 pm
autor: dorloc
Sprawdzał, sprawdzał i sprawdził...

Re: Ogonkowe historie
: ndz lis 11, 2012 9:13 am
autor: gosja1
Powiesiłam im domek popołudniu, to na zakończenie dnia go odgryzły

Re: Ogonkowe historie
: ndz lis 11, 2012 11:02 am
autor: dorloc
Ja moim wczoraj powiesiłam śliczny hamakodomek od Figot i widzę, że w środku już zeżarty... Ech, szkoda gadać. Buuu
Re: Ogonkowe historie
: ndz lis 11, 2012 11:31 am
autor: Camellia
U mnie też zżerają mebelki od środka, a w jednym tunelu od figo odgryzły już dwie zawieszki... trzeba to naprawić

Podobno jak się napcha im tam różnych szmatek to będą bardziej zainteresowane nimi niż ściankami mebelków, ale nie wiem czy to zdaje egzamin na 100%

Re: Ogonkowe historie
: ndz lis 11, 2012 11:58 am
autor: dorloc
Zawieszki obżerają nagminnie. Chociaż teraz zawieszam im odwracacze uwagi, czyli jakieś sznurki przy każdej zawieszce i odpukać na razie działają:)
Podobno jak się napcha im tam różnych szmatek to będą bardziej zainteresowane nimi niż ściankami mebelków, ale nie wiem czy to zdaje egzamin na 100%
Zaraz muszę wypróbować. Może faktycznie się sprawdzić, na zasadzie moich odwracaczy

Re: Ogonkowe historie
: ndz lis 11, 2012 11:59 am
autor: dorloc
Zrobione, teraz czekam na efekty

Re: Ogonkowe historie
: ndz lis 11, 2012 12:03 pm
autor: Camellia
Trzymam kciuki

Sama będę musiała im czegoś napchać, tylko na razie nie bardzo mam co. Do tych zawieszek może też coś poprzyczepiam, dobry pomysł
