Strona 198 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw cze 14, 2012 10:54 pm
autor: Eve
Otika do mnie przywieź ! Ja mu przywrócę równowagę na wadze ;D ..i nie będziesz się ;) kłopotać ..


Ale je rozdrażniłaś :P Teraz KILERY Cię zjedzą ;)

Wszystkim indywidualnie masz dać buzi buzi i opowiedzieć że JA tęsknię ! A Otiskowi dać cukierka >:D

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw cze 14, 2012 11:17 pm
autor: Entreen
A ja odnoszę wrażenie, że pewien brudnonosek jest w tym towarzystwie mocno zdominowany... Bardzo próbuje, ale coś matka z ciotką mu nie pozwalają dojść do głos... piórka :D

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw cze 14, 2012 11:28 pm
autor: Nietoperrr...
Entreen pisze:A ja odnoszę wrażenie, że pewien brudnonosek jest w tym towarzystwie mocno zdominowany...
::) Nooo...Dwie na jednego,to co ma zrobić? ::) Tylko grzecznie uszy spuszcza ;)
On jest w ogóle najbardziej ułożonym szczurem z całego tego mojego towarzystwa...Grzeczny,bezproblemowy,spokojny,wiecznie jakby uśmiechnięty.I za kilka dni odjeżdża.
:'(

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr cze 20, 2012 9:55 pm
autor: Nietoperrr...
Oti na antybiotyku,bo osłuchowo coś nie fajnie... :-[ Niby nic nie widać,ale coś nie tak.Męża nie ma i nie ma jak wybrać się na rtg do Wrocka,a jedyny wet w Oleśnicy robiący rtg,jest skazany przeze mnie za życia na stryczek przez wstręt do szczurów i perypetie z Apsikiem... ::)
No właśnie,Apsik.Nagle się okazało,że po wygaszeniu hodowli Abraxas,jest potencjalnym poszukiwanym tatusiem,nie mogę na razie ujawnić gdzie,ale jest i to legalnie ;D
Niedźwiedzia Łapa Sprawiedliwości być może będzie miał swoich następców,a tacy to w każdym stadzie porządek zaprowadzą bez pytania,czy mogą ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr cze 20, 2012 10:43 pm
autor: Eve
Otiska przytul słodziaka mojego i niech żadne paskudztwa nie trapią Otisowego dnia. Zdrówka zdróweczka !

Apsik ma szansę na laski na legalu ? fiu fiu to się ustawił kawaler !
Nietoprku Niedźwiedź tak łatwo sobie władzy nie da odebrać a zakusy konkurencji zapewne chłopak przeanalizuje organoleptycznie swoją Łapą . Weźmie młodzież do terminu i i wyszkoli TREMINATORÓW 8)
Ślę dla panów buziaczki a dziewczynkom całuski :-*
... a może jak się dziewczyny dowiedzą ze Apsik no ten tego to może z zazdrości będą chciały być milsze ::)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt cze 22, 2012 3:16 pm
autor: sssouzie
Nietoperrr... pisze: ::) Nooo...Dwie na jednego,to co ma zrobić? ::) Tylko grzecznie uszy spuszcza ;)
a się dziwisz, że dominacja bab? jak się napatrzą na nietopera, to potem stosują te same metody wobec wszelkiej płci męskiej 8)


( uciekłam czem prędzej ;D )

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt cze 22, 2012 5:54 pm
autor: martens
Otis i Feler już po wizycie u dra. Piaseckiego. Feler opuścił gabinet odjajeczniony, a Otis obrażony - dostał zastrzyk, strzelił focha i od razu zakopał się w transporterze w polarku (nosa nie wyściubił aż pod sam dom).
Obaj panowie wyglądają OK, Feler z narkozy wybudził się bez problemów, w ogóle po nim nie widać żadnego zmulenia, czy otępienia.
Moje dziewczyny na widok/zapach chłopaków dostały pląsawicy, wspinały się na ich klatkę w te i we wte, wciskały nosy, Ameba aż rujki dostała ;D
Otis był bardziej zainteresowany pannami niż Feler, ale i jemu w końcu zainteresowanie przeszło. Teraz faceci odpoczywają, Otis zajął hamak, Feler wyciągnął się na dnie klatki.

Powitanie
Obrazek Obrazek

Poszukiwanie
Obrazek

Wypatrywanie
Obrazek

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt cze 22, 2012 9:11 pm
autor: Nietoperrr...
No takie dżagi na wyciągnięcie ręki,a Ty ich kratami dzielisz! :D
Dzięki martens za zabranie Otiska na "przegląd",bo mój wet nie do końca wiedział co z tym fantem zrobic...
Ale źle nie jest,Oti ma zmieniony antybiotyk na mocniejszy,znów będziemy go igłą traktowac,może fochy mu przejdą jak dostanie swoje ulubione jajo :D
Jutro odbieram obu chłopaków,Feluś na rekonwalescencję po zabiegu i czekamy na niepłodnośc,tak dla spokojności dziewczyn martensowych ;)

A tak z innych wieści - jednak jesteśmy wszyscy w jednej klatce i to Duszka tak zadecydowała... ;) Mieszkały we dwie z Felerem w Casicie,która stała na klatce chłopaków.Po tym,jak Feler raz pokazał Duszce,jak się powinno przeciskac między prętami,Duszka powtarzała tą sztuczkę po kilkanaście razy dziennie tylko po to,żeby sobie pokrzyczec na chłopaków i przekimac u nich na podłodze... ::) I tak w kółko,ja ją na górę,do jej klatki,a ona do chłopaków,wrzaski,krzyki,gonitwy,aż w końcu chłopaki odpuszczali,a ona zmęczona szła spac.Wieczorem znów na górę,a rano u chłopaków na podłodze ::) W końcu ściągnęłam Casitę,wpuściłam Tosię do całego stada (ona od początku swobodnie się tam czuła) i nockę spędziłam w pokoju z nimi.I kurcze,spokój!Coś tam Duszek piszczał,ale rano nawet przyszła się przywitac i bez krępacji przepychała się miedzy chłopakami :D
Śmiesznie to wygląda,jak któryś podejdzie do niej zbyt blisko,albo choc spojrzy zbyt śmiało,a ona tak po szczurkowemu mu nabluzga ;) I nawet alfa Apsik vel Niedźwiedzia Łapa spuszcza uszy... ;)
Ta mała glizda chyba nieźle w stadku namiesza!

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob cze 23, 2012 3:46 pm
autor: alken
jeee, super :)
co za babol niezdecydowany i marudny :D

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr cze 27, 2012 4:21 pm
autor: Nietoperrr...
Otisek w pełni odzyskał siły,nie chrumkoli już,apetyt znów taki "po Otiskowemu",czyli ile tylko brzuchol zmieści... ::) Dobór odpowiedniego antybiotyku rozgonił początki zapalenia płuc.Jak na dziadziusia,to całkiem nieźle bryka jak na wybiegu,a w klatce znów wspina się na najwyższe wyżyny ;)
I wielki postęp w sprawie Duszki - już drugi dzień sypia z Angelem! ;D Razem,przytuleni!Na innych jeszcze piska,ale Angel wyraźnie jej podpasował.Zrezygnował ze spania z bratem i Bercik nie ma się do kogo przytulać ;)
Natomiast Tośka nie ma problemów z piskaniem,bo zanim ewentualny ciekawski zejdzie za nią na niższy hamaczek,ona już pięć razy zdąży klatkę czy wybieg okrążyć... :D
Dobrze jest mieć znów jedną klatkę.

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr cze 27, 2012 4:31 pm
autor: odmienna
Otiś - wiedziałam chłopie, że nie dasz się byle bakcylowi! :-*

Ja...chyba uwielbiam Duszkę... w ogóle nie znam się na szczurzych dziewczynkach (miałam raptem kilka razy możliwość dotknąć) ale ta "dziewucha" mnie czaruje ;D ( nie myślę, żeby jej się udało "przebić" Misia- ale Misia przebić...? )

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr cze 27, 2012 5:01 pm
autor: Malachit
Super, że Otis wyzdrowiał i... znów zaczął tyć ;D
A ja się Duszce wcale a wcale nie dziwię, też bym wybrała Angela na jej miejscu, nawet jej zazdroszczę! :P

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr cze 27, 2012 5:05 pm
autor: emi2410
Super, że dziadziu Otisek zdrowieje! :-*
Ech, ta Duszka... ::) Świetnie, że już jest w zgodzie z resztą stadka. ;) No i się dobrały dwie niebiańskie istotki - Angel i Duszyczka! :D
A Tobie Nietoperku zdrówka życzę! Kuruj się! :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt lip 03, 2012 8:46 pm
autor: Nietoperrr...
Dwa tygodnie na antybiotykach - tym razem ja,nie szczury ;) I nagle organizm osłabiony i przypałętało się coś,alergiczne,paskudne...Żyć nie daje,bo i kaszel i katar przeokrutny,kicham po sto razy dziennie... :P I weź tu człowieku sprostaj codziennym obowiązkom,jak nie sposób? :-\ Dzieci z domu wyrywają,wakacje...A ja tonę w chusteczkach i gilach.Ledwo na oczy widzę,a tu trzeba pranie zrobić i kolorów nie pomylić,choć przez szparkowe oczy nic nie widać.Kotleta trza usmażyć na obiad,a co jak z czymś pomylę? ;) I szczurów nie wolno pomylić,bo ten witaminy,ten betaglukan,ten coś tuczącego,a ten ani ciut.
Cholera,okulary musiałam założyć,żeby to napisać ::)
I kiedy ja szczuractwu sesję w końcu zrobię,hę?

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lip 04, 2012 9:44 am
autor: DorotaO
Biedny nietoperek ;/ w taki upał musisz się męczyć z tym choróbskiem i alergią :(
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia;)
Cieszę się , że otisek już się ma dobrze , śledzę Waszą historię od początku ;)
Pozdrawiam cieplutko z moimi iskierkami , proszę wymiziać od nas wszystkie ogonki ;)