szczury.org

to straszne... w takich chwilach człowiek zastanawia się nad kruchością życia... dziś żyję, uśmiecham się... a jutro mogę pójść jak co dzień do szkoły i nie wrócić... nie rozumiem...

...wszystkim, którzy tak niespodziewanie i tragicznie zginęli przez ludzką nieodpowiedzialność [*]
...za mojego dziadka, do którego nie miałam czasu przywiązać się na prawdę... [*]
.za Jana Pawła II, który na zawsze zostanie w sercu moim i całego świata... [*]
... i za wszystkich, którzy zginęli śmiercią niezroizumiałą, niepojętą, przedwczesną [*]

Za wszytkich którzy odeszli i ucierpieli w katowickiej tragedi...
[']['][']

Katowice [`]
mgr M. [`]

każda śmierć jest przedwczesna, zawsze przychodzi w nieodpowiednim momencie...

dla tych, którzy zgineli w Katowicach [*]
i dla wszystkich tych, którzy zmarli z powodu mrozu tej zimy, o których nikt nie mówi, a liczba przewyższyła 'Katowice'... [*]

dolaczam sie do swieczki wyzej [']

dla Heniusia [']

dla Dominiki, która walczyła z rakiem i nie wygrała [']

Odszedl. Juz nie uslysze jego rzenia na widok marchewki, nie bedzie mi wyrywal rak przy wyprowadzania z przyczepy, nie bedzie jego slicznej mordki wystajacej z boksu. Odszedl Pierot, kon moich przyjaciol. Mial tylko 7 lat. Nie wiem co dokladnie sie stalo. Rano dostal kolki i zostal zawieziony do kliniki. Ostatnia wiadomosc jaka dostalam to to ze byl przygotowany do operacji. Po 2 godzinach dostalam telefon "Pierot nie zyje". Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic co oni czuja. Nie byl moim koniem, ale byl mi tak bliski jak moj wlasny. Kochal skakac, i kochal ludzi, a my kochalismy jego. Dlaczego tak sie stalo???!!! To nie jest sprawiedliwe.
Teraz juz biega po wiecznie zielonych pastwiskach razem z moimi 2 SP konmi, i napewno jest szczesliwy. Na zawsze pozostanie w moim sercu.
['][']['] Pierot - nigdy Cie nie zapomne

Limbus :przytul: :-(

[']

Kochanie przykro mi strasznie...:sad2:

Limbuś, słonko trzymaj się...
['] :sad:

buuu przykro mi

Nadal nie moge sie z tym pogodzic.. Wczoraj mialam taki stan ze mialam wrazenie ze to zly sen. Dzis znowu do mnie dotarlo i tak mi zle.. :sad2:
Dla wszystkich ktorych futrzasci przyjaciele dostali juz skrzydla:
I'm Still Here

Friend, please don't mourn for me,
I'm still here, though you don't see,
I'm right by your side each night and day,
and within your heart I long to stay.

My body is gone but I'm always near,
I'm everything you feel, see or hear,
My spirit is free, but I'll never depart,
as long as you keep me alive in your heart.

I'll never wander out of your sight,
I'm the brightest star on a summer night,
I'll never be beyond your reach,
I'm the warm moist sand when you're at the beach.

I'm the colorful leaves when fall comes around,
and the pure white snow that blankets the ground,
I'm the beautiful flowers of which you're so fond,
The clear cool water in a quiet pond.

I'm the first bright blossom you'll see in the spring,
The first warm raindrop that April will bring,
I'm the first ray of light when the sun starts to shine,
and you'll see that the face in the moon is mine.

When you start thinking there's no one to love you,
you can talk to me through the Lord above you,
I'll whisper my answer through the leaves on the trees,
and you'll feel my presence in the soft summer breeze.

I'm the hot salty tears that flow when you weep,
and the beautiful dreams that come while you sleep,
I'm the smile you see on a baby's face,
Just look for me, friend, I'm everyplace!

Anon

['] Limbuś... :-( :*

:sad3: