Strona 20 z 25
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: śr lut 12, 2014 8:31 pm
autor: gosja1
Bardzo długo był silny, dzielny chłopak.
Ale teraz sobie już hasa z innymi szczurkami...
Przykro mi. Trzymaj się, Sylwuś

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: śr lut 12, 2014 11:07 pm
autor: Lexiepl
Bardzo mi przykro
Tak długo walczył!!!
Wszyscy jesteśmy z Tobą:(
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw lut 13, 2014 8:54 am
autor: ssylvusia
Dziękuję kochani, Wasze wsparcie wiele dla mnie znaczy
Śmierć Henrysia wyrwała mi ogromną część serducha, mimo że już od jakiegoś czasu przygotowywaliśmy się, że ten dzień w końcu nadejdzie
On chyba wiedział, że ja nie będę potrafiła podjąć tej ostatecznej decyzji i postanowił podjąć ją sam
We wtorek mocno opadł nam z sił, ale po podaniu leków wrócił apetyt i energia. Podanie kolejnej dawki Dostinexu graniczyło wręcz z cudem, bo Henryś wyrywał się i uciekał (jak zwykle zresztą). Jeszcze wczoraj rano wystawił łepek z klatki i pomizialiśmy się chwilkę. W życiu do głowy mi nie przyszło, że to może być nasze pożegnanie
Wiedzieliśmy jednak, że to już koniec naszej walki i po pracy mieliśmy pojechać z nim do Oazy

Nie zdążyliśmy... Henryś umarł tak, jak chciał - w bezpiecznym domu, z główką opartą o rant legowiska - tak, jak zawsze lubił spać.
Dzisiaj poznamy wyniki sekcji i dowiemy się, czy to na pewno była przysadka, czy może coś zupełnie innego
Nie potrafię jeszcze go pożegnać, nie wiem czy kiedykolwiek będę potrafiła

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw lut 13, 2014 11:20 am
autor: akzi
och Sylwia
tak mi przykro
jednak twoje serduszko niech będzie spokojne on odszedł sam , sam zamknął oczka i postanowił zawendrowac sobie do nieba na chmurki gdzie będzie skikał latał i podskakiwał z resztą naszych szczurzych aniołków.
trzymajcie się tam
Dla Henrysia [*] słodkiego pulpecika.
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: czw lut 13, 2014 10:02 pm
autor: gosja1
Nigdy nie da się na zawsze pożegnać tych małych, kochanych łapek.
I te ostatnie miziania przez pręty, które przecież nie miały być pożegnaniem, te chwile, kiedy choroba zabiera zwierzę powoli, ale jednak jeszcze tli się radość w małych oczkach.. trudno..

zawsze gdy czytam te smutne historie o śmierci kolejnego szczura to obiecuję sobie, że nie będę miała zwierząt...
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pt lut 14, 2014 1:07 pm
autor: ophis
Dopiero przeczytałam.
Sylwuś... <hug>
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn mar 24, 2014 7:09 pm
autor: ssylvusia
No i smutno w temaciku naszym, bo muszę niestety podzielić się z Wami kolejną złą wiadomością
W ubiegły czwartek pomogliśmy odejść mojemu największemu Skarbowi

William nie miał już siły jeść ani chodzić, w związku z czym podjęliśmy jedyną możliwą w takiej sytuacji decyzję.
O 16.15 pobiegło moje Słoneczko do Henrysia, za którym tak potwornie tęsknił
Żadne słowa nie są w tej chwili w stanie opisać tego, jak bardzo jest mi bez Niego źle. W domu jest smutno, bardzo smutno...
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pn mar 24, 2014 7:32 pm
autor: gosja1
Bardzo mi przykro, Sylwuś... Nie wiem, co napisać
Mam nadzieję, że czekają Cię teraz same dobre wydarzenia....
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: ndz mar 30, 2014 4:09 pm
autor: souris
smutno..

:* jak się 3masz?
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: ndz cze 08, 2014 11:51 am
autor: gosja1
Kochana, co tam u Was?
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: wt cze 10, 2014 9:07 am
autor: ssylvusia
U nas wszystko ok, jesteśmy i żyjemy sobie powolutku w komplecie
Co prawda widać już u nas pierwsze oznaki wieku dojrzałego, nawet wieczny dzieciak Duszek jakby trochę wydoroślał na pysiu (w końcu za miesiąc razem z Bogusiem będą obchodzić drugie urodziny, więc już chyba najwyższy czas wydorośleć

), to wszyscy cieszymy się dobrym zdrówkiem i chętnie buszujemy w najciaśniejszych zakamarkach pokoju.
Chłopcy przez jakiś czas po przeprowadzce niezbyt chętnie wychodzili z klatki, nałożyła się tez pewnie na to wszystko strata Williama, ale teraz już jest ok

Duszek nauczył się otwierać sobie klatkę i wczoraj radośnie ganiał Lucka zanim zorientowałam się, czemu ten głupi kot biega po ścianach w popłochu
Muszę się zmotywować w końcu i obfocić chłopaków, do czego niestety nigdy nie byli zbyt chętni i kiedy tylko widzieli, że biegam za nimi z aparatem zaszywali się w sobie tylko znanym miejscu

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: wt cze 10, 2014 9:25 am
autor: noovaa
Co prawda widać już u nas pierwsze oznaki wieku dojrzałego
Jak chcesz rozruszać stado, to Ci bandę podrostków na DT podrzucę

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: wt cze 10, 2014 9:43 am
autor: ssylvusia
Sylwia, nie kuś! Wiesz, że mnie nie trzeba długo prosić
Czasami przebiega mi po głowie taki chochlik i podpowiada, że maluchów nam trzeba, ale mimo wszystko wzbraniam się przed tym, jak mogę. To byłby kolejny obowiązek, na który nie mogę sobie pozwolić

Wystarczająco daje nam popalić nasz rudy wcielony diabeł

Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: wt cze 10, 2014 9:56 pm
autor: gosja1
A to Ci dopiero rozrywka -ganianie kota
Miło czytać, że u was wszystko dobrze

Czekam na fotki! Koniecznie!
Re: Bo szczęście szczurzy ogon ma...
: pt cze 13, 2014 8:19 am
autor: ssylvusia