Strona 193 z 265

Re: Smutnik :(

: ndz lis 15, 2009 10:05 am
autor: xMsMartax
No i jestem chora :-X :-\ w momencie dostałam kaszlu, zaczęło mnie boleć gardło, mam katar. Muszę się do jutra wykurować.

Re: Smutnik :(

: wt lis 17, 2009 9:00 pm
autor: Cyklotymia
Ech, mój luby ma grypę i jest na obserwacji, czy to aby nie świńska... Lekarz kazał mu odbyć "areszt domowy", ma siedzieć w pokoju i wychodzić z niego tylko do kuchni/toalety z maseczką na twarzy. A niedawno u nas w szpitalu na Prokocimiu zmarł chłopak w wieku Arka :( właśnie na świńską...
Póki co, jest ok, bo nie ma duszności. Jeśli się pojawią, to ma natychmiast jechać do szpitala.

Najgorsze, że nie mogę go nawet odwiedzić... :(

Re: Smutnik :(

: wt lis 17, 2009 9:17 pm
autor: Erka
Mój chłopak też grypuje... Wysoka gorączka i trochę kaszle, ale chyba już mu lepiej. Nie martw się. Teraz z powodu tej afery ze swiniami mocno zaostrzyli procedury. To pewnie tylko zwykła grypa.

Re: Smutnik :(

: wt lis 17, 2009 11:36 pm
autor: Landrynka
Ostatnio doszłam do wniosku, że w sumie to lepiej teaz zachorować, kiedy nie ma tej całej wielkiej a strasznej epidemii. o ile w ogóle się pojawi.

kwa... jutro klasówka z niemieckiego, i z po. pewnie wróce do domu po 20, bo jeszcze na zajęcia na wydziale fizyki trzeba iść :-X .masakra...

Re: Smutnik :(

: śr lis 18, 2009 9:02 pm
autor: Ivcia
Poszłam na studia dzienne nie wiem po co... Chyba po to, żeby tracić czas.
Większość kolokwium jest przez internet, a ja mam bardzo kiepskie łącze i w ten sposób np dzisiaj nie zaliczyłam testu mimo że wszystko umiałam, bo net mi padł. Ryczę, jak bóbr nad tą niesprawiedliwością.
Gazeta Wyborcza ma rację... Nastąpił Koniec Akademii. Wygląda na to, że dzisiaj, żeby studiować trzeba mieć internet.
Kiedyś nie było neta i było dobrze, dzisiaj nie potrafimy bez niego nic zrobić.
Studiowanie jest piiiiiiip... bezsensowne, a prawa jakimi rządzi się uczelnia można o kant piiiiiip... stołu rozbić.

Re: Smutnik :(

: śr lis 18, 2009 9:42 pm
autor: Cyklotymia
Doskonale Cię rozumiem - u nas był podobny problem ze statystyką, nie mogłam się w domu przygotować do testu, bo... na moim kompie by nie poszedł program, którego tam się używa (sama instalka ważyła prawie 10 giga...), ale jakoś mi się udało potem ściągnąć od znajomej.

Ech... Może następnym razem spróbuj z uczelnianego komputera? Macie jakieś sale komputerowe? Albo od znajomych?

Re: Smutnik :(

: czw lis 19, 2009 8:19 pm
autor: Ivcia
Okazało się, że nie tylko mi padł wtedy komp... Ogólnie e-learning ma chyba jakiś błąd.
Także nic tu nie pomoże lepsze łącze, bo z tego wynika, że to nie jego wina.
Żal.pl :-\

Re: Smutnik :(

: wt lis 24, 2009 5:26 pm
autor: Landrynka
w****ły mnie robole.. >:(
to znaczy,
bardzo irytują mnie panowie robotnicy gdyż swoimi... artefaktami zastawili mi drzwi uniemożliwiając wyjście z mieszkania :-X .
w związku z czym nie poszłam na 3 pierwsze lekcje co skutkowało opierdolem od tego_czegoś_od_woku.

i mam jutro klasówkę z fizyki.
z fizyką jest ciekawie.
pierwsza klasówka była banalna, z wektrów i niepewnosci, wszyscy dostali 4, 5 i ewentualnie 3, więc fizyk stwierdził, iż trzeba sprowadzić nas na ziemię. Generalnie założenie jest takie, że 90% ma mieć jedynki niezależnie od stanu wiedzy. Z następnej klasówki(kinematyka) mało kto dostał 2. Na pytanie cz poprawa będzie łatwiejsza odpowiedział "hyhyhy! to będzie dla was masakra!". W piątek była poprawa, ja pisałam po raz pierwszy, będę się cieszyć jak dostanę 1, a nie 1!. No, ale te zadanka to chyba za proste, więc z dynamiki jeszcze trudniejsze będą.
Ogólnie wielką przyjemność sprawia mu stawienie pał, więc ktos zasugerował by uczył humanistów, jak zwykle robi. Odpowiedział, że humaniści to debile i go załamują, a nam można postawić jedynki za durne, aczkolwiek bardzo ciekawe teorie.
No k*a.
jeszcze żeby to była jakaś słaba zawodówka, no to okej, może faktycznie wszyscy to idioci i się należy. ale nie, to jest jedno z najlepszych liceów w kraju, a klasa pod względem osiągnięć pierwsza w województwie.
A my to już w ogóle mamy prze... .

Re: Smutnik :(

: wt lis 24, 2009 5:28 pm
autor: Landrynka
miało być w marudniku, ale uj.

Re: Smutnik :(

: wt lis 24, 2009 5:30 pm
autor: yss
Lan, ja w podstawówce byłam piątkowo-szóstkowa a w liceum okazało się, że byłam z jednego przedmiotu zagrożona, a z kilku innych wychodziło mi 3 na półrocze..... co za szok. facet od angola tez miał system, że najlepszy dostaje 6, potem 3 kolejnych 5 a reszta też tam kolejno 4, 3, 2.................. połowie wychodziły pały, takie to był proporcje.
i bardzo go to bawiło! system częściowo loteryjny :)

a w sprawie roboli dzwoni się na policaje albo SM i niech usuną, nie wolno ludzi więzić w domu :/

Re: Smutnik :(

: wt lis 24, 2009 6:02 pm
autor: Landrynka
yss, ale ja nie liczę na to, że będę jechac na szósteczkach.

6 się dostać nie da, chyba że za laureata w olimpiadzie. od 60% bodajże dwója jest. zresztą, system systemem, jak wyjedzie z słynnymi już "prostymi zadankami"... :D

Re: Smutnik :(

: wt lis 24, 2009 6:28 pm
autor: yss
lan, u nas też często była dwója od 60%
ale mieliśmy pał!
zwłaszcza że np tłumaczenia były typu "przyszpilił go z rozbiegu dzidą do drzewa". takich zdań zabawnych 50 do przetłumaczenia. nikt nie miał pojęcia, jak jest przyszpilić, albo rozbieg. ofkors zakaz używania słownika :D masakra :)
angol miał system mieszany. albo system wyścigu [kto pierwszy, ten ma najlepszą ocenę] albo taki właśnie system od 60%.

nieraz po otrzymaniu kartek z zadaniami wyliśmy ze śmiechu przez 5 minut, bo każdy znał odpowiedź na średnio 5 zdań na 50 :)

Re: Smutnik :(

: wt lis 24, 2009 7:15 pm
autor: Landrynka
jak my ostatnio wyliśmy ze śmiechu podczas omawiania prostych zadanek z klasówki z matmy, to zosatałam teleportowana na drugą ławkę :P

druga grupa z niemieckiego ma fajnie. oceny są binarne :D
60 czasowników nieregularnych do wykucia i napisania z pamięci. jak się ma dobrze to 6, jeden błąd i pała :D już 4 osoby stamtąd uciekły 8)

śmiesznie jest w liceum. z jednej strony takie jazdy, a z drugiej pierdoły straszliwe na wszelakich polskich, historiach, wokach i innych dziwnych tworach. a co najlepsze jak gadałam z humanistkami, to oni wcale nie mają na odwrót :) .

W PG na angielskim mielismy ciekawe zdania. " Parówka sąsiada goni stolarza na deskorolce, bo makaron jest władczy.

Re: Smutnik :(

: pt lis 27, 2009 10:51 pm
autor: Nina
Nie wiadomo, czy jeden z moich dwóch najstarszych kotów dożyje świąt...
Od dłuższego czasu jest 'leczony', niestety nie daje to prawie żadnych skutków. Można tylko zaleczać. Ma bardzo silną niewydolność nerek. Po tygodniu bez krwiomoczu dzisiaj znalazłam krwistą kałuże (to nie był mocz zabarwiony krwią, prędzej pół na pół mocz z krwią...). W badaniu moczu zabrakło skali...
Znowu przez 3 dni zastrzyki rozkurczające, itp (sama będe musiała robić prze weekend). W poniedziałek kontrola.
Nie potrafie sobie wyobrazić życia bez niego. Przecież i Filipek i jego brat byli 'od zawsze' (są 2 i pół roku młodsi ode mnie.). Nie pamiętam życia bez nich...

Re: Smutnik :(

: śr gru 02, 2009 9:58 pm
autor: sr-ola
Jest mi smutno i przykro.Za niezrozumienie.Naskakiwanie za coś,czego nie zrobiłam.W miejscu,które lubię i cenię :-[ Normalnie bym się nie przejęła (dobra,kłamię) ale to mnie też ogólnie,w życiu smuci.Niesprawiedliwość.