Strona 20 z 48
Re: Tańcząca z haszczurami
: pn lis 26, 2012 9:11 pm
autor: dorloc
Przecież ja nic nie mówiłam

Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 3:39 pm
autor: dorloc
A to parę zdjęć z wczorajszego wybiegu, dokumentujących postępy w huszczeniu. Zdjęcia trochę nie oddają rzeczywistego koloru, bo flesz trochę rozjaśnił i widać, jakby się świeciły
Tasza - widać ciemniejszą strzałkę
Tośka - u niej jeszcze bardziej widać
A tu najjaśniejsza księżniczka - Trish. U niej już bardzo widać, chociaż jeszcze "nosi plecak"
Tu widać, jak im idzie od oczu, przez uszy jaśniejszy placek - u obu
A tu, podobnie, jak u Saszenki,
Mam cię w ogonie. Spadaj, myję się

Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 3:46 pm
autor: saszenka
Ale fajowe szczuraski

I jak pięknie niehaszczeją

A u Trish to chyba urósł ten szaliczek

Buziaki i mizianka

Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 3:47 pm
autor: spinka2430
Trish ma przepiękne umaszczenie

bardzo mi sie podoba. Taszka i Toska wyglądają identycznie jak Szyszka, i wydaje mi się że musisz sie pogodzić z tym ze dziewczyny juz chyba bardziej nie zjaśnieją

Szajba jest dość ciemna i juz tak jej zostało, nie zauważyłam by haszczała stanęła w miejscu z jaśnieniem a kobieta ma juz 5 miesięcy. Cały miot bedzie taki

Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 3:49 pm
autor: dorloc
Dzięki. Trish teraz nosi modne boa. Tylko trochę ubrać się nie umie, bo do plecaka go zakłada. No i właśnie, poza Trish nie huszczeją

A przynajmniej wolno. Ale może w końcu się wezmą za się. Chociaż jedna... Ale raczej zjaśnieją, tylko późno i nie całkiem
Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 3:51 pm
autor: dorloc
Zapomniałam ( o edycjo ) napisać, że Trish ma w ogóle takie jedwabiste futerko. Takie mięciusie, że aż hej. Tasza i Tośka też mają miękkie, ale Trish ma jedwabiste. Lubię nochal w nie wtulać

Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 3:54 pm
autor: saszenka
dorloc pisze:Trish teraz nosi modne boa.
Chyba bolerko raczej

W haszszczurach fajowe jest to, że trudno przewidzieć, kiedy zmienią barwy i z jaką intensywnością. A w ogóle to Taszka i Tośka bardzo do siebie podobne, bez problemu je rozróżniasz?
Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 3:58 pm
autor: dorloc
Piszę, że boa, bo wcześniej miała szalik, a teraz jej się szal powiększył, więc boa

A rozróżniam je po tym, że Tasza z jednej strony nie ma szelki, a z drugiej ma pojedynczą. Tośka za to ma z obu i podwójne, jak smycz dla fretki.
Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 4:55 pm
autor: Mihajla
Trish rozpoznaję, bo duuużym brzusiu.

Dobrze ją karmisz.

Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 5:07 pm
autor: dorloc
Kiedy ostatnio Trish jest najszczuplejsza... Młode ją przegoniły i już nie wygląda, jak Głodzilla

Ale dzięki, staram się, jak mogę i lubię im podmaślać. Obym tylko ich nie zatuczyła

Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 5:35 pm
autor: harleyquinn
Prześliczne im się robi te umaszczenie

Ciekawe, do jakiego stopnia szarości dojdą

Mój Robin prawie biały jest, ale taki sliczny!
Re: Tańcząca z haszczurami
: czw lis 29, 2012 6:01 pm
autor: gosja1
Ale piękne dziewczyny!

Trish super wyjaśniała, tak nierównomiernie. Bardzo mi się podoba. Taszka natomiast wygląda jak mój Kubuś

Re: Tańcząca z haszczurami
: pt lis 30, 2012 8:04 am
autor: dorloc
Dzięki. Widzę po sposobie jaśnienia Trish, że raczej będzie zupełnie biała. Zwłaszcza, jak spojrzę na jedyne wczesne zdjęcie, jakie mam od Mihajli, jaka była ciemna. Co do reszty to trudno powiedzieć, ale myślę , że przynajmniej jeszcze trochę pójdą w huszczenie, chociaż idzie im to opornie.
Re: Tańcząca z haszczurami
: pt lis 30, 2012 8:55 am
autor: gosja1
Ten element zaskoczenia jest fajny

Nigdy nie wiesz, co Ci wyjdzie ze szczura
Marcelek mi jaśniał cały czas do końca życia, ale bardzo stopniowo... Też tak po włosku.
A np. Kacper zrobił się jasny do obecnego poziomu i na razie nic się nie dzieje.
W sumie to jeszcze gnojki, więc ciekawe, co będzie za kolejne trzy miesiące

Re: Tańcząca z haszczurami
: pt lis 30, 2012 9:18 am
autor: dorloc
Właśnie, też czekam z niecierpliwością.
Jak miałam poprzednie panny, to wzięłam dwie w różny sposób umaszczone. Kolor miały ten sam, ale jedna była prawie cała czarna, a druga jakoś chyba do połowy (bo już nie pamiętam, a nie mam zbyt wielu ich zdjęć). Myślałam sobie, że będę je rozróżniać łatwiej. A one na złość obie zrobiły się białe, tylko na łebkach miały ledwie widoczne szare znaki i wyglądały identycznie. Właściwie, to je rozróżniałam potem po wielkości i charakterze, bo z umaszczenia były takie same.