szczury.org

Ale się przed chwilą wku(piiiiip)am!
Przylazła jakaś baba z facetem i do mnie z gębą, że im psa ukradłam w Zamościu
Banda kretynów i idiotów!

A ja jakieś 1,5h temu oddałam z DT Nishę i Birmę do nowego domku i się właśnie rozryczałam w związku z powyższym ;/ głupie hormony

O kurczę, ale się zmęczyłem. Przestawiłem meble, bo we wtorek przychodzi do mnie Furet XL od Oleczki i muszę zrobic na niego miejsce.. Juz myslalem ze mi sie nie zmiesci komoda obok kanapy.. ale weszło Za to dywan sie zrolował a ja nie mam siły podnieść kanapy i komody zeby go wsadzic z powrotem.. kurde! xD Jak rodzice wrócą to zrobią mi awanture o to Szczególnie że o klatce nic nie wiedzą, a nie chce im mowic bo beda pytac ile kosztuje..xD

To utnij troche cenę , powiedz , ze świąteczna promocja i że nie mogłes tego przeoczyć , bo potem bedzie drozej!
Pamietam jak ja walczyłęm zeby zmiescic casite 120 I stoi teraz na komodzie , a częśc klatki na biurku i zamiast nózek ma kartoniki:D

a ja wlasnie zamieniałam wolierę na szynszylówkę

To utnij troche cenę , powiedz , ze świąteczna promocja i że nie mogłes tego przeoczyć , bo potem bedzie drozej!
Pamietam jak ja walczyłęm zeby zmiescic casite 120 I stoi teraz na komodzie , a częśc klatki na biurku i zamiast nózek ma kartoniki:D

Bez kitu, trochę zaniżę cenę.. ale i tak będą źli ze na raty biorę, huhu xD

Opróźniłem właśnie jedna szafke, którą wywalam i poprzeniosiłem z niej rzeczy do innych..xD
Muszę teraz znaleźć miejsce na klatkę myszy..

Twoja kasa przeciez Nie wydajesz na papierosy , narkotyki i alkohol (chyba ;p ) to zawsze główny dobry argument

Jak mój ojczulek zobaczył towera to była taka rozmowa:
-o boże, ile to kosztowało?
-yyy, na raty
-aha ... o patrz! szczur!
i koniec rozmowy o kosztach ;P
Ale też musiałam przemeblować pokój

Twoja kasa przeciez Nie wydajesz na papierosy , narkotyki i alkohol (chyba ;p ) to zawsze główny dobry argument

Też racja, można tak argumentować.. że lepiej wydawać na szczury, a nie na używki jak niektórzy

Jak mój ojczulek zobaczył towera to była taka rozmowa:
-o boże, ile to kosztowało?
-yyy, na raty
-aha ... o patrz! szczur!
i koniec rozmowy o kosztach ;P
Ale też musiałam przemeblować pokój

Z moim tatą lekko nie będzie, bo szczurow to on nie znosi.. Ale mama wręcz przeciwnie Mam nadizeje ze o koszty za bardzo pytac nie będą xD

Rozbijałam jajka do tarty i trafiłam na zbuka Dobrze, ze jeszcze jakos bardzo nie smierdział... ale i tak ohyda

Ja miałam gorzej
Kiedyś zachciało mi się jajek sadzonych i oczywiście, jak zawsze, rozgrzałam patelnię, a dopiero potem wbiłam jajka... wyobraź sobie smród w caaaaałym domu... wietrzyło się cały dzień...

wiecie co?..no dobra,może nie powiem,bo to przykre...

no ale skoro zaczęłam? to dla osób super wrażliwych-nie czytać.

Moja była współlokatorka jeszcze w szkole średniej ozdabiała jajka na Wielkanoc.Nie ugotowała ani nie wydmuchała,nie zdążyła.Potem przyniosła jajko do domu,schowała i się zapomniało..Po dość długim czasie znalazła je,gdy robiła porządku w pokoju.Jajko upadło na podłogę,rozwaliło się.W środku było maleństwo (wiadomo już w jakim stanie).Jak to się stało?Może fakt,że biurko było przy grzejniku?Horror,miałabym traumę do zdobionych jajek do końca życia.

Znowu robie szarlotke Pychaaa Tylko bez rodzynek, bo zapomnialam kupic

szkoda ze nie wygrał Kony albo Teliczan...

(w poczekalni demotów już się roi od Wyrostka ;p )

a ja sie bardzo cieszę ze wygrał Wyrostek, a nie ktos spiewajacy Talent i duzo, duzo pracy. I skromność.